Religia
Już ci mówi gdzie jest różnica. Tolkien napisał Silmarillion dla sławy i pieniędzy. Nie napisał jej po to, żeby ludzie wierzyli w treść, która sie w niej znajduję. A Biblia nie ma jednego autora. Osoby, które ją pisały nic na tym nie zarobiły, nie stały się sławne. Tu jest różnica.
Jak to się nie stali sławni. Apostołowie? Się o nich uczy i słyszy na mszach. Chyba, bo nie chodzę. No i jedną z najważniejszych zasad socjologicznych są słowa św. Mateusza o tym, że jeśli ktoś coś ma, to dostanie jeszcze więcej, a jeśli ktoś ma mało, to i nawet to zostanie mu odebrane.
Mała sława?
Mała sława?
Domyślam się, że gdyby pan Tolkien chciał zdobyć sławę i pieniądze to, by napisał jakiś cykl lekkostrawnych horrorów albo powieści detektywistycznych, a nie pisał trudne i ambitne dzieło jakim jest Sillmarilion .
A poza tym to zgadzam się z Matthiasem. Skąd wiesz czy te kilkanaście wieków temu ludzie nie wykorzystywali Biblii by kreować się na proroków i objawionych? Mogli się wtedy łatwo wkradać w ludzkie łaski i zyskiwać na tym.
A poza tym to zgadzam się z Matthiasem. Skąd wiesz czy te kilkanaście wieków temu ludzie nie wykorzystywali Biblii by kreować się na proroków i objawionych? Mogli się wtedy łatwo wkradać w ludzkie łaski i zyskiwać na tym.
Biblia nie była napisana przez apostołów tylko ich następców/spadkobierców/uczniów. Biblia jest największym bestselerem na świecie na każdy język na świecie i w ogóle. Nieźle na tym zarobili i jaka sława za tą książkę ma kościół.
Poza tym Pretor99 obraziłeś jednego z największych pisarzy fantasy na świecie, on nie pisał dla sławy i pieniędzy z tego co pamiętam za jego życia mało jego książek wydano, on pisał żeby pokrzepiać serca ludzi w czasie wojny, żeby dać im wiarę w jutro.
Osoby które napisały biblie mało zarobiły właśnie tak samo jak Mistrz Tolkien, dopiero ich następcy coś na tym zyskali.
Poza tym co do wcześniejszej wypowiedzi że książki Tolkiena to fantastyka, to ludzie je tak nazywają ale nie wiele nazywa je "Mitologią Tolkiena" i tak moim zdaniem powinno się o nich mówić.
Poza tym Pretor99 obraziłeś jednego z największych pisarzy fantasy na świecie, on nie pisał dla sławy i pieniędzy z tego co pamiętam za jego życia mało jego książek wydano, on pisał żeby pokrzepiać serca ludzi w czasie wojny, żeby dać im wiarę w jutro.
Osoby które napisały biblie mało zarobiły właśnie tak samo jak Mistrz Tolkien, dopiero ich następcy coś na tym zyskali.
Poza tym co do wcześniejszej wypowiedzi że książki Tolkiena to fantastyka, to ludzie je tak nazywają ale nie wiele nazywa je "Mitologią Tolkiena" i tak moim zdaniem powinno się o nich mówić.
Masz słabe argumenty, porównujesz Biblie do dzieł fantasy. Zauważ, że na przykład taki Tolkien w swoich książkach opierał się podaniach ludowych i dodał niezwykłą otoczkę. Pisał je sam. a Biblia nie dość że była pisana przez wiele osób to jeszcze nie opisuje tylko wydarzeń cudownych (dla ciebie pewnie zmyślonych przez jakąś grupę historycznych już klechów pragnących władzy i pieniędzy - tak wiem przesadzam) ale także normalnych wydarzeń historycznych. Potwierdza to prawdziwość treści zawartej w Biblii.
Widze, ze dyskusja goraca... Zanim jednak przejde do tego jakie mam poglady, to chciałem wam zwrocic uwage na to, ze popelniacie jeden powazny blad... Wiara to nie jest synonim slowa Religia. Można wierzyc i nie byc religijnym, tak samo mozna byc religijnym i nie wierzyc... "Religia dzieli, Wiara łączy"
Ja na pewno religijny nie jestem, co do wiary, to mozna powiedziec ze "wierze" w filozofie i w człowieka. Nie chodze do koscioła, byłem chrzczony i bylem u pierwszej komunii, u bierzmowania nie byłem z własnego wyboru. Bo czemu mam udawać że jestem religijny? Bardzo duzo ludzi na swiecie chodzi do kosciola bo: "wypada" , "trzeba" etc. I nic z mszy nie wynosza... Czemu to ma służyc?
Ja na pewno religijny nie jestem, co do wiary, to mozna powiedziec ze "wierze" w filozofie i w człowieka. Nie chodze do koscioła, byłem chrzczony i bylem u pierwszej komunii, u bierzmowania nie byłem z własnego wyboru. Bo czemu mam udawać że jestem religijny? Bardzo duzo ludzi na swiecie chodzi do kosciola bo: "wypada" , "trzeba" etc. I nic z mszy nie wynosza... Czemu to ma służyc?
Cytat
Masz słabe argumenty, porównujesz Biblie do dzieł fantasy.
To i to książka. To i to napisane przez człowieka. To i to jest niemożliwe do weryfikacji. Niejedno dzieło antyczne łączy w sobie fantastykę i wydarzenia historyczne. Od Troi zaczynając, a na dziełach nordów i hindusów kończąc.
Cytat
Pisał je sam. a Biblia nie dość że była pisana przez wiele osób to jeszcze nie opisuje tylko wydarzeń cudownych (dla ciebie pewnie zmyślonych przez jakąś grupę historycznych już klechów pragnących władzy i pieniędzy - tak wiem przesadzam) ale także normalnych wydarzeń historycznych. Potwierdza to prawdziwość treści zawartej w Biblii.
Chyba się trochę pogubiłem w tym wywodzie. Zatem w Biblii są opisane cudowne zmyślone wydarzenia oraz normalne wydarzenia historyczne i to ma dowodzić prawdziwości treści? Tylko której? Gdzie tu logika? To, że napiszę mam 3 ręce (bujda) i dwoje oczu (prawda) nie znaczy, że całe zdanie jest prawdziwe.
Cytat
Bardzo duzo ludzi na swiecie chodzi do kosciola bo: "wypada" , "trzeba" etc.
Tru. Ewentualnie 'na wszelki wypadek'.
Krix
Zastanów się jeszcze raz co chciałeś przekazać. Ja nie czaje.
Biblia opisuje wiele cudów teoretycznie zrobionych przez chrystusa i spółkę, np. deszcz jedzenia z nieba - to jest cud.
Sodalis, mam podobnie, chodzą też żeby zobaczyć co się dzieje w wsi (w małych wsiach przede wszystkim).
Cytat
a Biblia nie dość że była pisana przez wiele osób to jeszcze nie opisuje tylko wydarzeń cudownych (...) ale także normalnych wydarzeń historycznych. Potwierdza to prawdziwość treści zawartej w Biblii.
Zastanów się jeszcze raz co chciałeś przekazać. Ja nie czaje.
Biblia opisuje wiele cudów teoretycznie zrobionych przez chrystusa i spółkę, np. deszcz jedzenia z nieba - to jest cud.
Sodalis, mam podobnie, chodzą też żeby zobaczyć co się dzieje w wsi (w małych wsiach przede wszystkim).
Miałem wszystko rozpisane i tak dalej, komputer mi padł. Drugi raz więc pisać nie będę bo mi się nie chce. Skrótowo więc o co mi chodziło.
Biblia spisana setki lat temu przez ludzi którzy niezależnie od siebie zbierali informacje i podania słowne. Następnie przez setki lat było to redagowane przez kolejne pokolenia. Zawiera prawdziwe informacje historyczne otoczone cudami.
To, że biblia opisuje prawdę potwierdzają wydarzenia historyczne. To takie trudne do zrozumienia? Coś dzieje się w przeszłości weźmy Wielki potop dla przykładu. Wielu naukowców potwierdziło, że tereny bliskiego wschodu znalazły się kiedyś pod wodą ( jakieś 3,5 tysiąca lat temu) na mniej więcej 3 lata. Biblia opisuję to wydarzenie, prawda, dodaje jeszcze arkę Noego i tak dalej. Jest to dowód na prawdziwość biblii.
Nie karzę wam wierzyć w cuda opisane w biblii ale nie możenie podważać jej autentyczności. Nie da się stwierdzić, że biblia opisuje tylko prawdę, ale za razem nie możecie stwierdzić, że jednak tak nie jest. Pisujecie tu o przypadkach hipnozy, chodzenia po ogniu. Ja słyszałem o telekinezie i telepatii. Jeśli są takie rzeczy, to jak możecie twierdzić że nie mogą dziać się cuda?
Biblia spisana setki lat temu przez ludzi którzy niezależnie od siebie zbierali informacje i podania słowne. Następnie przez setki lat było to redagowane przez kolejne pokolenia. Zawiera prawdziwe informacje historyczne otoczone cudami.
To, że biblia opisuje prawdę potwierdzają wydarzenia historyczne. To takie trudne do zrozumienia? Coś dzieje się w przeszłości weźmy Wielki potop dla przykładu. Wielu naukowców potwierdziło, że tereny bliskiego wschodu znalazły się kiedyś pod wodą ( jakieś 3,5 tysiąca lat temu) na mniej więcej 3 lata. Biblia opisuję to wydarzenie, prawda, dodaje jeszcze arkę Noego i tak dalej. Jest to dowód na prawdziwość biblii.
Nie karzę wam wierzyć w cuda opisane w biblii ale nie możenie podważać jej autentyczności. Nie da się stwierdzić, że biblia opisuje tylko prawdę, ale za razem nie możecie stwierdzić, że jednak tak nie jest. Pisujecie tu o przypadkach hipnozy, chodzenia po ogniu. Ja słyszałem o telekinezie i telepatii. Jeśli są takie rzeczy, to jak możecie twierdzić że nie mogą dziać się cuda?
Cieżko się z robą rozmawia Krix. Nikt tutaj nie podważa, tego, że Biblia opoisuje wydarzenia historyczne tylko, to, że jest świetą księgą i boskim objawieniem. Elementy cudów, które są podstawy wiary są w żaden sposón nieweryfikowalne i to, że ktoś napisał tam o jakichś wydarzeniach historycznych wcale ich nie potwierdza. Grupa ludzi sobie napisała książkę historyczną 3000lat temu, a jako, że się im nudziło to dodali fantastyczną otoczkę. Fajnie, zgadzam się. Ale nic więcej...
Proszę cię daruj sobie. Po to są dwa tematy, by dyskutować w obu, a nie wrzucać wszystko do jednego wora. Hipnoza jest naukowo opisanym zjawiskiem i ma w sobie tyle cudowności co neurochirurgia (tylko, że o operacjach na mózgu nie kręci się filmów trafiających do wyobraźni tak jak o hipnozie). Chodzenie po ogniu to coś co może zrobić każdy, więc jaki to cud.
Cytat
Pisujecie tu o przypadkach hipnozy, chodzenia po ogniu. Ja słyszałem o telekinezie i telepatii. Jeśli są takie rzeczy, to jak możecie twierdzić że nie mogą dziać się cuda?
Proszę cię daruj sobie. Po to są dwa tematy, by dyskutować w obu, a nie wrzucać wszystko do jednego wora. Hipnoza jest naukowo opisanym zjawiskiem i ma w sobie tyle cudowności co neurochirurgia (tylko, że o operacjach na mózgu nie kręci się filmów trafiających do wyobraźni tak jak o hipnozie). Chodzenie po ogniu to coś co może zrobić każdy, więc jaki to cud.
Krix, a ty postępujesz zgodnie z koranem, on też jest podobno od boga i też był spisany wieki temu.
Ja nie.
Ja nie.
Gość_Forgotten*
#113
Pff... uzdrowienia żadnym cudem nie są... Zwyczajne działanie na psychikę... Wierzysz że Ci pomoże, to pomaga... Coś jak z lekami: Jednej grupie podawano prawdziwe środki przeciwbólowe, drugim zaś witaminy i mówiono im że są to środki przeciwbólowe. Po zakończeniu eksperymentu odsetek osób którym środki pomogły był niemal taki sam jak u tych którzy łykali witaminy....
Działanie wielu leków pochodzi od wiary i autosugestii wiem że jest kilka leków których działanie opiera się w około 20% z faktycznego składu leku a reszta to tylko autosugestia.
A koran i biblia właściwie powinny leżeć na tej samej półce w dziejach świata.
A koran i biblia właściwie powinny leżeć na tej samej półce w dziejach świata.
Z tego co się orientuję, to Koran wspomina nawet o Jezusie jako o jednym z proroków...Nie jestem jednak pewien, słyszałem o tym bardzo dawno i mogę się mylić.
Jako, były co prawda ale zawsze, student psychologii chciałem podać informację odnośnie telepatii podaną przez mojego profesora:
"Telepatia działa, z wyjątkiem przypadków gdy w odległości ok. 100 metrów od telepaty znajduje się osoba sceptycznie nastawiona lub mogąca to w jakiś sposób uwiecznić" Podobno taka definicja jest oficjalna..
Co do Biblii zaś to godzi się wspomnieć, że jest dziełem szalenie niekonsekwentnym i przeczącym samemu sobie. Bo ten nieskończenie miłosierny Bóg który w Nowym Testamencie zesłał cześć siebie by ta cząstka umarła za grzechy* w Starym Testamencie walił w ludzi potopami i piorunami gdy ci nie chcieli oddać mu w ofierze złota. I robił dowcipy ludziom. Jak na przykład Abrahamowi. Ten motyw z zabiciem syna jest zabawniejszy za każdym razem kiedy go słyszę...
Nie wiem co w Biblii robi Stary Testament. Zupełnie, ale to zupełnie nie trzyma się kupy w połączeniu z Nowym Testamentem.
* Co do sprawy Jezusa...Nie wydaje wam się, że na dobrą sprawę to trochę absurd? Bo kto ustanowił zasadę, że Jezus musi zostać zabity, żeby zmyć nasze grzechy? Bóg przecież, bo on wszelkie zasady ustala. Jak to porównano w jednej książce, to tak jakby pracownicy w sadzie kradli jabłka, a właściciel sadu by ich ukarać i potem im wybaczyć sprał kijem własnego syna. Trochę...nielogiczne?
Cytat
Pisujecie tu o przypadkach hipnozy, chodzenia po ogniu. Ja słyszałem o telekinezie i telepatii. Jeśli są takie rzeczy, to jak możecie twierdzić że nie mogą dziać się cuda?
Jako, były co prawda ale zawsze, student psychologii chciałem podać informację odnośnie telepatii podaną przez mojego profesora:
"Telepatia działa, z wyjątkiem przypadków gdy w odległości ok. 100 metrów od telepaty znajduje się osoba sceptycznie nastawiona lub mogąca to w jakiś sposób uwiecznić" Podobno taka definicja jest oficjalna..
Co do Biblii zaś to godzi się wspomnieć, że jest dziełem szalenie niekonsekwentnym i przeczącym samemu sobie. Bo ten nieskończenie miłosierny Bóg który w Nowym Testamencie zesłał cześć siebie by ta cząstka umarła za grzechy* w Starym Testamencie walił w ludzi potopami i piorunami gdy ci nie chcieli oddać mu w ofierze złota. I robił dowcipy ludziom. Jak na przykład Abrahamowi. Ten motyw z zabiciem syna jest zabawniejszy za każdym razem kiedy go słyszę...
Nie wiem co w Biblii robi Stary Testament. Zupełnie, ale to zupełnie nie trzyma się kupy w połączeniu z Nowym Testamentem.
* Co do sprawy Jezusa...Nie wydaje wam się, że na dobrą sprawę to trochę absurd? Bo kto ustanowił zasadę, że Jezus musi zostać zabity, żeby zmyć nasze grzechy? Bóg przecież, bo on wszelkie zasady ustala. Jak to porównano w jednej książce, to tak jakby pracownicy w sadzie kradli jabłka, a właściciel sadu by ich ukarać i potem im wybaczyć sprał kijem własnego syna. Trochę...nielogiczne?
Tak Jezus jest uważany za proroka, ja również o tym słyszałem.
Co do cytatu, zły temat -> http://forum.gexe.pl/index.php?showtopic=9137 ten bardziej się nadaje.
Co do logiczności boga, masz racje jest dość nie logiczny z tym zabijaniem się, jeszcze można dodać że to przecież bóg wszystkim kieruje (tak chrześcijanie gadają), czyli tak jakby popełnił samobójstwo, a samobójców nie wpuszcza się do nieba .
Jeszcze wspomnę że szatana najprawdopodobniej nie ma w piekle, na początku był w niebie, a księża i tp. powtarzają że nie można niżej spaść z czyśćca do piekła i z nieba do czyśćca, czyli nie mogli wyrzucić upadłych aniołów z nieba.
Co do cytatu, zły temat -> http://forum.gexe.pl/index.php?showtopic=9137 ten bardziej się nadaje.
Co do logiczności boga, masz racje jest dość nie logiczny z tym zabijaniem się, jeszcze można dodać że to przecież bóg wszystkim kieruje (tak chrześcijanie gadają), czyli tak jakby popełnił samobójstwo, a samobójców nie wpuszcza się do nieba .
Jeszcze wspomnę że szatana najprawdopodobniej nie ma w piekle, na początku był w niebie, a księża i tp. powtarzają że nie można niżej spaść z czyśćca do piekła i z nieba do czyśćca, czyli nie mogli wyrzucić upadłych aniołów z nieba.