Gość_Forgotten*
#41No to może ja opiszę swój przypadek:
Mieszkam sobie, niestety, w kraju wyznaniowym, żądzonym przez znanego wszystkim specjalistę od prania mózgów - O. Tadeusza. Na dodatek mieszkam w dość małej miejscowości, której (sic!) 99% stanowią praktykujący katolicy. Miałem pecha urodzić się w katolickiej rodzinie z tradycjami, w której większa część członków to ortodoksi. Toteż spróbujcie sobie wyobrazić, co przechodzić musi biedny człowiek, który po wielu dniach przemyśleń doszedł do wniosku, że wiara jest jedynie iluzją, opoką dla słabych, niepotrafiących zaakceptować pewnych zjawisk, osób. W wieku 13 lat zacząłem interesować się naukowymi teoriami powstania wszechświata i życia na ziemi. Teoria BIG BOOMu, teoria superstrun, ewolucjonizm... To wszystko przekonywało mnie dużo bardziej niż nawiedzone ględzenie klechów i mojej rodzinki. Postanowiłem zakończyć swe życie w zakłamaniu i poszukać prawdy. Teraz, po niemal 4 latach, nie żałuję tego co zrobiłem. Zobaczyłem czym tak na prawdę jest religia. Religia jest, jak to pięknie określił Ekht, wirusem umysłu, sposobem manipulacji miliardami umysłów na całym świecie. Wyznawcy, którzy na dobrą sprawę są zakładnikami, utrzymywani są w ryzach groźbami wiecznej męki, bólu, etc. etc., a za lojalną służbę obiecuje im się wieczyste szczęście. Obrządki, modły, itd. mają na celu zapełnienie czasu swoich wyznawców, by Ci, w wolnych chwilach, nie próbowali choćby raz poważnie zastanowić się nad prawdziwością dogmatów i założeń wiary. Zamiast religii, swój czas poświęciłem nauce i jej teoriom. Są one dużo bardziej realistyczne, a także, czego nie można powiedzieć o założeniach religijnych, prawdziwe. Przykłady? Choćby sam idiotyczny pomysł mówiący o tym że to jakaś bliżej nieokreślona siła wyższa stworzyła życie na tej planecie. Przytoczony już wcześniej przez Ekhta przykład "pierwotnej zupy" obala to twierdzenie. Życie mogło powstać bez pomocy sił nadprzyrodzonych i tak właśnie powstało. Skąd się wziął Wszechświat? Tego jeszcze nie wiadomo, istnieją jedynie teorie, możliwe że nigdy się tego nie dowiemy, ale musimy próbować... To właśnie odróżnia osoby niewierzące od wierzących: Niewierzący będzie szukał odpowiedzi i prawdy, wierzący poprzestanie na dogmatach i założeniach.
No a teraz komentarze do poprzednich wypowiedzi:
Cytat
Cholercia, używam tego samego argumentu w dyskusjach z kumplami Ty plagiacie
Cytat
Hm... jeżeliby założyć że Mystra jest personifikacją wiedzy i prawdy, to to przypuszczenie jest całkiem logiczne
Cytat
Hah... no comment. Jedno z najprawdziwszych stwierdzeń w całej dyskusji.
Cytat
Z tym muszę się zgodzić... Pomimo że Kościół robi wodę z mózgu swym wyznawcom (podobnie jak każda inna religia) o jednak ma on też swoje dobre strony: Prowadzi misje humanitarne (niestety połączone z naborem w swe szeregi) i naucza o moralności, która co prawda jest czasami absurdalna (katolicka, nie moralność) ale jednak jest konieczna (chociaż wprowadzenie obowiązkowej etyki w szkołach też załatwiłoby sprawę)
Cytat
Cytat
Cóż... skoro niektórzy nie potrafią zaakceptować przypadkowości, to próbują doszukiwać się w tym na siłę jakiegoś sensu.
Cytat
Jak można w ogóle ciągnąć kasę od osób którym robi się wodę z mózgu?
Cytat
Nie. Wszystkich czeka ta sama przyszłość - Śmierć, rozkład i powrót do obiegu materii Jakoś nie przeraża mnie fakt że przestanę istnieć...
Cytat
No a czymże innym jest?
Cytat
Mystro... MajareQ, a masz ty biologię w szkole?
No i jeszcze osobny dział dla Majorka:
Cytat
Naobiecywałeś i nie dotrzymałeś
Cytat
Spokojnie... po śmierci przekonamy się kto był w błędzie [Oczywiście nikt nie dopuszcza myśli że to on się myli, to oczywiste ]
Cytat
Jednocześnie samemu prezentując fanatyzm... Poza tym wypraszam sobie fanatyka.
Cytat
Patrz wyżej.
Cytat
Ja czytałem, nie całą, ale coś czytałem. Bardzo dobrze napisana książka, wystarczająco zawiła i przekonywująca by przez tysiąclecia staowić podstawę indoktrynacji.
Cytat
Prawdziwe
Cytat
Cytat
No to zapodaj jakieś.
Cytat
Po twoich wcześniejszych wypowiedziach dochodzę do takiego wniosku.
No i na koniec:
Cytat
Heh... widać że Majorek spał na lekcjach biologii