[NWN2:MZ] [Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy] Recenzja
Najwyraźniej nie rozumiesz: ten pasek to najidiotyczniejszy z pomysłów z MotB. Każdy weteran cRPGów będzie wybrzydzał. Paseczk zmusza do szybkiego podejmowania decyzji ze sporym wyprzedzeniem, nie ma tej nutki spontaniczności, tej tajemnicy... jest to po prostu coś idiotycznego...
Hawk, jeśli cię to interesuje, znam sposób na ominięcie wspomnianego paseczka...
Hawk, jeśli cię to interesuje, znam sposób na ominięcie wspomnianego paseczka...
Wypróbowane. Działa jak złoto. I teraz znikam dla realnego świata, będę grał w ciszy i spokoju do białego rana, drzwi zawarte i zastawione krzesłem, skrzynka złocistego napoju pod ręką, zagryzka również, hehe...
P.S. Ale efekty czarów nadal mnie wkurzają... i te dziadowskie opcje romansowe... Mam całkiem wysoki wpływ na Kaelyn i co z tego, hę? Przynajmniej mogę sobie posłuchać jej miodowego głosu i to cała satysfakcja. Nędza i tyle.
P.S. Ale efekty czarów nadal mnie wkurzają... i te dziadowskie opcje romansowe... Mam całkiem wysoki wpływ na Kaelyn i co z tego, hę? Przynajmniej mogę sobie posłuchać jej miodowego głosu i to cała satysfakcja. Nędza i tyle.
Właśnie ukończyłem MotB i muszę przyznać, że gra jest odrobinę lepsza od podstawowej wersji. Na pierwszy plan wybija się znakomita fabuła(ale Planescape'a nie przebija) oraz genialna muzyka. Bardzo dobry jest również system wpływów. Razi mała liczba postaci do przyłączenia, co nie pozwala na dowolną konfiguracje drużyny. Ten cały pasek głodu jest rzeczywiście uciążliwy, ale imo pozwala się nam wczuć w cięźką sytuacje bohatera. Mi się jakoś zawsze udawało zwalczyć problem głodu bez większych problemów.
W sumie wcześniej o tym nie napisałem, ale uważam podobnie jak Ty Atis.
1. W Masce Zdrajcy uratować musimy samego siebie, a nie ludzkość jak w podstawce, a u mnie robi to wielką różnicę.
2. Towarzysze nie dysponują takim humorem jak poprzedni w podstawce.
Może są to tylko 2 pkt. wad fabuły, ale robią u mnie wielką różnicę. A gdy zaczynałem grę spodziewałem się całkowicie innej fabuły.
1. W Masce Zdrajcy uratować musimy samego siebie, a nie ludzkość jak w podstawce, a u mnie robi to wielką różnicę.
2. Towarzysze nie dysponują takim humorem jak poprzedni w podstawce.
Może są to tylko 2 pkt. wad fabuły, ale robią u mnie wielką różnicę. A gdy zaczynałem grę spodziewałem się całkowicie innej fabuły.