Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:<br /> - Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?<br /> - Nie, synu, to cud... <br /> <br /> Mandaryna śpiewa na koncercie swoj przebój. Po zakończeniu publika krzyczy.<br /> - Jeszcze, Jeszcze!!!<br /> Mandaryna oczywiście daje swój bis. Publika:<br /> - Jeszcze, jeszcze!!!<br /> No to Mandaryna znowu śpiewa... A publika:<br /> - Jeszcze, jescze!!!<br /> I tak 8 i 9 raz...<br /> Mandaryna:<br /> - Kochani ja już zmęczona jestem.<br /> - Może już wystarczy?<br /> Publika:<br /> - Śpiewaj kur... aż się nauczysz.<br /> <br /> <br /> Przyjaźń między kobietami:<br /> Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu.<br /> Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki .<br /> Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek ... żadna nie potwierdziła....<br /> Przyjaźń między mężczyznami:<br /> Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc.<br /> Następnego dnia powiedział<br /> żonie, że spał u kolegi.<br /> Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał,<br /> a 2 - że jeszcze jest....
Coś dla ludzi o mocniejszych nerwach:
Weterynarz i ginekolog zamienili sie na jeden dzień gabinetami - ot, żeby<br /> sprawdzić, jak temu drugiemu się pracuje.<br /> Następnego dnia zdają relacje. Ginekolog mówi:<br /> "Staaaary, ale miałem ciężki poród.<br /> Tzn. poród, jak poród, ciężki w tym sensie, że to krowa była i trzeba było się strasznie wysilić, ten cielak był strasznie ciężki!"<br /> Zaś weterynarz:<br /> "Wiesz co, ja też odebrałem ciężki poród.<br /> Tzn. sam poród poszedł gładko, ale wiesz, jak długo musiałem tą kobietę namawiać, żeby zjadła łożysko?!"