Zapewne wiecie, że w Wigilię zwierzęta otrzymują możliwość mówienia ludzkim głosem. Osobiście porównałbym to do procederu, nagminnie uprawianego w polskich szkołach – faworyzowanie tych najmniej rozgarniętych i usilne ciągnięcie w górę najsłabszych. Dlaczego? Ja ze swoimi kotami rozmawiam codziennie i na brak odpowiedzi narzekać nie mogę. Zresztą, literatura zna tak dużo przykładów gadających zwierzaków, że nie jest to już nic niezwykłego, prawda?
Nasze redaktorki najwyraźniej są podobnego zdania. Swoje literackie zapędy postanowiły zaspokoić, przygotowując najwyższej jakości tłumaczenia. Vit wzięła na celownik szczury i koty, Niiin zaś zainteresowała się żabami. Od razu widać, która to czarownica, a która poszukuje księcia z bajki, co?
Przypominam także o naszych konkursach, których deadline zbliża się wielkimi krokami. Mam nadzieję, że przez okres świąteczny skrzętne przygotowujecie własne teksty, chcąc oczarować szacowne jury i zgarnąć główne nagrody. Powiem wam w tajemnicy, że gdybym nie był członkiem redakcji, wziąłbym udział chyba we wszystkich dostępnych konkursach. Poziom trudności nie jest zbyt wygórowany, a nagrody – naprawdę godne polecenia. Sprawdźcie sami!