Jaki był wasz pierwszy cRPG?
Przygodę z cRPG rozpocząłem jakieś trzy - cztery lata temu, gdy na imieny sprawiłem sobie prezent w postaci Gothic I - kosztował tedy jakieś 30 zł, był chya w serii "Extra Gra", bądź też podobnie brzmiącej . A potem już kolejno Deus Ex (no cóż, też cRPG) Arcanum, Morrowind, Świątynia Pierwotnego Zła, Fallouty, Saga BG, Gothic II i ostateczne zwieńczenie mych "wysiłków" - Planescape Torment i NWN. Muszę się teraz dorwać do Icewind Dale i począć interesować tekstówkami ze starych lat ;-) W gatunku zadurzyłem się bezgranicznie i gdyby ktoś miał zamiar inflirtować mój komputer, to nic poza nimi zapewne by nie uraczył (może za wyjątkiem jakowej strategii ekonomicznej i JK: JA)
Ja najpierw zagrałem w icewind dale,najpierw jedynka i dodatek,potem dwójka,następnie baldur's Gate 1 i 2 z dodatkami,potem był Gothic 1,NWN 1 z dodatkami,Gothic 2 z Nocą Kruka,KotOR 1,KotOR 2,Gothic 3,NWN 2Diablo 2.Wszystkie mam i gram,oraz myślę o kolejnych cRPG.To mój ulubiony gatunek,po prostu wymiata.
Zatem proponuję byś zagrał w Fallouta (jedynkę) - to klasyka której wstyd nie znać, oraz Arcanum: Przypowieść o Maszynie i Magyi - niewiele jest cRPG które poszczycić się mogą takim bogactwem treści, a z pewnością historia konfliktu między technologią a mistyką, w którym ta pierwsza poczyna powoli wypierać drugą, daje dużo do myślenia i odnaleźć w niej można zaskakująco dużo przemyśleń pasujących również do "naszego" świata
A moim pierwszym cRPG-iem była gra, o której tu chyba nikt nie wspomniał, mimo, ze na przykład w rankingu Gamefaqs dłuuuuuuugoooo była na pierwszym miejscu A mianowicie Final Fantasy 7. Nie tylko przeze mnie uważana za najlepszego RPG-a wszechczasów, i jedną z najlepszych gier w ogóle. Była pierwsyzm RPG-iem, i do dziś pozostaje jedną z najbardziej ukochanych gier w życiu, mimo, że mógł bym pewnie być ojcem większości z bywalców tego forum Jak to się stało, że w ogóle zacząłem grać w Finala? Przypadek. Kupiłem Playstation, i od razu na wstępie trzy gry, które mi się nie podobały. Więc z kumplem wymieniłem w stosunku: trzy moje gry za jedną jego, ale na trzech płytach. Właśnie Final Fantasy 7. Zacząłem grać, ale... szybko mnie znudziła, więc rzuciłem ją w kąt i zapomniałem o niej Jakieś pół roku później w gazetce (bodajże PSX Extreme) ukazał się opis tego Finala. Zacząłem czytać, i.... z każdym zdaniem coraz bardziej mi się to spodobało. Zacząłem grać i... po przejściu pierwszych - trochę nudnych - godzin wessało mnie jak bagno Od tamtej pory grałem w Finala 7,8,9,X, X-2, i teraz gram w Finala 12. Zachęcam. Na prawdę mocna rzecz. Tym bardziej, że Final 7 nie tylko wyszedł na PC, ale można też w wersję z Playstation grać na pececie pod emulatorem, i to ze spolszczeniem.
Hmm... moim pierwszym cRPG był chyba Gothic I. bardzo mi się spodobał, gdy byłem u qmpla i se go kupiłem. Zarąbisty klimat, fajna fabuła i ładna grafika, to wszystko mnie do niego przyciągnęło.
Nie pamiętam dokładnie tych czasów, ale najprawdopodobniej pierwszym cRPGiem w jaki grałem był Planscape Torment. Choć mogło byc coś wcześniej.
Użytkownik xyszdas dnia wto, 03 lip 2007 - 21:59 napisał
Co do postu Ajgora - ja natomiast uważam (jak zapewne wielu innych) że największą grą PC wszech czasów MUSI być jakiś cRPG , skoro tak wiele osób poleca FF, może też i za niego się zabiorę...
[post="72781"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Na prawde szczerze polecam, tylko najpierw kilka spraw Po pierwsze tak jak pisałem wcześniej - początek gry może się wydawać lekko nudnawy, ale później sie to zmienia diametralnie. Z początku gra się w mieście Midgar. Pamiętam, że jak pierwszy raz grałem, to w momencie jak wychodziłem z Midgaru to myślałem, że to już koniec gry, a okazało się, że to... dopiero przygrywka do wstępu Nawet nie 10% gry
Po drugie - żeby docenić ogrom fabuły, wskazane jest grać po Polsku. Gra się w wersje z PSX na emulatorze ePSXe, i ze spolszczającymi patchami. Jak będziesz zainteresowany, to służę wszelkimi radami, jak to zrobić. Gra pod emulatorem chodzi idealnie płynnie, więc warto
Po trzecie - z reguły jestem zdecydowanie przeciwny grze z opisami, ale Final Fantasy ma taką masę ukrytych tajemnic, że bez opisu stracisz połowę gry Albo i więcej. Przykład: Kurczaki Chocobo. W grze się na nich po prostu jeździ. Ale nie tylko W dalszej części gry łowi się je na różnych kontynentach i przewozi do pewnego farmera, gdzie karmiąc je odpowiednimi warzywami się je krzyżuje, dzięki czemu otrzymujesz nowe gatunku, które znów się krzyżuje itd, aż do otrzymania finalnego kurczaka - Złotego Chocobo, który może biegać po lądach, lasach, rzekach, górach, morzach i oceanach, dzięki czemu można dotrzeć na.... pewną ukrytą wyspę, na której jest.... a tego już nie zdradzę. Ale warto Bez tego oczywiście też grę skończysz, ale o ile mniej zobaczysz I właśnie takich ukrytych tajemnic jest masa
Tu jest fajny opis:
http://k-ff.com/Final7/index.php
Moim pierwszym takim prawdziwym crpgiem był Baldurs Gate. Piękna zróżnicowana gra, klasyka RPGów. Łezka się w oko kręci gdy słyszę ten tytuł. Na początku Baldur nie przypadł mi zbytnio do gustu, ale po dłuższej grze, doszedłem do wniosku że żal by było kasować Baldura i wczułem się w tą grę nawet raz na kilka miesięcy zdarza mi się przysiąść do niej.
Potem było mnóstwo tego, Gothic I również jeden z pierwszych moich Crpgów, również świetna gra w którą gram ciągle bo co pół roku nachodzi mnie ochota na wspaniałą jedyneczke. Planscape, też był jednym z moich pierwszych rpgów, znakomita gra.
Potem było mnóstwo tego, Gothic I również jeden z pierwszych moich Crpgów, również świetna gra w którą gram ciągle bo co pół roku nachodzi mnie ochota na wspaniałą jedyneczke. Planscape, też był jednym z moich pierwszych rpgów, znakomita gra.
Wszystko się zaczęło ze pewnego dnia na wakacjach stwerdziłem że bym sobie w coś ponawalał ale że kompa miałem wtedy jak na te czasy słabego (cel 400 128mb ram) kumpel mi zaproponował BG i zakochałem się w tym później u kumpla grałem także w NWN
1 Bg+dodatek
2 Iwd 1+dodatek
3 Iwd 2
4 Vamipre the Masquerade
5 Bg 2
1 Bg+dodatek
2 Iwd 1+dodatek
3 Iwd 2
4 Vamipre the Masquerade
5 Bg 2
Cóż... Pierwszą z moich gier cRPG był oczywiście Baldur's Gate Na początku nic w ząb z niego nie jarzyłem.
Moim 1szym cRPGiem również był Baldur's Gate 1. Pamiętam jak nie wiedział wogóle o co w tej grze chodzi, ale lubiłem walczyć czarami