Jaki był wasz pierwszy cRPG?
Użytkownik Lionel dnia piątek, 23 lipca 2010, 15:31 napisał
Ja nie wiem, co tu się dzieje. Większość zaczynała od BG, jakby to były wrota do cRPG. Ja nie miałem takiego początku i zanim dotarłem do tego gatunku, zajmowałem się strategiami i platformówkami. Przygoda zaczęła się od NWN1 i zdjęć tego tytułu w Click! bodajże.
No troche to dziwne. Ja zanim dostałem gothicaII to tylko Call of Duty. Jak dostałem gothica II to w pierwszej minucie tylko myszką kręciłem. Nawet nie wiedziałem co to cRPG. Dzięki rodzicom od tamtego czasu jestem wielkim fanem cRPG.
Ja wcześniej napisałem, że pierwszym moim cRPG-iem był Final Fantasy 7, ale tak na prawdę to była całkiem inna gra Nie liczyłem jej, bo właściwie nie wiadomo, co to było. Ale miało w sobie coś z cRPG. Gra nazywała się Heartbroken, i była na ZX Spectrum. Było to w czasach, jak jeszcze chyba nie istniał taki skrót, jak "cRPG" Gdzieś około 1990 roku. Gra miała oszałamiającą grafikę - 4 kolory A może i 8? To był już pełen wypas:
http://www.youtube.co...?v=fiMc2XHvt5Q
Zabijało się potwory, zarabiało punkty, a później za te punkty pichciło się jakieś czary w jakimś zamku
http://www.youtube.co...?v=fiMc2XHvt5Q
Zabijało się potwory, zarabiało punkty, a później za te punkty pichciło się jakieś czary w jakimś zamku
Teoretycznie zainteresowanie grami cRPG zapoczątkowała u mnie gra "Heroes Might and Magic III", bo odkryłam dzięki temu, że chętnie poznałabym gry inne niż mało ambitne platformówki (w które kiedyś pogrywałam z uporem maniaka..). Brat zadbał więc o mnie i podarował mi "Neverwinter Nights".
Chyba Diablo (jedynka oczywiście), jeżeli można to zaliczać do cRPG. Diablo było także moją pierwszą grą w jaką zagrałem przez internet.
A takim pierwszym cRPG z prawdziwego zdarzenia był Fallout. Super gra. Sam nie wiem jak ja go ogarnąłem, skoro miałem wtedy około 10 lat (a cały był po angielsku!). W dzisiejszych czasach ludzie by nawet pewnie nie potrafili włączyć tej gry bez 100 stronicowej instrukcji... oczywiście po polsku.
A takim pierwszym cRPG z prawdziwego zdarzenia był Fallout. Super gra. Sam nie wiem jak ja go ogarnąłem, skoro miałem wtedy około 10 lat (a cały był po angielsku!). W dzisiejszych czasach ludzie by nawet pewnie nie potrafili włączyć tej gry bez 100 stronicowej instrukcji... oczywiście po polsku.
Ciekawi mnie skąd tu przykłady Hirosów, które są przecież TGS (turn-based strategy) i z cRPG nie mają nic wspólnego. Tak samo Final Fantasy, który reprezentuje jRPG, a te różnią się od europejskich cRPG.
Co do tematu, ciężkie zadanie sięgać tak daleko wstecz, ale chyba będzie to Fallout 1 (uwaga, po ANG!). Dzięki niemu opanowałem dobrze j. angielski. Pamiętam, że na starożytnym rupieciu (486, 8mb ram) to był szczyt możliwości. F2 już nie dawał sobie rady.
No ale nadszedł lepszy komp i nowe gry. cRPG wysypały się jak grzyby po deszczu. Gothic, NWN, Morrowind, no i przede wszystkim Vampire: The Masquerade – Redemption, na którym pobiłem chyba rekord siedzenia przed kompem (około 20h). Co ciekawe, wszystkie Baldur's Gate'ty, Icewind'y, Planescape: Torment mnie ominęły. Odrobiłem to wiele krwi później, ale nie było już tej magii. Choć w wypadku tego ostatniego to raczej szczęście. Wrzucenie się na tak głęboką wodę na dzień dobry mogłoby zniechęcić do gry. Przeszedłem ją z wielką radością, ale już jako doświadczony gracz cRPG.
Co do tematu, ciężkie zadanie sięgać tak daleko wstecz, ale chyba będzie to Fallout 1 (uwaga, po ANG!). Dzięki niemu opanowałem dobrze j. angielski. Pamiętam, że na starożytnym rupieciu (486, 8mb ram) to był szczyt możliwości. F2 już nie dawał sobie rady.
No ale nadszedł lepszy komp i nowe gry. cRPG wysypały się jak grzyby po deszczu. Gothic, NWN, Morrowind, no i przede wszystkim Vampire: The Masquerade – Redemption, na którym pobiłem chyba rekord siedzenia przed kompem (około 20h). Co ciekawe, wszystkie Baldur's Gate'ty, Icewind'y, Planescape: Torment mnie ominęły. Odrobiłem to wiele krwi później, ale nie było już tej magii. Choć w wypadku tego ostatniego to raczej szczęście. Wrzucenie się na tak głęboką wodę na dzień dobry mogłoby zniechęcić do gry. Przeszedłem ją z wielką radością, ale już jako doświadczony gracz cRPG.
Chyba Might and Magic VI...
Potem długo, długo nic i Diablo 2 (u kumpla na kompie). Dalej odkryło się gry na silniku infinity od Black Isle i... skończyło się jakieś dwa, trzy lata temu granie. Teraz zaglądam do czegokolwiek sporadycznie.
Potem długo, długo nic i Diablo 2 (u kumpla na kompie). Dalej odkryło się gry na silniku infinity od Black Isle i... skończyło się jakieś dwa, trzy lata temu granie. Teraz zaglądam do czegokolwiek sporadycznie.
Mój pierwszy cRPG to raczej Baldur's Gate 2.Tak ,wiem zaskoczeni jesteście co ?Dopiero później odkryłem takie świetne gry jak; Icewind Dale,BG1, IWD II,NWN i tak dalej. Oczywiście miałem okazje zagrać też w PT i ta gra mnie najbardziej pozytywnie zaskoczyła oprócz BG 2.
Cytat
Przygoda zaczęła się od NWN1
Piona Lio, to tak jak ja
Siema!
A dołącze się do tematu!
Ja od niedawna się wziąłem za cRPG i mega mi się spodobało to
Zawsze cisnąłem w strategie.
Dostałem od kumpla możliwość pobrania, bo on kupił sobie Garshaspa. Gierka wygląda tak: TU
Miał tam 3 pobrania i mogłem sobie zassać
Kooozacka, niedługo pożyczam Gothica 3!
A dołącze się do tematu!
Ja od niedawna się wziąłem za cRPG i mega mi się spodobało to
Zawsze cisnąłem w strategie.
Dostałem od kumpla możliwość pobrania, bo on kupił sobie Garshaspa. Gierka wygląda tak: TU
Miał tam 3 pobrania i mogłem sobie zassać
Kooozacka, niedługo pożyczam Gothica 3!