Osiemnastka stuknęła, można legalnie pić piwo i inne trunki... Czego więcej Ci potrzeba Ale żeby nie było to jeszcze dołożę - zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń, ładnych skrzydełek (takich jak na avatarze ), 9-poziomowych czarów, pięknych elfek pod bokiem, no i wszystkiego co tam byś sobie zażyczył
To teraz Rince'a przez tydzień nie będzie . A tak w ogóle to osiemnastki sa przereklamowane, jak bedziesz miał 81 na karku to dpiero będzie powód do świętowanai
Wsiego najlepszego Rincewind! Oby słońce nad Dyskiem przyświecało ci jasno Obyś ukroił (i zjadł) największy w życiu kawał wody rzeki Ankh i oby w Mrokach nie rozwalili ci czaszki.
Sto lat sto lat dla Rincewind`a, dużo zdrowia, szczęścia, łatwych questów życiowych, dużo many,
niech Twoje statsy osiągają niebotyczne rozmiary, dużo fajnych rzeczy w ekwipunku i wszystkiego
tego o czym sobie śnisz i marzysz...
Obyś ukroił (i zjadł) największy w życiu kawał wody
Potrzebowałby chyba diamentowej tarczy szlifierskiej. A zjeść mógłby to tylko troll który i tak by zaraz umarł śmiercią straszliwą.
Cytat
oby w Mrokach nie rozwalili ci czaszki.
Nie wiesz o tym, że Rincewind ma utonomiczny system ostrzegawczy? Jak tylko do mózgu dotrze wiadomość "Hej ty" to nogi już są od kilku chwili w pełnym sprincie .
Rince'owi życzę błyszczących kul (magicznych, a co...), spiczastego kapelucha z napisem "Maggus" (on już będzie wiedział...) i opalonych amazonek na bezludnej wyspie (też będzie wiedział...).
Byście się wstydzili! Jedna z najstarszych (!), użytkowniczek (!) obchodzi urodziny, a tu nikt nie jeszcze życzeń nie napisał ( a już południe! ).
:~)
Niektórzy wysyłają wszystkim życzenia na PM Ekhtelionie, tak jak za starych czasów, aby niepotrzebnie nie nabijać postów Bo przepraszam, ale jakoś dziwnie i głupio mi się wysyła na forum trzy wyrazowe wiadomości
Zacznę chyba rachować kości wszystkim którzy mówią o nabijaniu postów. Albo gotowa we wrzącym oleju. Psychiczni jesteście z tymi licznikami.
Dziękuję uprzejmie, eh... Mam dylemat, bo ja sama zawsze zapominam o datach, nawet najbliższych, mimo iż co roku przepisuję kalendarzyki. I trochę mi głupio, że ktoś o mnie pamięta :]