Użytkownik "Hawkwood" napisał
co do kampanii Prawa i Pięści (zabawna trawestacja...) - na wojnie, miłości i wyborach - wszystko jest dozwolone...
Z zadziwieniem stwierdzam Hawkwoodzie, ze jestes za całkowitą prymityewizacja obyczaju politycznego.
Przepraszam bardzo wszystkich, ale mam wrażenie, ze nie wszyscy wiedzą o czym mówią. Akodu_ryu - jaki jednolity VAT??? VAT to PTU, podatek pośredni do cholery, a Platformie chodzi o jednolity (liniowy) podatek DOCHODOWY od osób fizycznych (podatek bezpośredni). No ale o czym my tu mówimy w ogóle - o ogólnikach w stylu "likwidować Senat". Żeby to zrobić dziecinki, trzeba by było zmienić Konstytucję, a do tego - jak na razie - nie przymierzy się nikt. Czy Senat jest potrzebny? W takiej formie jak obecnie - na pewno nie. Z drugiej jednak strony, utworzenie Senatu nie miało tak naprawdę na celu utworzenia "izby refleksji ustawodawczej", jak się to ładnie nazywa (bo jakież torefleksje mają nasi senatorowie - zwłaszcza, że do uchwalenia ustawy udział Senatu
nie jest potrzebny), ale
nawiązania historyczne, o czym Ty Hawkwoodzie wiesz najlepiej - ukłon w stronę
II Rzeczypospolitej.
Użytkownik "Finkregh" napisał
oddałbym swój głos na Tuska. (...) Otóż wydaje mi się najbardziej SZCZERYM kandydatem. Nie ma pozowanych ogłoszeń, nie kreuje siebie na zbawiciela Poslki.
Szczerym? W polityce nie ma ani szczerości, ani uczciwości, ani czegokolwiek wartego podziwiania poza skutecznością. A plakaty wyborcze Tuska z zakasanymi rękawami koszuli a'la młody Kennedy, mnie słabią. Widać łatwo jest już zapomnieć, jak zdradził Unię Wolności i poszedł do innej piaskownicy, bo nie mógł znieść porażki w wyborach na przewodniczącego.
Lewicowość, Finkregh, jest akurat mniejszą wadą niż głupota. Ta ostatnia niestety jest bardziej powszechna.
Użytkownik "Dany" napisał
Cimoszewicz dlatego, że był zawsze bezinteresowny
Cóż Dany - nie daj się manipulować - polityk NIGDY nie jest bezinteresowny, naprawdę.
Użytkownik "Jakób" napisał
zagłosował[bym] najprędzej na Kaczyńskiego (wybaczcie), bo bardzo podoba mi się jego myślenie co do sprawiedliwości i prawa
...a mnie się właśnie poglądy Kac zki na tzw. "prawo" i tzw. "sprawiedliwość" nie podobają! Wybacz stary, ale gość, który ma mordę pełną frazesów o sprawiedliwośc, jest profesorem prawa (pracy) i
nie wykonuje wyroków sądowych, otwarcie z prawa drwi, lekceważy je, jest po prostu żałosny. Co gorsza, żądza władzy Kaczki jest po prostu niebezpieczna. Jak ktoś, kto ma takie wykształcenie może opowiadać o możliwości wprowadzenia kary śmierci w Polsce. Przecież to jest łgarstwo w żywe oczy i pod publikę!
Użytkownik "Hawkwood" napisał
Był m.in. członkiem Związku Młodzieży Socjalistycznej w latach [1968]-[1973] oraz [Zrzeszenie Studentów Polskich], w którym w [1972] wybrany został na stanowisko przewodniczącego tej organizacji na Uniwersytecie Warszawskim...
...i PZPR, itd. itp. Ty, kurcze, brzmi jak początek życiorysu mojego starego.
Hawkwood - zdajesz sobie sprawę ilu ludzi było członkami ZMS i ZSP??? O czym to ma niby swiadczyc? PRZP to nie NSDAP ani KPZR do cholery. Natomiast tego co powiedział powodzianom w 1997r., to fakt i tego mu ludzie nie zapomną. Aczkolwiek ja nie mam mu tego za złe - kiedy to mówił nikt nie miał jeszcze świadomości jaka jest skala zniszczeń, niemniej
jest to rozsądny argument przeciwko Cimoszewiczowi.
Użytkownik "Hawkwood" napisał
Podobają mi się jego pomysły tyczące się liberalizacji gospodarki, otwarte nawiązania do ekonomii wg. Miltona Friedmana, podatek liniowy, jednomandatowe okręgi wyborcze i inne takie...
Zgadza się. Nareszcie ktoś się wypowiada merytorycznie, a nie na zasadzie oceniania panienek na wybiegu... aczkolwiek mam nadzieję Hawkwood, ze zdajesz sobię sprawę z faktu, że Prezedent Tusk,
...choćby nie wiem jak się natężał... podatku liniowego nie wprowadzi,
bo to moze zrobic tylko Parlament - więc znowu mamy do czynienia z
pustosłowiem.
Ja powiedziałem sobie jedno: w tych wyborach (tak prezydenckich, jak i parlamentarnych) głosuję na ludzi, a nie na partię. Zdziwilibyście się ilu karierowiczów i niec nie reprezentujących sobą kretynków wszelakiej maści startuje w moim okręgu wyborczym z list Platformy! To jest dopiero żenada! W wyborach prezydenckich nie liczy się dla mnie strona sceny politycznej, ale cech jakie powinien mieć prezydent: opanowanie, prezencja, elastyczność - umiejętność mediacji, ale i zdolność do forsowania własnych rozwiązań. Rolą prezydenta wewnątrz kraju jest raczej niewielka, za to na zewnątrz - jako organu reprezentującego Rzeczpospolitą za granicą - olbrzymia. Tusk spełniałby wymagania, ale nie na niego zagłosuję. Nie wybaczę mu tchórzliwego odejścia wraz z Płażyńskim (którego
nota-bene poznałem osobiście - wyjątkowy bufon) i Olechowskim (który też, pomimo uwielbienia przez tłumy okazał się agentem wywiadu gospodarczego - jaka szkoda. Nie spełniają tych wymagań (IMHO): Kaczy, Lepper, Maciuś, Henryka.
---------
Btw. przypomniał mi się jeszcze jeden argument przeciwko Platformersom - wybory do Parlamentu UE - najlepszy wynik w skali kraju, niczym mąż opatrznościowy: premier Jerzy B., ostatnia nędza polityczna i nie tylko.
Cytat
- Panie Premierze, Polska przegrała proces przez Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu, co Pan na to?
- No... Będziemy apelować!
---------
Użytkownik "olaboss" napisał
ankai przyszedl ... o lol ja pierdziule :]
Czy w tych słowach przebija jakaś niezdrowa ekscytacja?
O ja pierdziule - jak się tu mawia, czuję się winny.