Haha, zajefuckowa sygnaturka Devilus. Kilka tekstów nie zdążyłem przeczytać i mi się nie chciało czekaż aż znowu do tej sceny dojdzie, ale ogólnie zrozumiałem :mrgreen:
Olo ty szowinisto teraz Joan sie na ciebie obrazi blee xD
A tak na serio to ja znam taką jedną co słucha Slipa i jak o niej pomyśle to mam takie dziwne uczucie... że aż brzuch mnie boleć zaczyna. Więc kobiety słuchające Slipa źle mi sie kojarzą
Vamp - Spoko syg. Zmień napis na inną czcionke w Avie!! Taka mała renowacja starego Vampira
ja tez slucham slipa.... i znam calkiem duzo osob ktore sluchaja slipa, w tym dziewczyn... jednak jak pewnie wiesz nikt nie ogranicza sie do jednej grupy muzycznej...
==============
syg byl ostry, jak pierwszy raz widzialem to sie poplakalem ze smiechu.... tak mianowicie to oni wypieprzaja froda razem z pierscieniem wprost w oko saurona
Czy mi się zdaje, czy stary, zły VL wprowadził swoja obecnością zwiększenie zainteresowania zespołem SlipKnoT? Oczywuiście jest Fev ale niezbyt aktywnie w tym nawracaniu uczestniczył;] Zatem sygn zostaje na dluższy czas...aż do czasu nowego;]
Napwrócił cvzy powrócił cóż to za różnica?;] Tak czy siak moje sygny was nawróciły/powróciłyna drogę Slipknota;] To dzięki mnie odryliscie go na nowo;] Proces Slipknotozacja was widać daje rezultaty;]
Tak, stawowczo za wielka ta sygna...W sumie gdyby był "odjechana" to może i miała by sanse zostać ale ta nie rpzedstawia nic szczególne oprucz wielkości...
A co do sygny Deunan to rzeczywiście tamta wpadała bardziej w oko, chociaż to tylko moje skromne spekulacje.
@VL - mi się ostatnio na mózg rzuciło, żeby w sygnach umieszczać jakieś sentencje z obecnych przemyśleń. Nie zależy mi za bardzo na wyglądzie, bardziej na treści. Oby tylko było skromnie i nie rzucało się w oczy.
Tym razem to nie Ewa pierwsza skosztowała owocu...
Użytkownik Joana dnia Nov 17 2005, 05:56 PM napisał
Hwak ma dłuższą sygnę, a jego się nie czepiacie, nie fair.
Hmmm... Ładnie to tak donosić, hę? W mojej sygnaturze najwięcej miejsca zajmuje tekst, a nie obrazek. Muszę też przypomnieć, że wspomniany przeze mnie tekst to wiersz, poezja... A zatem musi być przedstawiany w szyku kolumnowym. Jeśli nie obraża uczuć innych, nie jest wulgarny, prowokujący, a zmusza innych zaledwie do pracowitszego przesuwania myszką - co w tym złego?