To był dobry mecz przede wszystkim od strony taktycznej, kiedy zobaczyłem zestawienie składu od razu stwierdziłem że Smuda dobrze wybrał, przeprowadzone zmiany też jak najbardziej prawidłowe. Nie popadam w jakiś huraoptymizm bo powiedzmy sobie szczerze, piłkarsko Polska była słabsza od Rosji, ale taktycznie to my zagraliśmy lepiej, widać że Smuda jest świadomy jakim zespołem dysponuje i na ile może sobie pozwolić. Warto też podkreślić, że Polacy wytrzymali ten mecz kondycyjnie lepiej od Rosjan, pomimo że to ci drudzy grali więcej piłką.
Do meczu z Czechami podchodzę raczej optymistycznie, mecz z Grecją pokazał, że nie grają oni wielkiego futbolu, owszem strzelili dwie bramki, ale Grecja zagrała ten początek fatalnie, potem meczy był słaby i obie drużyny prezentowały się słabo. Po raz kolejny Czesi pokazali, że ich obrona jest niezbyt mocna i przy szybkich akcjach Polaków będą mieli spore problemy, w ataku daleko im do Rosjan, w obronie daleko do Greków, mają mocny środek i prawdopodobnie ich taktyką będzie opanowanie środka pola, tak żeby nie dawać zbyt wielu szans do ataku dla naszych, oni wiedzą, że im będzie prawdopodobnie wystarczył wynik remisowy.
"UEFA ukarała Rosyjską Federację Futbolu karą 120 tys. euro za naganne zachowanie kibiców z tego kraju podczas meczu mistrzostw Europy z Czechami w piątek we Wrocławiu. Jeśli incydent się powtórzy, grozi im odjęcie sześciu punktów w eliminacjach do Euro 2016."
Jestem zaskoczony. Ciekawe jak rosyjscy kibice będą się dalej zachowywali, mam nadzieję, że na Euro nasi nie zrobią jakiejś większej draki.
[Dodano po 23 godzinach]
Holandia chyba dalej nie przejdzie. Szkoda, bo liczyłem na ten zespół. Portugalia za to ma duże szanse. Ciekawe kto zostanie królem strzelców, na razie po trzy gole mają Zagoyev i Gomez.
Nie ma raczej na to szans. 0 punktów po dwóch meczach obnaża ich całkowicie i próżno widzieć w nich przyszłego ćwierćfinalistę.
Dzisiaj Włochy - Chormacja (obstawiam 2:1, lub 1:0) i Hiszpania - Irlandia (2:0)
Mają szanse, ale małe. Dania ma 3 punkty i jeśli przegra następny mecz to z nimi zostanie. Niemcy mają 6 i prawdopodobnie wyjdą z grupy z 9. Wszystko zależy od meczu Holandia : Portugalia. Jeśli Holandia wygra to trzy zespoły będą miały po 3 punkty i będą liczyły się gole, a w takim wypadku Holandia musi ich strzelić przynajmniej o trzy więcej od Dani i Portugalii. Wtedy przejdzie.
Jak niesie wieść obiegowa poparta przez rzeszę kibiców irlandzkich - tylko ludzie trzeźwi mówią, że wygra dziś Hiszpania. W związku z tym, otwieram kolejne piwko :~)
Trzymam mocno kciuki za "The Boys in Green". Raz, że chłopakom ambicji i walki na boisku nie można odmówić. Dwa, iż Irlandczycy to banda pozytywnie zakręconych ludzi, którzy nadają sporego kolorytu i dobrego humoru tej imprezie, więc szkoda byłoby, gdyby pojechali już do domu. Trzy, Hiszpania to rozpieszczone gwiazdeczki, którym rąbek u spódniczki przeszkadza (nienawodniona murawa? WTF?!), a Irlandia prezentuje wyspiarski futbol, gdzie trzaskają kości, a piłkarze gryzą trawę i walczą na całego - męska gra bez kompromisów. Po czwarte, outsider. Po piąte, Hiszpania... ziew... ileż można? Po szóste, jak przerżną lub zremisują, to będą musieli walczyć z Włochami o awans, a wtedy serce bolałoby mnie ogromnie :~(
Co do Włochy - Chorwacja. Cóż, wynik sprawiedliwy niestety Włosi się nie popisali, za dużo nonszalancji Balotelliego i za mało skuteczności (Marchisio!!!!!!1111jedenjedenjeden) - szkoda.
Stawiam na Hiszpanię, grają najładniejszy futbol w europie, jeden przeciętny mecz tego nie zmieni, jednak teraz będą musieli pokazać na co ich stać. Co do meczu Włochy - Chorwacja, byłem za drugimi, od początku obstawiałem że wyjdą z grupy z Hiszpanią, Włosi pokazali trochę dobrego futbolu, ale to Chorwaci zachowali do końca zimną krew.
...
Hiszpania - Irlandia 1:0, fantastyczna akcja Torresa, pokazał swoją szybkość.
Trzeba pochwalić Irlandię za ducha walki, ale to za mało żeby mieć choć cień szans z tak walczącą Hiszpanią, mimo wszystko żałuję, że nie strzelili honorowego gola.
Piękny i wzruszający obrazek. Kibice Irlandzcy zawstydzili resztę świata. Bez gwizdów, fochów, przedwczesnego opuszczania trybun, odwracania się plecami, żadnych wiązanek na swoich piłkarzy. Pełne wsparcie do samego końca, a ten chóralny śpiew na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem, aż ciarki przechodziły. Postawa godna każdej pochwały, bo prawdziwym dziełem sztuki jest dostać tak po tyłku i wciąż mocno wspierać piłkarzy. Nie ukrywajmy, takiego mentalnego poklepania po plecach w tym momencie Keane i spółka potrzebowała najmocniej. To jest prawdziwa jedność z drużyną. Czapki głów, dla takich kibiców można wszystko i dlatego "Zieloni" walczyli do końca, mimo że to nie miało większego sensu. "You'll never beat the Irish" - przynajmniej ich ducha
Co do Hiszpanii to wcale wielkiego futbolu nie pokazali, ale to koniec końców drużyna turniejowa - oni się rozkręcają z czasem. Zobaczymy, jak będzie z Chorwacją.
Oj pokazali, pokazali, fakt, że przeciwnik nie postawił trudnych warunków ale przez to nie można powiedzieć, że Hiszpanie zagrali gorzej niż powinni.
Wracając do Irlandzkich kibiców, przed meczem Polska - Rosja byłem na Długiej w Gdańsku (dla nieobeznanych jest to sam środek Starówki), a tam zabawa na całego dużo kibiców zza granicy, wspaniała atmosfera, w jednym miejscu zebrała się grupka Irlandczyków, którzy grali na gitarach i śpiewali, dołączyli się do nich Chorwaci i razem świetnie się bawili, piękny obrazek. Przyznam szczerze, że pod tym względem byłem nieco ignorantem i nie byłem świadomy jak pogodnym narodem są Irlandczycy
Użytkownik krzyslewy dnia czwartek, 14 czerwca 2012, 18:03 napisał
Ciekawe kto zostanie królem strzelców, na razie po trzy gole mają Zagoyev i Gomez.
Do tej grupy dołączył jeszcze Mandziukić, na plecach z 2 golami siedzi im Torres. Stawiam, że na ten tytuł największe szanse mają Torres i Gomez, z których osobiści postawiłbym na tego drugiego, pracuje na niego cała drużyna i to nie byle jaka, przydatność Gomeza poza atakiem jest znikoma, ale nadrabia to tym, że potrafi odnaleźć się polu karnym, sęp taki
Dwa gole dwoma golami, ale trudno o drugiego takiego drewnianego golema jak Torrez w ostatnich latach. Najbardziej nieudany transfer Premier Ship ostatnich lat, pół tony zmarnowanych setek na spotkanie, nogi z waty przy pojedynczym obrońcy. Odkąd urwał sobie nogę wchodząc na boisko podczas Mundialu w RPA po złej rozgrzewce, Fernando Torrez jakiego znaliśmy przestał istnieć i uważam go za absolutnie najsłabszy element mojej ulubionej drużyny
Prawda, ale zwróćmy uwagę na zespół, w którym gra, to że nie jest to ten sam zawodnik co ze 3-4 lata temu wiadomo nie od dziś, ale wystarczy spojrzeć na 2 ostatnie mecze, koledzy stwarzają mu po kilka setek na mecz, niektóre z nich zapewne na bramki zamieni, ostatnio strzelił 2 gole i to zapewne wystarczy żeby został podstawowym zawodnikiem.
