[TESV] Gromowładni czy Cesarstwo?

Jak dla mnie zdecydowanie Cesarscy. Na początku myślałem ,że to po prostu dobro vs zło ale przecież to The Elder Scrolls! Na początku byłem za Gromowładnymi ale trochę mnie zniechęcili w późniejszym etapie gry. Grałem mrocznym elfem więc wczułem się w postać. Ale kur** ten Ulfrik to kawał gnojka. Nie dość ,że głosi prawo "SKYRIM JEST TYLKO DLA NORDÓW" to jeszcze obśmiewa inne rasy. I to nie tylko elfów (chociaż ich najbardziej) tylko inne też. Ponad to założył im slamsy z dupną nazwą i zakazał mieszkania gdzieś indziej. A elfy przecież nic nie robią! To tak jakby Polacy nie mogli opuszczać własnego kontynentu. Powalone .. No i jeszcze to ,że grając ową postacią byłem niezmiernie obśmiewany przez Gromowładnych. Dochodzi do tego bezprawie. No bo dlaczego niby Cesarscy ,by takiego psychopatę jak "Rzeźnik" od razu załatwili ,a Gromowładni nie ruszyli dupskiem tylko czekali aż ktoś inny się tym zajmie. A, i jeszcze metody Jarla Wichrowego Tronu (władca Gromowładnych)! Słyszeliście co on chce zrobić Jarlowi Białej Grani? PODERŻNĄĆ MU GARDŁO! Albo wzniecić bunt! Było nawet na to głosowanie! Dlatego wybrałem Cesarskich
Odpowiedz
Cóż, podczas mojej pierwszej rozgrywki w TESV zdecydowałem się dołączyć do Cesarskich(Hadvar, a może Halvar...Wydał mi się bardzo sympatyczny).
Powróciłem ostatnio do tej gry pod osłoną Dawnguarda, przeszedłem główny wątek i jako że znowu mam na komputerze Skyrim przechodzę od nowa główną fabułę. I powiem szczerze, zastanawiałem się do kogo tym razem dołączyć bo wydawało mi się że sprawa gromowładnych mogłaby być słuszna. Ale przeczytałem te cztery strony postów i pełen entuzjazmu jeszcze raz chętnie dołączę do cesarskich.
Nie znoszę rasizmu, a z tego co wyczytałem to gromowładni umniejszają prawa innych ras.
Dla przykładu jeżeli w Holandii nazwiesz afroamerykanina czarnuchem,nyggą,murzynem,makumba itp. to idziesz do więzienia posądzony o umniejszanie praw człowieka. Dla mnie gromowładni to tacy trochę Niemcy za czasów III Rzeszy.
Cesarstwo zapewni bezpieczeństwo i pokój w skyrim, w końcu to oni bronili Białą Grań przed siłami zbrojnymi gromowładnych.
Na dodatek są dość prymitywni, porównałbym ich do Homo neanderthalensis(wyguglujcie sobie, dowiedzcie się czegoś nowego).
Cóż, z jednej strony banda pijaków i rasistów, a z drugiej cesarstwo zapewniające pokój, bezpieczeństwo i jedność.(poczytajcie sobie o imperium rzymskim też może coś sobie uświadomicie)
Odpowiedz
Tak naprawde mozemy gdybac w nieskonczonosc... a przeciez nie o to chodzi. Kazdy z graczy sam powinien sie przekonac o naturze tych dwoch stron konfliktu i wybrac wlasna, to po pierwsze. Po drugie, racje obu stron sa zrownowazone, kazda z nich ma wady i zalety, argumenty "ZA" i "PRZECIW". Tak wiec przestancie spoilerowac na ten temat, bo przez to wielu ludzi niezdecydowanych ktora sciezka podazyc ma teraz mentlik w glowie(m.in. ja). Niech kazdy sam sie przekona i wybierze cos dla siebie... Pozdrawiam
Odpowiedz
Wedłuk mnie to Gromowładni, nie zapominajcie że za pomyłke byście na starcie byli o głowe niżsi i mało gadatliwi. Cesarscy to psy i już pronią tylko pana króla, a ja dla mej rodziny (w grze oczywiście) zatłuke gada i połowe armi jeśli będe musiała. pamiętaj kto ci pomugł gdy wiałeś z siedziby cesarckich.
Przepraszam jeśli uraziłam kogoś za me słownictwo... i pozdro dla wszystkich!!!!!
Odpowiedz
Szczerze żałuję swej decyzji by dołączyć do gromowładnych zawłaszcza po podbiciu Białej Grani.Szkoda było mi jarla po poczułam się jak oszustka.Cóż mus to mus.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik krzyslewy dnia czwartek, 19 stycznia 2012, 13:52 napisał

Ale przecież Wichrowy Tron i Samotnia i tak będą. Decyzja, po której stronie staniemy nie ma w tym nic do rzeczy. No i jak dla mnie właśnie ten wybór jest mało zrównoważony. Cesarscy oferują bezpieczeństwo, a gromowładni mają zdrajcę na tronie i zabijają, bo on im tak każe. A jedyny minus cesarskich jak dla mnie to zakaz wiary w Talosa.




Cesarstwo totchórze zakazali wiary w Talosa i zamiast walczyć za ojczyzne stchórzyli oddając Skyrim Altmerom.
Ulfric nie jest idealny, ale on zabił króla Skyrim tylko dlatego, że oddał ojczyzne nordów elfom wys. rodu.
Ja walcze po stronie Gromowładnych i według mnie dokonałem właściwego wyboru.
Odpowiedz
według mnie gromowładni. Nie dlatego, że wieże w ich czyste sumienie i honor
Nienawidzie Elfów Wysokiego rodu i zabijam ich przy każdej okazji. Więc kiedy Gromowładni wycofają cesarskich
ze Skyrim, Dominium się wkurzy. Mam nadzieję, iż wtedy zaatakują Skyrim. Nie wyjdą żywi, nawiet jeśli sam mam ich zaciukać moją skrytobójczynią Rasizm ? jest wszędzie, lecz nie każdy nord jest rasistą.
Moja ścieżka- Gromowładni --> pa pa cesarscy --> wojna z Dominium --> darmowa czerwona farba z Altmerów
PS. nienawidze tylko elfów wysokiego rodu. Gram Dunmerem, a leśne elfy szanuje
Odpowiedz
Cesarstwo to piesek na smyczy Thalmoru, marionetka ktorej laskawie pozwolono na pseudoegzystencje. Nie potrafi juz obronic nikogo i niczego. Taki los imperiow - powstaja, rozkwitaja, a potem z hukiem upadaja. Cesarstwo moze i potrzebuje Skyrim, ale Skyrim nie potrzebuje Cesarstwa, przynajmniej nie takiego, jakim sie stalo ono po przegranej wojnie. To Nordowie stworzyli Cesarstwo kiedys i Nordowie moga to zrobic znow - prawdopodobnie to zrobia. Na swoich, norskich zasadach - tak jak to uczynil przed wiekami Talos. Ulfric idealny moze nie jest, ale stwierdzenie ze jest thalmorskim agentem to lekka przesada - byl wysokim ranga oficerem w cesarskiej armii, dostal sie do niewoli, byl dlugo i skrupulatnie przesluchiwany - nic dziwnego ze zalozono mu teczke. Biorac pod uwage thalmorskie metody nie zdziwiloby mnie gdyby teczka ta zostala celowo przez thalmorski wywiad uzupelniona o kilka szczegolow sprawiaacych wrazenie bardzo wiarygodnych, prawdziwymi jednak nie bedac - i w takiej postaci zostala wyslana poczta dyplomatyczna do delegatury w Skyrim. W razie naprawde niekorzystnego dla Thalmoru obrotu spraw teczke tego typu pozwala sie przejac przeciwnikowi - a wtedy zaczyna sie bajzel taki, ze prosze siadac...

Rasizm, Skyrim dla Nordow? Coz... bylem Nordem w Daggerfall, bylem Nordem w Morrowind, bylem Nordem w Oblivion, jestem Nordem w Skyrim, bede Nordem w ESO - generalnie popieram te idee, multi-kulti sie nie sprawdza w praktyce Do tego doskonale pamietam but Tulliusa dociskajacy mnie do katowskiego pniaka, pamiec te z nieukrywana przyjemnoscia odswiezylem podczas szturmu na Samotnie

Wniosek - tylko Gromowladni
Odpowiedz
Od początku byłam za Gromowładnymi. Uważałam, że Cesarstwo bezczelnie wepchało swoje rządze w Skyrim, a Nordowie tylko przez to cierpią.
Ulfric wydawał mi się dobryk królem dla Skyrim ogólnie spoko z gadki. Początek gry też nie przekonał mnie do Cesarskich. Chcieli mnie w końcu zgładzić za nic. Gromowładni tez mi się wydawali tacy "biedni". Było mi ich szkoda. Więc wszystko kierowało mnie ku jednemu. Najbardziej przekonał mnie Ralof (jeśli dobrze pamiętam), który pomógł mi w ucieczce z Helgen. On wydawał się taki przyjazny, myślałam, że wiedział co dobre i za kim się wstawić w wojnie. (Niestety zginął w jednej z bitew, chociaż tak go pilnowałam i biegałam przy nim w każdym napadzie. Polubiłam go.)
Gdy dołączyłam do buntu wszystko zmieniło moje postrzeganie. Przejrzałam na oczy i zrozumiałam, że Ci Nordowie, którzy walczą po stronie Ulfrica to zacofani i staroświeccy ludobójcy, którzy nie tolerują nikogo spoza ich rasy na ich ziemi. Gdy napadliśmy na Białą Gran narobiliśmy tylko szkód. Potem (UWAGA SPOILER) po uwięziuniu WSZYSTKICH, dosłownie wszystkich jarlów w komnatach, Ulfric mianował się królem. Oczywiście musiliśmy napaść na Samotnię, miasto Cesarskich. Zniszczyliśmy takie piękne miasto. Na koniec wygranej walki zawołano mnie przed lud i Ulfric mi podziękował. Było mi tak głupio, poczułam się przegrana. Wszystko było w płomieniach, pozabijałam tylu niewinnych ludzi, nie mówiąc już o Cesarzu... Myślałam, że to jakiś tyran, a to był zwykłu "dziadek". Taki bezbronny...
I na tym skończyła się moja przygoda z Wielką Wojną. Musiałam jeszcze tylko niszczyć ocalałe obozy Cesarskich, które były ukryte w niektórych częściach Skyrim.

Nie wiem, może mam złe podejście do tego, ale żałuję, że dołączyłam do buntu. Przez tą decyzję, postanowiłam zagrać nową postacią, która tym razem będzie swobodnie hasać po lasach i nie będzie się przejmowała póki co wojną. Potem, gdy skończą mi się ciekawe misje i tak dołączę do Legionu- CESARSKI ŻOŁNIERZ - PAANDZIA . Zacznę wszystko od początku.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Karola dnia wtorek, 23 kwietnia 2013, 18:39 napisał

Wedłuk mnie to Gromowładni, nie zapominajcie że za pomyłke byście na starcie byli o głowe niżsi i mało gadatliwi. Cesarscy to psy i już pronią tylko pana króla, a ja dla mej rodziny (w grze oczywiście) zatłuke gada i połowe armi jeśli będe musiała. pamiętaj kto ci pomugł gdy wiałeś z siedziby cesarckich.
Przepraszam jeśli uraziłam kogoś za me słownictwo... i pozdro dla wszystkich!!!!!


Nie tylko Ralof (nie pamiętam czy używam dobrego imienia) - ten blodyn, Ci pomógł w ucieczce, ale również, ten Cesarski, który Cię spisywał. Gdybyś poszła za nim to też byś mogła mówić, że dzięki niemu Ci się udało.

Nie się chamsko kłócić, ale mam swoje zdanie i będę go teraz bronić.
Odpowiedz
Ja osobiście gram Altmerem (tak, znienawidzonym Elfem Wysokiego Rodu, ale nie oceniajcie książki po okładce. Nienawidzę Thalmoru) i popieram Cesarstwo. Mi tak samo nie podoba się Konkordat Bieli i Złota, ale rozumiem, dlaczego go zawarli. Bez niego elfy starły by ludzi z powierzchni ziemi! Mam z Cesarstwem przyjemne wspomnienia z Obliviona i byłem wstrząśnięty jego obecnym stanem. Elfy się zbuntowały i o mało go nie zniszczyły. Zagrożenie ze strony Aldmerskiego Dominium jest bardzo poważne. Jest jeszcze Argonia i Hamerfell, które się odłączyły. Ulfirc jest fanatykiem! Nie obchodzi go nikt, oprócz Nordów. Najwyraźniej twierdzi, że inne rasy są gorsze (czy to już gdzieś nie słyszałem?). Osłabienie Cesarstwa wynika najprawdopodobniej z wygaśnięcia linii Septimów (mam nadzieję, że w The Elder Scrolls VI będzie się miało przywrócić Cesarstwu dawną chwałę, a przynajmniej podbić jakąś prowincję). Co do wydarzenia w Helgen, cóż... jak dla mnie było to spowodowane tylko przez jednego, wrednego kapitana (najpewniej nienawidzącego Gromowładnych. Może wyrządzili mu jakąś dotkliwą krzywdę?). Porównajcie Samotnię i Wichrowy Tron. Samotnia - rozwinięta, wszyscy tam są równi, brak przestępców. A w Wichrowym Tronie co? Dunmerowie (których darzę sympatią) są poniżani, szyszeni i traktowani jak podgatunek. Na ulicach spokojnie biega sobie Rzeźnik, mordując ludzi. W sklepie z używanymi towarami ktoś sprzedał kradziony pierścień. Nie sądzę, że wszyscy Nordowie są źli. Tylko Ulfric. W końcu zamordował Najwyższego Króla Głosem (ja jestem honorowy i nigdy nie Krzyczę bez ostrzeżenia , a tak w ogóle ciekawe, gdzie nauczył się używać Thu'um) tylko dlatego, aby upozorować sobie prawo do tronu. On chciał niby ocalić Nordów od Cesarstwa, a pomyślcie tylko, ilu pobratymców zabił!
Odpowiedz
Ja jestem za Cesarstwem ponieważ znalazłem Dossier o wzpółpracy ulfrika z Thalmorem a nienawidze Thalmoru. Pisze też że jakby urfik doszedł do władzy to oni by mieli wtedy kontrole. Thalmor ma mocny tylko wywiad.

[Dodano po 13 minutach]

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Derogan dnia sobota, 7 września 2013, 17:40 napisał

Ja osobiście gram Altmerem (tak, znienawidzonym Elfem Wysokiego Rodu, ale nie oceniajcie książki po okładce. Nienawidzę Thalmoru) i popieram Cesarstwo. Mi tak samo nie podoba się Konkordat Bieli i Złota, ale rozumiem, dlaczego go zawarli. Bez niego elfy starły by ludzi z powierzchni ziemi! Mam z Cesarstwem przyjemne wspomnienia z Obliviona i byłem wstrząśnięty jego obecnym stanem. Elfy się zbuntowały i o mało go nie zniszczyły. Zagrożenie ze strony Aldmerskiego Dominium jest bardzo poważne. Jest jeszcze Argonia i Hamerfell, które się odłączyły. Ulfirc jest fanatykiem! Nie obchodzi go nikt, oprócz Nordów. Najwyraźniej twierdzi, że inne rasy są gorsze (czy to już gdzieś nie słyszałem?). Osłabienie Cesarstwa wynika najprawdopodobniej z wygaśnięcia linii Septimów (mam nadzieję, że w The Elder Scrolls VI będzie się miało przywrócić Cesarstwu dawną chwałę, a przynajmniej podbić jakąś prowincję). Co do wydarzenia w Helgen, cóż... jak dla mnie było to spowodowane tylko przez jednego, wrednego kapitana (najpewniej nienawidzącego Gromowładnych. Może wyrządzili mu jakąś dotkliwą krzywdę?). Porównajcie Samotnię i Wichrowy Tron. Samotnia - rozwinięta, wszyscy tam są równi, brak przestępców. A w Wichrowym Tronie co? Dunmerowie (których darzę sympatią) są poniżani, szyszeni i traktowani jak podgatunek. Na ulicach spokojnie biega sobie Rzeźnik, mordując ludzi. W sklepie z używanymi towarami ktoś sprzedał kradziony pierścień. Nie sądzę, że wszyscy Nordowie są źli. Tylko Ulfric. W końcu zamordował Najwyższego Króla Głosem (ja jestem honorowy i nigdy nie Krzyczę bez ostrzeżenia , a tak w ogóle ciekawe, gdzie nauczył się używać Thu'um) tylko dlatego, aby upozorować sobie prawo do tronu. On chciał niby ocalić Nordów od Cesarstwa, a pomyślcie tylko, ilu pobratymców zabił!


Ufrik niejest fanatykiem z co wynika z Dossiera on jest marionetką. A co do różnic to sie zgadzam w Samotni niebyło takich problemów (chyba że zakaz święta można liczyć jako poważny problem) a nordowie z Wichrowego Tronu mogli by współpracować z elfami i argonianami oni podobno dobrze handlują. Dla mnie to tacy skyrimowi naziści (gromowładni) oni niechcą rozbudowywać tylko niszczyć (gdyby chcieli rozbudowywać do by sie dogadali). Ale cesarstwo miało jednak takie kwiatki jak Markart (spisek renegatów, przekupieni strażnicy) a gromowładni Pęknine (gildia złodzieji).
Odpowiedz
Tylko i wyłącznie Gromowładni. Cesarstwo wbrew pozorom zapewnie wolnośc i bezpieczeństwo... Gromowładni mają podobne spostrzeżenia do mnie, więc innego wyboru nie miałem jak się z nimi zgodzić ;p
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Comnen dnia poniedziałek, 5 grudnia 2011, 05:48 napisał

Prócz fajnego miasta, to gromowładni nic nie mają do zaoferowania. Rządzi nimi thalmorski pies, który dał d... podczas Wielkiej Wojny i do tego zabił własnego króla... Nie dla mnie klimaty... Z początku wybrałem w skyrimie los biegającego bez celu Norda, co czasem spotka smoka.

Później ujrzałem zaś Samotnię i stwierdziłem, a... Co tam, zaciągnę się do Legionu, to świat zwiedzę, tak jak mówili. Cóż... Wybór dobry. Ocena Tokara co do Tulisa w pełni trafna. Tak samo jak co do politycznej sytuacji Skyrim. Skyrim i Cesarstwo się potrzebują, gdyż chędożony Thalmor czeka (cholera, jak mnie te nazi elfy wkurzały!).

Szkoda tylko, że po zajęciu się Tytkiem II, nie można zostać cesarzem. Wtedy można by rzec... Pełna swoboda w grze


Ludzie jaki Thalmorski Pies czy was już do reszty p*** on jest przeciwnikiem Thalmoru a walczy z cesarstwem dla tego że , cesarstwo poparło Dominium które zabroniło wiary w Talosa natomiast Ulfrick chce wolności dla kraju i wyznań chce przywrócić Talosa jako Boga Jak mówi Heiskmir czy jakoś tak ten z białej grani z pod pomnika Talosa że , elfy nie chcą dzielić niebios z ludźmi i że ledwie tolerują ich obecność na ziemi
Odpowiedz
Grając Nordem, Gromowładni. Grając inną rasą, Cesarstwo. Tak to widzę. Nordowie mimo iż szanują cesarstwo to nie szanują Wysokich Elfów, które trzyma Cesarstwo w szachu. Dlatego dla prawdziwego Norda wybór jest prosty.
Odpowiedz
Zdecydowanie Gromowładni
jakoś bardziej przypadli mi do gustu niż Cesarscy(zbyt przypominają mi Rzymaniów za którymi nie przepadam)
Odpowiedz
cesarstwo jest lepsze od grmomowładnych bo Ulfrik do piz*a która ma hrapke na tron króla i morze na atak na cesarskie miasto
Odpowiedz
Ja zwykle popieram Cesarstwo, czemu?
Zacznijmy od kwestii pierwszej - Thalmor.
Cesarstwo zakazało wiary w Talosa tylko i wyłącznie z powodu Konkordatu Bieli i Złota zawiązanego z Thalmorem - zamiast prowadzić wciąż wojnę, w której nie mieli szans postanowili spełnić część ich rządań i przygotować się do ponownego uderzenia w nich kiedy umocnią swoją pozycję, a Thalmor będzie słabszy. Kiedy to się stanie z całą pewnością znieśliby postanowienia z konkordatu... Bunt Gromowładnych natomiast jest wygodnym narzędziem elfów aby osłabić stan Cesarstwa i nie doprowadzić do takiej sytuacji - zamiast walczyć z prawdziwym przeciwnikiem marnują swoje siły na konflikt wewnętrzny.
Kwestia druga - wiara.
Nie można zabronić nikomu wiary w cokolwiek, bo to jest sprawa siedząca w umyśle człowieka. Boga nie trzeba czcić podczas hucznych świąt, głośnych naborzeństw i tym podobnych. Przez pewien czas można ukrywać swoją wiarę, nie obnosić się z nią i wyczekiwać momentu kiedy to będzie możliwe. De facto to, co napisałem w punkcie pierwszym, mogłoby poświadczyć o tym, że gdyby bunt Gromowładnych doszedł do skutku Dziewiątka w krótkim czasie znów stałaby się Ósemką.
Kwsetia trzecia - Tallos.
Tak tak, zabranianie wiary w jakiegokolwiek boga jest złe... Ale jeśli ów bóg za ludzkiego życia dokonał czegoś wielkiego, to czy rozchędażanie tego dzieła w imię wiary w niego nie jest głupie? Skyrim od zawsze było częścią cesarstwa, a Talos (a.k.a. Tiber Septim) jego twórcą. Teraz zaś w imię wiary w Pierwszego Cesarza chcą zniszczyć cesarstwo.
Kwestia czwarta - Dowódcy.
Lera, jak ja nie lubię Ulfrica. Pierwsze wrażenie - jedziemy na wozie z żołnierzami w marnych łuskowych pancerzach, a obok siedzi sobie taki burżuj w ładnym futrze. Co, to ich dowódca? Z całą pewnością z tych, którzy mówią "Naprzód!" stojąc na oddalonym wzgórzu. Potem tylko gorzej - atakuje smok? Siedział sobie i czekał na lepsze czasy, mając gdzieś że właśnie zżera jego najlepszych ludzi. Wichrowy tron? Rasizm i brak morali. Kwestia zabicia najwyższego króla? Co z tego, że tradycja - w zabiciu jakiegoś młokosa smoczą mową wiele honoru chyba nie ma?
Tulius - na początku wydał mi sie typowym konkretnym dowódcą. Pochwyciliśmy wroga? Ty, ja, pieniek - chyba podczas trwania wojny proces o zdradę nie ma najmniejszego sensu? Dalej zaś gdy poznawałem linię fabularną Legionu wydawało mi się, że w przeciwieństwie do pana Gromowładnego przeszedł drogę od szweja do oficera... Niby nie rozumiał nordów, ale tyle na ile umiał starał się ich uszanować... Może końcówka i deklaracja odnośnie zamiarów względem ciała Ulfrica była nieciekawa, ale porównajcie to do końcówki Gromowładnych.
Odpowiedz
Grając odniosłem wrażenie, że członkostwo w Cesarstwie wcale nie osłabia Skyrim, jak sądzą niektórzy.

Liczne trakty handlowe i wolny dostęp do towaru ze wszystkich stron Tamriel jest dziełem Cesarstwa.

Cesarstwo zapewnia nie tylko bezpieczeństwo, jak tu liczni wspominają.
"Cesarstwo dobrze robi dla interesów, a interesy dobrze robią Skyrim". Więc z założenia i realizacji tych założeń Cesarstwo jest siecią połączonych prowincji, z których KAŻDA wybiera własną wewnętrzną władzę (Moot w Skyrim, Najwyższy Król itd. ).
Jest to bardzo rozsądny system. Dzięki jednym, wspólnym podstawą prawnym i władzy Cesarza, oraz władzom "lokalnym" tak wielki twór może funkcjonować bez zarzutu.

Cesarstwo ma też większe doświadczenie w ... rządzeniu. Gromowładni odrzucają wieloletnie tradycje militarne i polityczne (zapoczątkowane również przez nich) w celu rzekomej "samodzielności".

Znalezione w ambasadzie dokumenty świadczą o tym, że Ulfrik nie jest władcą zdolnym do wejścia na poziom polityki przekraczający rządzeniem jednym miastem. Szybko stałby się marionetką (a w zasadzie już jest) w rękach silniejszych graczy.

Z kolei Cesarstwo uczestniczy w tej polityce od wieków. Cesarscy są świadomi wpływu Thalmoru i ich intryg. Planują kontratak i zbierają siły na kolejne starcie z elfami.

Ulfrik nie potrafi rozsądnie rządzić. Odrzucanie siły roboczej (nie-nordów) w kraju osłabionym wojną jest BARDZO nierozsądne. To tak jakby wyrzucać chleb, bo został wykonany poza Skyrim.
Gdyby był władcą sprytnym (jak Patrycjusz w Ankhmorpolk), potrafiłby wykorzystać inne rasy do swoich potrzeb.

Pojawiło się stwierdzenie "prawdziwi Nordowie popierają Gromowładnych". Czym jest jednak ten "patriotyzm? Dla mnie patriota chce jak najlepiej dla swojego kraju, z którym się identyfikuje . A to właśnie Cesarstwo przynosi Skyrim zyski, otwarty handel i stałą wymianę technologiczną.

Problem wiary w Talosa jest skomplikowany. Przecież zamiast prowadzić otwartą wojnę można spróbować pokonać Thalmor ich własną bronią. Do tego potrzebny byłby dialog pomiędzy Niezadowolonymi Nordami, a Osłabionym Cesarstwem Pod Ścianą. Można przecież ukrywać wiarę, utrudniać Thalmorowi prowadzenie politycznych gierek. Jednak taki scenariusz jest niemożliwy, gdy dwie potencjalnie sprzymierzone siły skaczą sobie do gardeł, ku radości Głównego Wroga.

W tym miejscu moje pełne uznanie dla Wysokich Elfów. Nie akceptuję metod, ale trzeba im przyznać skuteczność. Mądrze wykorzystali wzrost przyrostu naturalnego i osłabienie władzy Cesarza. W zasadzie Smocze Dziecię jest ich sojusznikiem, gdy pracuje dla MB.
Odpowiedz
Ok 3 raz edytuje . Nie wiem czemu ale coraz bardziej lubie gromowladnych.Coraz wiecej czytam o cesarskiej historii i porownojac je z Cesarstwem rzymskim to...TO SAMO. Potezny poczatek ale potem potezny atak silnego wroga i wszystko pada.Nordowie maja szanse stworzyc nowe cesarstwo lub "Republike".Cesarstwo to przeszlosc przynajmniej takie jakie znalismy.Thalmor nie da rady Skyrim. Tak przynajmniej mysle. Wtedy nie byli gotowi ludzie. A teraz skoro Smocze dziecie powrocilo,Straznicy switu lowia wampiry czyli niezle doswiadczenie zdobywaja,Solstheim ponownie dostarcza Ebon to Thalmor ma szanse 1 do 100.A pozatym Skyrim i Hammerfell maja cos czego nie ma Thalmor. Najdzikszych i najsilniejszych wojownikow (Skyrim) i Najzreczniejszych szermierzy (Hammerfell) Tamriel. A pozatym: Zolnieze Thalmoru,Ot swietni wojownicy magowie. Wojna to ich "Praca" lub jak kto woli Rzemioslo. A dla Mieszkancow Hammerfell i Skyrim? Sposobem i Trescia zycia! Pozatym cale tamriel sie wlaczy do wojny. No nie jestem pewnien co do Elsweyr i...Puszczy valen? Chyba jeszcze oni trzymaja z Summerset i Thalmorem.

Podsumowujac: gromowladni wygraja,Wojna z Thalmorem.

Thalmor i Armia Summerset VS Cale Tamriel (byc moze nie zawalczy Elsweyr i Puszcza valen).Poprawka : Tamriel zadne zemsty.

Cesarstwo : Kto wie czy wygraja bo nie wiadomo jaki ich spotka los. Miejwiecej takie same szanse ale co zdzialaja bez wsparcia Hammerfell? bo podobno maja z ich wladca porachunki do wyrownania bo Cesarstwo ich zostawilo Podczas "Wielkiej wojny".
Odpowiedz
← The Elder Scrolls

Gromowładni czy Cesarstwo? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...