Użytkownik Dalejdoichgardelwyrzanacic dnia środa, 19 marca 2014, 16:31 napisał
Podejście oryginale 
.
.No nie xd
No nie xd
Czeeść, pospamujmy
No nie xd
Użytkownik Niblla dnia środa, 19 marca 2014, 22:03 napisał
Nowy tablet prostszy w obsłudze, nowy telefon, który sam dzwoni itp. Po co samemu myśleć? No nie?
nienawidzę nowości. swojgo laptopa momentami chciałbym przez okno wypier
No i znów to zrobili. A za każdym razem mówię sobie, że się nie rozpłaczę, a jednak płaczę jak bóbr... Wreszcie przeszedłem FF XIII-3. W sumie była to najgorsza część z całej trylogii. Niby sam koncept fabularny bardzo ciekawy, choć dla całej serii jest to ten sam schemat od wielu lat. Brakowało czegoś, co będzie trzymało wszystkie zadania w kupie, bo nie czułem tego napięcia, odwiedzając kolejne lokacje, rozmawiając z postaciami itd. Dopiero końcówka tak mnie psychicznie wykończyła, że się poryczałem. Niby jak zawsze wszystko jest jakieś takie tandetne i patetyczne, ale jakoś w ostateczności mnie to bierze za gardło. Był patos, miłość i nieco na siłę niektóre wątki zakończone, ale to nadal FF i chyba nie wiele można zrobić, bym nie pozostał fanem poszczególnych odsłon, bo każda miała w sobie coś unikalnego. O samych zmianach technicznych nie będę gadał, bo i tak to jest indywidualna sprawa, czy dany system walki się komuś sprawdza.
Może i cała seria FF jest patetyczna i kiczowata, ale jedno na pewno się nigdy nie zmieni... Walki z mega-przeciwnikami są najbardziej efektowne niż w jakiejkolwiek innej grze. Sam projekt głównych antagonistów i proces walki z nimi jest wręcz niemoralnie cudowny... Normalnie coś musi być w tym, skoro ja się męczę z 20-30 minut z bossem i jeszcze śmieje mi się twarz, gdy widzę, jak on mnie pięknie, swoimi płynnymi ruchami morduje.
To na tyle, idę jeszcze poszlochać i wreszcie porzucić granie na cały miesiąc, bo to była masakra emocjonalna.
Może i cała seria FF jest patetyczna i kiczowata, ale jedno na pewno się nigdy nie zmieni... Walki z mega-przeciwnikami są najbardziej efektowne niż w jakiejkolwiek innej grze. Sam projekt głównych antagonistów i proces walki z nimi jest wręcz niemoralnie cudowny... Normalnie coś musi być w tym, skoro ja się męczę z 20-30 minut z bossem i jeszcze śmieje mi się twarz, gdy widzę, jak on mnie pięknie, swoimi płynnymi ruchami morduje.
To na tyle, idę jeszcze poszlochać i wreszcie porzucić granie na cały miesiąc, bo to była masakra emocjonalna.
Ciii... nie płacz, wyciągnij wnioski. Na przyszłość zakładaj, że gra będzie denna od samego początku, jej interfejs beznadziejny, zerowy przeciwnik w postaci komputera, płytka fabuła itp. z takimi założeniami możesz się tylko pozytywnie rozczarować każdą produkcją jaka istnieje, nie mówiąc już o tym, że jak trafisz perłę to radość z niej będzie jeszcze większa.
Jai!
Chciałbym się tylko przywitać. Na razie nie chce mi się pisać czegoś bardziej szczegółowego o sobie w innym dziale i zakładać własnego tematu, więc napiszę tutaj. Witajcie.
Kurde... Znowu się kolejny tydzień zaczyna. Znowu będzie odliczanie kolejnych dni do weekendu. Czekam już na te wakacje
BTW, kocham fora oparte na Invision Power Board.
Chciałbym się tylko przywitać. Na razie nie chce mi się pisać czegoś bardziej szczegółowego o sobie w innym dziale i zakładać własnego tematu, więc napiszę tutaj. Witajcie.
Kurde... Znowu się kolejny tydzień zaczyna. Znowu będzie odliczanie kolejnych dni do weekendu. Czekam już na te wakacje
BTW, kocham fora oparte na Invision Power Board.
HUMAN REVOLUTION - DEUS EX - SHORT FILM
nie mam pojęcia jaki mieli budżet, ale biorąc pod uwagę, że to bądź co bądź film fanowski to jest moc! Oby ten właściwy film kinowy nie okazał się tak samo dobry
nie mam pojęcia jaki mieli budżet, ale biorąc pod uwagę, że to bądź co bądź film fanowski to jest moc! Oby ten właściwy film kinowy nie okazał się tak samo dobry
[topic=19705] Tu jest temat na piosenki jak coś[/topic], bo cie Hassan' może zjeść.