Ja tam traktuję to tylko i wyłącznie jako grę i trochę nie mieści mi się w głowie, że ktoś może traktować to inaczej No chyba, że w rzeczywistości też jedynie przeklinam, palę i mówię do siebie. Całkiem prawdopodobne!
Mnie co prawda nie uraziłeś, ale Ci wybaczam (żeby Ci było miło!) Mnie też zdarza się w rzeczywistości zapalić, rzucić inwektywą albo powiedzieć coś do siebie, ale to jeszcze nie powód, żeby utożsamiać odgrywaną postać z moim najnaturalniejszym ja.
Użytkownik Kresselack dnia wtorek, 14 czerwca 2011, 22:54 napisał
Tar, postać Matta też przeklinała. Nie mierzi Cię to? No chyba, że piszesz to tylko ze złośliwości
Znasz mnie. Jestem złośliwy.
Temat się powtarza: traktuję to jako grę, zabawę i tyle. Wiadome jest że staraliśmy się jakoś wczuć w postacie. Ja nie przeklinałem, starałem sie (może za bardzo) grypsami sypnąć.
Dla mnie bardziej była kwestia utożsamiania się. Inaczej człowiek gra jak ma coś prostego inaczej jak ma jeszcze udawać więźnia (co proste nie jest - to nie tylko bluzgi). Nawet człowiek musiał kłamać bo był zmuszony czuć się mordercą. Jak w takim gronie ocenić kto kłamie a kto nie? No ale to moje wrażenia po dwóch otrzymanych dniach gry.
Wracając do pomysłu Krixa - można by się wystylizować odrobinę na "Lśnienie" Kinga. Wielki hotel, zostaje grupa zarządców, są odcięci od świata na jakiś dłuższy okres czasu.
Ależ ja się bynajmniej tym nie rozdrażniłem ani nie podrażniłem Po prostu wydało mi się, że tu chodzi o ostatnie podsumowanie, skoro o nim wspominasz. A że jest taka możliwość - jest, jak zawsze, jak i w regularnych sesjach. Ale to już kwestia prowadzącego / MG, żeby zobaczyć kto sobie jaką postać kreuje i mu tego nie zepsuć.
To nie jest RPG, żeby się spinać wypaczaniem postaci ; p W końcu nawet ich nie mamy, każdy coś tak skrobnie, ale posługujemy się swoimi nickami. Bez przesadyzmu. (Fajne zakończenie dnia <3)
Zakończenie dnia masakryczne, Czuwający & Doktor rządzą ;p Też się zastanawiałem, czy nie warto wymyślać naszym postaciom jednorazowych imion, bo używanie nicków forumowych też częściowo niszczy klimat i zaciera granicę między grą, a rzeczywistością. Nie mówcie, że ani razu nie mieliście wrażenia, że ktoś zwraca się bezpośrednio do Was.
A powiem, ze nie miałam takiego wrażenia ; p Może dlatego, że zawsze odcinam swoją postać od siebie ; ) Choć fakt, można by powprowadzać te jednorazowe imiona, bo dziwnie się można poczuć, gdy gra się dalej postacią o tym samym imieniu... choć przecież dopiero co zginęła w poprzedniej rundzie.
Mi się wydaje, że to wprowadzi straszny chaos. Już teraz czasem muszę przeczytać wszystkie strony ze 2 razy, zanim coś napiszę konkretnego, a co dopiero jak będę musiał jeszcze sobie porównywać tymczasowe imiona postaci z nickami. ;p
Po zakończeniu rundy 3 zrobię jeszcze jeden temat do uwag i pomysłów, więc w miarę możliwości zachowajcie je jeszcze przez dzień lub dwa, to będzie je łatwiej przedyskutować niż tutaj, gdzie komentarze i rozmówki stricte o grze przeplatają się z sugestiami zmian