Wilkołak

Nad tym akurat myślałem. Możliwe, że ten Wilkołak na dobre zagości na GE, co sądzicie?
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Ja się zgłaszam do następnej rundy. A co do pomysłu Krixa jest świetny.
Odpowiedz
A niechże zagości. Tylko nie wiem, czy wypada podkradać tą nazwę. Skoro zasady są modyfikowane, może nazwiemy to po swojemu?
Odpowiedz
Czyli jednak ty, Eldirianie.. Nie trzeba mi było przyjaciółki zabijać

Doktorze, Kaznodziejo..

„Była to naprawdę całkiem sympatyczna dziewczyna, nawet jeśli jej łono zostało najwyraźniej zaplanowane dla osoby o dwie stopy wyższej. Ale nie była Nią*.

*Profesor nadzwyczajny gramatyki i jej stosowania poprawiłby pewnie to zdanie na «okazało się, że ona to nie ona», na co profesor logiki zakrztusiłby się drinkiem.” - Terry Pratchett, Niewidoczni akademicy

Odpowiedz
Jak wystartuje jakaś następna runda nowa, to dajcie znać, chętnie zagram.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Wpisz się w temacie o zapisach, nieco niżej.
Odpowiedz
Zakończyła się kolejna, szósta już runda Na początek chciałem przeprosić Was za dwie rzeczy:

1. - Moje późne podsumowania, niekoniecznie zbieżne z terminem końca dnia gry o północy.
2. - Końcową pomyłkę, którą usprawiedliwiam długim czasem nie grania pomiędzy rundą 4, a 5 i 6. Otóż teraz w grze zostało 2 wilkołaków i 2 ludzi (w tym Wyrocznia). Przyznam, że zapomniałem jak rozstrzygać taką sytuację i dopiero teraz, przekopując się przez wszystkie wilkołackie tematy i rundy znalazłem podobny przypadek. W wypadku jednakowej ilości ludzi i wilkołaków wygrywają wilkołaki - w głosowaniu będzie remis, w nocy wilkołak zjada człowieka. Myślałem jeszcze o pociągnięciu tego kolejny dzień i zostawienia linczu ślepemu losowi (lincz wypada wcześniej, niż mord), ale to byłoby równie bezsensowne. Dlatego też ostatni dzień rundy szóstej powinien być dniem trzecim, a nie czwartym, ale mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkodziło. Teraz już o tym pamiętam

[Dodano po 31 sekundach]

Gratulacje dla kombinującego nieustannie i długo pozostającego poza podejrzeniami Krixa
Odpowiedz
Dziękuje. To co znów zbieramy ludzi i runda 7? Czy trochę przerwy.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Podbijam temat dla ewentualnych komentarzy rundy 7, a przy okazji..

Wiktulu fhtagn?

„Była to naprawdę całkiem sympatyczna dziewczyna, nawet jeśli jej łono zostało najwyraźniej zaplanowane dla osoby o dwie stopy wyższej. Ale nie była Nią*.

*Profesor nadzwyczajny gramatyki i jej stosowania poprawiłby pewnie to zdanie na «okazało się, że ona to nie ona», na co profesor logiki zakrztusiłby się drinkiem.” - Terry Pratchett, Niewidoczni akademicy

Odpowiedz
Świnie.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Mnie to mów.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Wykosili nas, bo się nas najbardziej bali... pff
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Zawsze tak jest Ale to oznacza szybką rundę kolejną i pewnie jeszcze parę kolejnych osób, więc szanse na sensowne pogranie będą znacznie większe
Odpowiedz
Tak podejrzewałam, że Matt futra za skórą nie ma, ale co zrobić, mój głos i tak niczego by już nie zmienił...

Swoją drogą, różowy cyborg, serio? ._.
Odpowiedz
Wybacz, Matt.. szkoda mi było tego fajnego ninja, ale musieliśmy się upewnić, że zginie was jak najwięcej jak najszybciej Tamc, ciebie z kolei wybrał rzut kością. Swoją drogą, to był celny strzał

Evrino, to chyba dlatego, że byłaś przerażająca. Nie zrozum mnie źle, to był komplement

„Była to naprawdę całkiem sympatyczna dziewczyna, nawet jeśli jej łono zostało najwyraźniej zaplanowane dla osoby o dwie stopy wyższej. Ale nie była Nią*.

*Profesor nadzwyczajny gramatyki i jej stosowania poprawiłby pewnie to zdanie na «okazało się, że ona to nie ona», na co profesor logiki zakrztusiłby się drinkiem.” - Terry Pratchett, Niewidoczni akademicy

Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Tig dnia środa, 16 października 2013, 11:14 napisał

Tamc, ciebie z kolei wybrał rzut kością. Swoją drogą, to był celny strzał

Też mi coś, na GE zabija mnie kostka.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
[quote name='"Tig"]Evrino' date=' to chyba dlatego, że byłaś przerażająca. Nie zrozum mnie źle, to był komplement [/quote']
Ale że moment, to to russhofne coś mogło być przerażające? ;x
Mniejsza, przywykłam, albo ginę w dniu drugim, jako obiad dla futrzaków, albo udaje mi się do końca dotrwać... co, patrząc na statystyki, jest wręcz cudem

W każdym razie, brawa dla was, futerkowców
Odpowiedz
← Wilkołak

Wilkołak - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...