Gra o Tron
Nadganiam teraz piąty sezon (pierwszy obejrzałem pobieżnie, drugi rewelacja, trzeci śledziłem na fali popularności, choć mnie nudził, czwarty z kolei nie dokończyłem, utknąłem gdzieś połowie, a potem tylko spojrzałem na co ciekawsze momenty - to się nazywa oglądanie serialu xD) i mam jedno pytanie związane z drugim odcinkiem:
SPOILER
Jaki był sens początkowego niewpuszczania Aryii Stark do tego budynku z czarno-białymi drzwiami? Bo zazwyczaj ma to jakiś sens w stylu: bohater musi dojść do pewnego wniosku, udowodnić swoją wartość, cierpliwość, a ona sobie posiedziała w deszczu, upolowała gołębia na ulicy, prawie zmierzyła się z jakimiś wypierdkami i już Coś przeoczyłem?
Jestem już po ostatnim odcinku piątego sezonu i jedyne co mi się ciśnie na usta to: "Czo ja właśnie obejrzałem?" :O
To tak bez spoilerów ogólnie - finał w końcu oferował szybszą akcję, chociaż cały sezon (znów) jest statyczny, zaś niektóre sceny (ta z Cersei) ciągną się w nieskończoność. Oglądam z przyzwyczajenia, jednak od dłuższego czasu GoT ogólnie mnie męczy.
Podpisuję się pod Cou. W zupełności.
Niemniej, obejrzałam, jakoś nieszczególnie ruszona tym, że to finał. "Czo ja właśnie obejrzałem?" - cóż, mieszanie wszystkiego to coś, do czego twórcy serialu przyzwyczajają od dawna, więc uznałam, że co najwyżej brew uniosę i nie będę gromów zsyłać, bo to już mija się z celem
Niemniej jedno mi się podoba: zakończenie serialu identyczne z książkową. Wprawdzie od cholery wątków pominiętych (co boli), jeszcze więcej wypaczonych (boli bardziej), ale to akurat im się udało.
No, to teraz zostaje już czyste spojlerowanie książki
Niemniej, obejrzałam, jakoś nieszczególnie ruszona tym, że to finał. "Czo ja właśnie obejrzałem?" - cóż, mieszanie wszystkiego to coś, do czego twórcy serialu przyzwyczajają od dawna, więc uznałam, że co najwyżej brew uniosę i nie będę gromów zsyłać, bo to już mija się z celem
Niemniej jedno mi się podoba: zakończenie serialu identyczne z książkową. Wprawdzie od cholery wątków pominiętych (co boli), jeszcze więcej wypaczonych (boli bardziej), ale to akurat im się udało.
No, to teraz zostaje już czyste spojlerowanie książki
Skoro książka ma być w przyszłym roku, a Martin zajmuje się innymi rzeczami, to wątpię A nawet jeśli, to chwila się zejdzie z tłumaczeniem. No chyba że Zysk ma jakiegoś zajebiście szybkiego tłumacza albo Martin wysyła im książkę do tłumaczenia we fragmentach, na bieżąco z postępem pisania
Moja opinia wkrótce, na ten moment się z Wami nie zgadzam. Sezon świetny, jeden z najlepszych, dużo polityki, czasem coś nie wyjdzie (fortel Cersei - błagam, Tyrellowie powinni się kapnąć, o co chodzi), ale ogólnie trzyma poziom. Tyle że ja książek nie czytałem (zaledwie pierwszy tom), więc może dlatego
Moja opinia wkrótce, na ten moment się z Wami nie zgadzam. Sezon świetny, jeden z najlepszych, dużo polityki, czasem coś nie wyjdzie (fortel Cersei - błagam, Tyrellowie powinni się kapnąć, o co chodzi), ale ogólnie trzyma poziom. Tyle że ja książek nie czytałem (zaledwie pierwszy tom), więc może dlatego
http://www.ew.com/art...ed7781ab58004d
Zaangażowali nowego aktora Iana McShane'a. Jak myślicie kogo zagra? Tak bez zaglądania do newsa.
Zaangażowali nowego aktora Iana McShane'a. Jak myślicie kogo zagra? Tak bez zaglądania do newsa.
Będzie też Max von Snydow, wow
[Dodano po 2 miesiącach]
Wiemy, co z Jonem Snowem!
[Dodano po 2 miesiącach]
Wiemy, co z Jonem Snowem!
SPOILER
Prawdopodobnie Jon Snow będzie martwy - zgodnie z zapewnieniami twórców serialu. Ale Melisandre go wskrzesi, tylko że bohater zmieni swoje nazwisko - od tej pory będzie Jonem Starkiem. Więc tak: Jon Snow nie żyje, ale na jego miejsce wejdzie Jon Stark Dla mnie świetna informacja, może zacznie walczyć za swój ród.