Cytat
Strasznie mnie zbulwersowało przedstawianie Oberyna jako biseksualisty. Wrzucają to lgtb gdziekolwiek się da. Rozumiem Renly'ego i Lorasa, no ale żeby Czerwoną Żmiję? Oberyn Martell, na dźwięk jego imienia drży całe Westeros, ma słabość do bladoskórych blondynów. No proszę was!
Fanaberie wysoko urodzonych ludzi, szczególnie Dornijczyków, którzy uchodzili za bardziej wyzwolonych? Tym bardziej, że Oberyn był takim zblazowanym szlachcicem, który szukał nowych doznań, również w sypialni. Już naprawdę nie macie się czego czepiać, ale żeby nie było, kilka cytatów prosto z "Nawałnicy Mieczy" i "Uczty dla wron".
Rozdział Tyriona:
Było to jednak wiele lat temu. Szesnastoletni chłopiec przerodził się w czterdziestoparoletniego mężczyznę, a jego legenda nabrała znacznie mroczniejszych barw. Oberyn odwiedził Wolne Miasta, gdzie wyuczył się rzemiosła truciciela, a jeśli wierzyć pogłoskom, również jeszcze bardziej złowrogich sztuk. Studiował w Cytadeli i doszedł aż do sześciu ogniw w łańcuchu maestera, nim poczuł się znudzony. Był żołnierzem na Spornych Ziemiach po drugiej stronie wąskiego morza. Najpierw służył w Drugich Synach, a potem założył własną kompanię. Jego turnieje, bitwy, pojedynki, konie, przyjemności cielesne... powiadano, że sypia zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami.
Rozdział Jaimiego:
Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Ile razy muszę powtarzać "nie", zanim mnie usłyszysz? Oberyn Martell? Otacza go zła sława, i to nie tylko dlatego, że zatruwa swój miecz. Spłodził więcej bękartów niż Robert, a do tego sypia również z chłopcami.
Rozdział Arianne:
Bękart z Bożej Łaski był jednym z najlepiej władających mieczem ludzi w Dorne. Czegóż innego można było się spodziewać po człowieku, który był giermkiem Księcia Oberyna, a następnie został przez niego pasowany na rycerza? Niektórzy powiadali, że był również kochankiem jej stryja, lecz mało kto miał odwagę powiedzieć jej to prosto w twarz. Arianne nie wiedziała, czy to prawda.
O roszadach w obsadzie było wiadome już od dobrych ośmiu miesięcy i, szczerze pisząc, to były bardzo dobre pomysły. Daario nie wygląda jak typowa metro-ślicznota, która urwała się z młodzieżowego serialu dla nastolatek, natomiast "Góra" budzi respekt, w przeciwieństwie do tego kolesia z trzeciego sezonu, który miał chyba anoreksję