dzięki za rady bo nie mogę pokonać tej Moragi! Zaraz zacznę grać w Neverwinter Night i spróbuję pokonać ją według waszych rad. A co do smoków przed Moragą -> Też nie umiałam ich pokonać, dopiero po dwóch dniach wkurzyłam się i zaczęłam używać takich czarów że wreszcie zginęły.
[NWN1] Jak zakatrupić Moragę?
Gość_Forgotten*
#62
Odpowiedź na temat:
Jak najszybciej
Ale na serio... Najprościej zignorować potwory, rozwalić statuę by znikły bariery ostrzy i potem zabić tych kapłanów, którzy dają jej niewrażliwość na to czym się posługujemy. Potem atakować gadzinę ignorując wszystko inne.
Cytat
Jak zakatrupić Moragę?
Jak najszybciej
Ale na serio... Najprościej zignorować potwory, rozwalić statuę by znikły bariery ostrzy i potem zabić tych kapłanów, którzy dają jej niewrażliwość na to czym się posługujemy. Potem atakować gadzinę ignorując wszystko inne.
Oprócz tej ochrony zapewnianej kapłanem ma jeszcze pewnie z tonę zaklęć ochronnych. Ja osobiście miałem za mało zaklęć na tym poziomie(niepotrzebnie wziąłem UCM) i jak rozwaleałem obrońcę od ognia to już nie miałem kul ognia jak, jak od błyskawic to nie miałem już wyładowań łańcuchowych etc. Wkurzyłem się rzuciłem na siebie czary ochronne i zwiększające siłe i szybkość złapałęm katanę +4 Dziedzictwo Świętego i jakimś sbosobem zatłukłem i obrońcę i Moragę!;p Na rękę Moragi (jedną i drugą ) jest pewien sposób. Przypuśćmy, że masz towarzysza(a można tam dojść samotnym magiem?). Otóż ten towarzysz gdy zginie 'respawnuje' się tam gdzie zaczynaliśmy poziom(można z nim pogadać i przyłączyć). Więc można tam wyciągnąć te ręce i z nieśmiertelnym towarzyszem powinno być po kłopocie. Główna gadzina nie wydaje mi się, żeby wychodziła za nami ze swojej komnaty więc nie powinno być problemu.
Dzięki za pomoc:*
[Dodano po chwili]
Mimo, że jestem dziewczyną uwielbiam grać w neverwinter. Chciałabym podziękować wam za pomoc:* Jednak swoim sposobem zabiłam Moragę. Podzielę się tą informacją, bo może jeszcze niektórzy męczą się z nią. Sama Moraga do zabicia jest tak prosta że to się nie mieści w głowie! Mój przywołany ją zabił, natomiast "Ręce Moragi" są naprawdę trudne. Najpierw polecam zabić tych kolesi klęczących(jeśli grasz czarodziejem rzuć najlepiej na środek Plugawy Uwiąd) ten czar zbije większość z nich. Jeśli jednak Moraga przywoła już swoją "pomoc- rękę" i zabije ona twojego towarzysza to biegnij w stronę wejścia tam pojawi się "martwy towarzysz" (Przynajmniej ja tak miałam) potem wspólnie zabijcie te ręce(ja rzuciłam czar Widmowy Zabójca i pomogło) potem znów biegnij w stronę Moragi i twoi przywołani powinni ją zabić(w moim przypadku tak było) ... Mam nadzieję że napisałam zrozumiale:) Chciałam po prostu pomóc:) MORAGA NAPRAWĘ JEST BANALNA, ale jej "RĘCE" NIE! Szkoda że na tym skończyła się gra:(
[Dodano po chwili]
Mimo, że jestem dziewczyną uwielbiam grać w neverwinter. Chciałabym podziękować wam za pomoc:* Jednak swoim sposobem zabiłam Moragę. Podzielę się tą informacją, bo może jeszcze niektórzy męczą się z nią. Sama Moraga do zabicia jest tak prosta że to się nie mieści w głowie! Mój przywołany ją zabił, natomiast "Ręce Moragi" są naprawdę trudne. Najpierw polecam zabić tych kolesi klęczących(jeśli grasz czarodziejem rzuć najlepiej na środek Plugawy Uwiąd) ten czar zbije większość z nich. Jeśli jednak Moraga przywoła już swoją "pomoc- rękę" i zabije ona twojego towarzysza to biegnij w stronę wejścia tam pojawi się "martwy towarzysz" (Przynajmniej ja tak miałam) potem wspólnie zabijcie te ręce(ja rzuciłam czar Widmowy Zabójca i pomogło) potem znów biegnij w stronę Moragi i twoi przywołani powinni ją zabić(w moim przypadku tak było) ... Mam nadzieję że napisałam zrozumiale:) Chciałam po prostu pomóc:) MORAGA NAPRAWĘ JEST BANALNA, ale jej "RĘCE" NIE! Szkoda że na tym skończyła się gra:(