Zakończenie [SPOILERY]
...e skonsultowały swojego pomysłu z resztą ekipy. Nie zdziwię się, jeżeli to EA zażądało od BW, żeby zakończenie trylogii było jak najbardziej otwarte. [Dodano po minucie] http://www.youtube.co...eature=g-all-u - tutaj ciekawy filmik, w którym Angry Joe wypowiada się na temat DLC mającego rozszerzyć zakończenie.
Zakończenie [SPOILERY]
Tych filmików trochę chyba powstało. Tego stworzonego przez Joe przejrzałam teraz tylko pobieżnie, bo wcześniej oglądałam jeden zbierający wszystko do kupy, ze wszystkich trzech części - http://www.youtube.co...?v=ythY_GkEBck IMO, ta teoria ma sens, wszystko się zgadza i według mnie indoktrynacja Sheparda jest naprawdę dobrym pomysłem. Zanim dotarłam do zakończenia, przeszło mi nawet przez myśl, że może Shepard zostanie zindoktrynowany.
Zakończenie [SPOILERY]
Tu mamy rozłożoną na czynniki pierwsze teorię indoktrynacji (by Angry Joe) http://angryjoeshow.c...e3-ending-dlc/
Sesja kami
Cudownie. Ramiona mi opadły. Zamknęłam oczy i przekręciłam głowę w lewo. - Szlag. - Wyrwało mi się dyskretnie. - Widać powinnam była iść. - Powiedziałam do Joego i uśmiechnęłam się wymuszenie. Wstałam z fotela i jeśli mężczyzna wciąż tam był i był wyższy stopniem, zasalutowałam. Jeśli go nie było lub nie był poszłam w stronę wyjścia ze statku. - Dzięki Joe. - Rzuciłam wychodząc z centrum dowodzenia. Żadnego "do zobaczenia" ani nic, wiadomo, czasem się nie wraca. Pięć minut. Chyba nie ma sensu iść...
Sesja kami
...dka. - Aha, spoko. Dodałam, gdy już mnie odprawił, a przynajmniej tak się poczułam. Wytarłam dłonie w spodnie na udach i powoli przekręciłam fotel, by z niego wyjść, a potem iść skąd przyszłam. - W takim razie... - wstałam z fotela - trzymaj się, Joe. Nie brzmiałam na zadowoloną. W moim głosie pobrzmiewał zawód. Na sobie, wolę nie myśleć z jakiego powodu. Uśmiecham się smutno i odchodzę w kierunku gangplanku.
Sesja kami
Mechanik, lekkim uśmiechem na ustach wszedł do środka. Wycierał ręce ubrudzone smarem w jakąś szmatkę. - Wszystko jest ok. Wyjebało kondensatory. Dałem zamienne, tak więc powinno śmigać jak ta lala. - Joe zadowolony z pracy uśmiechał się głupkowato - W sumie, to wszystko, z resztą spokojnie sam sobie dam radę.
Sesja kami
- Ok, ok jest gitara. Możesz wyjść - Krzyknął Joe w akompaniując uderzeniami metalu. - Poszło łatwiej niż myślałem. Dobra z nas ekipa heheh
Sesja kami
...anik zawył, kalecząc się najwyraźniej. - Aaaaaa cholera! Mój palec. Słychać cię słychać. Aż nadto. Dobra, chyba wiem co jest nie tak - Odpowiedział, po czym znowu usłyszałaś dźwięki uderzania metalu o metal. Po jakiś 5 minutach donośnego pracowania, Joe oznajmił - Teraz powinno chodzić jak ta lala. Spróbuj otworzyć i zamknąć.
Sesja kami
Usłyszałaś jakieś trzaski, łomoty a nawet przekleństwa. Po chwili Joe krzyknął na całe gardło. - No dobra, ciśniemy do góry, powolutku! Nie chcemy przecież żeby to się spaliło w pizdu.
Sesja kami
Kiwnęłam lekko głową. Zerknęłam na Joe, ale zaraz wróciłam do podziwiania statku z lekko rozwartymi ustami. - What have you done? - Zapytałam. Miałam nadzieję, żę mechanik nie odpowie, bo nie do niego skierowane było pytanie. Nadałam pytaniu cech matczynego zwrotu do niegrzecznego dziecka, które przykładnym zachowaniem próbuje zamaskować, że coś nabroiło. Przypatrywałam się dropowi, jakby moje spojrzenie miało zmusić maszynę do udzielenia odpowiedzi. Nie odrywając spojrzenia od maszyny przekręciła...