Sesja Grabarza

13 maja 2011, 07:37 · Grabarz

Gulgot podniósł się na nogi i schował nóż. Napięcie powoli odpływało z jego ciała pozostawiając przyjemne uczucie lekkie rozluźnienia. Czy umiał tropić? Cóż, odpowiedź brzmiała tak, zdecydowanie tak. Tam skąd Sarth'lac pochodził była to zdolność służąca tak do obrony, jak i do ataku. Każdy Feluciański wojownik musiał być zdolnym tropicielem...bez tego szybko trafiłby do żołądka jakiejś miejscowej poczwary, której śladów wcześniej nie dostrzegł. Łowca bez słowa skinął głową, po czym gulgocząc cicho ...

Sesja Grabarza

12 maja 2011, 20:17 · Grabarz

Mięśnie Gulgota napięły się do granic możliwości. To była podręcznikowa wręcz sytuacja, w której coś idzie kurewsko nie tak i zespół szlachetnych herosów traci jednego ze swych członków. Nóż błyskawicznie pojawił się w zwinnych paluchach prawej łapki Felucianina, który opadł na kucki z lewą ssawą przy ziemi, po czym pochylił nisko tułów. Żaden, choćby najmniejszy ruch nie zdradzał adrenaliny (czy też jej feluciańskiego odpowiednika) buzującego w żyłach Łowcy. Sarth'lac począł skanować otoczenie sw...

Sesja Grabarza

1 maja 2011, 13:25 · Grabarz

- Myślisz, że rzucone tuż pod nogi ma szanse go kropnąć? - Gulgot uważał Jedi za pewnego rodzaju "specjalistów" od Sithów. Łowca nieustannie rozglądał się dookoła, przez co przywodził na myśl płochliwego roślinożercę. Prawda była taka, że wolał pozostać tak czujny, jak to tylko możliwe, aby uniknąć wszelakich przykrych niespodzianek. Moce Jedi mocami Jedi, a wyostrzone zmysły myśliwego wyostrzonymi zmysłami myśliwego.

Sesja Grabarza

28 kwietnia 2011, 22:46 · Grabarz

- Mam pewien plan. - Rzucił po krótkiej chwili milczenia Gulgot - Był co prawda zarezerwowany na wypadek samotnej walki, ale może się sprawdzić i w tych warunkach. Łowca zdjął swój napakowany ładunkami wybuchowymi karabin z ramienia i podał go rozmówcy. Broń była na pierwszy rzut oka cięższa niż powinna, a przy bliższych oględzinach okazałoby się, że wystrzał z niej jest niemożliwy. - Co o tym myślisz? - Spytał dość enigmatycznie. Był ciekaw, czy Jedi sam dostrzeże różnice, jakie dzieliły spluwę Gulgot...

Sesja Grabarza

28 kwietnia 2011, 01:28 · Grabarz

- Masz jakiś zarys planu? - Sarth'lac szedł spokojnym, równym krokiem - Masz może jakieś pojęcie o sile przeciwnika? Łowca nie był zdenerwowany. Nie bał się też specjalnie, choć każda najmniejsza żyłka jego ciała buzowała przyjemną adrenaliną wyzwania. Szanse na szybki zgon były niestety spore, ale każdy doświadczony najemnik był dobrze oswojony ze śmiercią...taka już powalona praca. - Mnie podano jedynie kilka tytułów jego lordowskiej mości, jestem jednak pewien, że nie zaszedł tak wysoko szydełk...

Sesja Grabarza

27 kwietnia 2011, 01:37 · Grabarz

Sarth'lac spokojnie podszedł do rozmawiających. - Znalazłem coś ciekawego. - Rzucił cichym, spokojnym głosem. Przelotnie zerknął też na rebelianta...dobrze, że szkła hełmu znakomicie zakrywały oczywiste rozbawienie, które musiało aż lśnić w jego oczach.

Sesja Grabarza

26 kwietnia 2011, 11:47 · Grabarz

Ożesz ty w mordę! Sam, kurde, Kallot we własnej osobie! Z racji na towarzystwo, w którym się obracał Gulgot rzadko spotykał osobistości podobnego formatu. Cóż, widać chwilowy awans społeczny może czasami spotkać każdego. - Sarth'lac, zwykły Łowca Głów z niemałym stażem - Przedstawił się chwytając dłoń Jedi w trzy zwinne paluchy swej chwytnej prawicy - Miło poznać. Gulgot odruchowo badał moc wypływającą z Jedi. Nigdy wcześniej nie napotkał prawdziwego rycerza i teraz czuł się jak mały chłopiec, któr...

Sesja Grabarza

25 kwietnia 2011, 00:31 · Grabarz

- Na zlecenie dowództwa jednego ze stacjonujących na orbicie desantowców szukam nijakiego Xyrona. - Odparł po chwili zastanowienie Gulgot - Zakładam, że to nazwisko nie jest Ci obce, hm?

Sesja Grabarza

24 kwietnia 2011, 01:47 · Grabarz

Sarth'lac westchnął demonstracyjnie. Pieprzony poeta się znalazł, hę? Czyżby dziś był dzień spotykania niemiłych ludzi o zbyt energicznych ozorach? - Tak, zdecydowanie zaliczam się do drugiej opcji i dlatego wyszedłem się przywitać, a nie spróbowałem zaatakować Cię od pleców. - Wygulgotał spokojnie - Pracuję dla Republiki i zdecydowanie działam na szkodę Imperium. Gdzież ten legendarny uprzejmy spokój Jedi? Czyżby jego współplemieńcy naopowiadali mu w dzieciństwie bajek? - Żarciki na bok, dobra? - ...

Sesja Grabarza

22 kwietnia 2011, 14:05 · Grabarz

Ocho...ten ktoś wiedział nawet o istnieniu Felucian. Niezwykłe! - Psuję dni nieznajomym. - Rzucił obojętnie Gulgot opuszczając łapska - A przy okazji szukam pewnej zguby. Pod maską Łowcy coś zabulgotało...najpewniej był to spokojny, rozluźniający wydech. - Kim jesteś? - Sarth'lac postanowił spokojnie kontynuować grę w pytania.

Wczytywanie...