Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:53 · Kota

- Jeśli nie wyjaśni się teraz, to bardzo dużo okaże się przez noc. To, kogo wilkołaki zabiją - albo spróbują zabić.

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:38 · Kota

- Rangerze, Ymreth zagłosował na Vitanee zanim ty oznajmiłeś, że jest ona winna, więc nie podejrzewałabym go. A na Barona Vitanee próbowała zwrócić naszą uwagę, jednak to mogła być tylko zmyłka...

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:30 · Kota

- Moją jedyną, dość słabą przesłanką, jest fakt, że Vitanee dość szybko oddała głos na Eni. Zrobiła to co prawda dopiero po Ielenii i po tym, jak ja to zadeklarowałam, ale jednak. W dodatku Eni bez wahania właściwie zagłosowała na Vitanee... ale niewielki miała wybór po tym, jak Ranger wskazał nam winę ten drugiej. Rzeczywiście ich kłótnia była bardzo intensywna, zaczęłam się nawet zastanawiać - czy nie za bardzo. Spośród niegrających tak intensywnie nie mam dobrego kandydata - Vitanee na większość ...

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:18 · Kota

- Rzeczywiście, przeoczyłam to, pewnie dlatego, że mówiła głównie do ciebie. Ieleniu, jeśli nam się uda, Ranger sprawdzi cię jutro, dla pewności. A tymczasem... wybierzmy innego kandydata. A ja ponownie przeanalizuję ostatnie wydarzenia. [Dodano po 4 minutach] - Nie, Tiga raczej bym wyeliminowała z kręgu podejrzanych, bo Vitanee chciała, żebyśmy uznali go za winnego. Ogólnie nie podejrzewałabym tych, na których winę próbowała zrzucić Vitanee. Jednak nie wymieniła Eni z imienia, dopiero Ielenia na ...

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:11 · Kota

- Ha, to zupełnie zmienia postać rzeczy. W takim razie przeczekanie jednego dnia rzeczywiście nas nie zabije... Z tym, że nie wiem teraz, na kogo głosować. Bo w winę Eni także ciężko mi uwierzyć... Podejrzewałam też Tiga, ale mam ku temu kruche przesłanki, bo nie udziela się zbytnio...

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 23:07 · Kota

- Hm... Rangerze... W którym miejscu Ielenia sugeruje, że jest doktorem? Może ja po prostu źle widzę, jednak nie dostrzegłam tego.

Wilkołak

17 grudnia 2013, 23:04 · Kota

Ach, no tak... To też jest dość kiepskie. Co innego, gdyby wyjaśniły - ale nie, po cóż?...

Wilkołak

17 grudnia 2013, 22:59 · Kota

No, to jest smutne. Jeszcze jak piszą niewiele i właśnie linczują, to spoko, ale jeśli się zupełnie nie udzielają...? Czyżby te osoby miały nadzieję na postaci specjalne, dostały zwykłych ludzi i zdezerterowały? W każdym razie, jak podejrzewam, większość...

Wilkołak [runda 10]

17 grudnia 2013, 22:38 · Kota

- Cóż, dowiemy się dzisiaj, prawdopodobnie. Każde z nas bierze na siebie sporą odpowiedzialność w razie popełnienia błędu i spore ryzyko, oddając głos. Jednak lepiej się pomylić i zrobić coś źle niż siedzieć bezczynnie. [Dodano po 58 sekundach] - Niiin, nie jestem nieomylna. Właśnie w tym momencie mam największą szansę na popełnienie błędu. Ale podjęłam już moją decyzję.

Wilkołak

17 grudnia 2013, 22:34 · Kota

Och, zabijanie kogoś tylko dlatego, że dobrze gra to czysta głupota. Szczególnie w linczu, bo można stracić silnego sojusznika. Ale rozumiem wilkołaki, które zabijają silnych nie swoich.

Wczytywanie...