Wilkołak [Runda 8]

- Ielenia? - zrobiło jej się niemal przykro. Przecież jeszcze przed chwilą piła ze mną kawusię, było miło i sympatycznie... - Przecież była jedyną osobą, której nie musiałam się bać. - to powiedziawszy, tradycyjnie już, odsunęła się od wszystkich zgromadzonych, stanęła przy oknie i zapaliła. Trzeba się wszystkim dokładnie przyjrzeć i zanalizować ich, trzeba jak najszybciej usunąć spośród na wilkołaki!
Też mnie zastanawia. Biedna Ilenka wilkołaki i jej biedne cycuszki. Do tego okazało się że nawet miłośnik piersi może być potworem.
- Booo.. - spróbował sobie przypomnieć nocne rozważania, uruchamiając znów ekspres do kawy - Ach, właśnie.. bo jeśli Thorot i Dalej są wilkołakami, a Med, Lio, Charon, Evrina i Maliwa są ludźmi, plus ja jestem człowiekiem, a jest nas dziewięcioro, to pozostajesz ty, Taramelionie. Zakładając zaś, że były wśród nas cztery wilkołaki, jesteś wilkołakiem.

Wydobył z paczki kolejnego papierosa. - Jednakowoż moje kalkulacje opierają się na bardzo luźnych poszlakach. Aby sprawdzić mą teorię, proponuję linczować kolejno Thorota, Daleja i Tarameliona, dopóki któryś z nich nie okaże się człowiekiem, lub dopóki wilkołaki nie wyginą. Wiem, że to drastyczne rozwiązanie, ale nie widzę na tę chwilę innego.. No i Dalej ma immunitet, stąd kolejność. Ciebie, panie Binendix, jestem pewien najmniej, dlatego znajdujesz się na końcu tej kolejki.

- Ostrzegam tylko, że jeśli zginę z rąk wilkołaków, nie będzie to niezbity dowód na prawdziwość mej teorii. To może być podstęp - uzupełnił, wspinając się ostrożnie na ścianę.

„Była to naprawdę całkiem sympatyczna dziewczyna, nawet jeśli jej łono zostało najwyraźniej zaplanowane dla osoby o dwie stopy wyższej. Ale nie była Nią*.

*Profesor nadzwyczajny gramatyki i jej stosowania poprawiłby pewnie to zdanie na «okazało się, że ona to nie ona», na co profesor logiki zakrztusiłby się drinkiem.” - Terry Pratchett, Niewidoczni akademicy

- Bo...- zaczęła uzupełniać wypowiedź Tiga, wycierając mokre włosy ręcznikiem. Właśnie wróciła, najwyraźniej spod porządnego prysznica. Akurat w sam raz, by trafić na dyskusję - Przede wszystkim dlatego, że Dymano był na mojej liście podejrzeń dokładnie z identycznego powodu, co ty, Thorocie. Tych dwóch panów szczególnie dokazywało podczas linczowania. Jeśli iść tym tropem, to należałoby także zastanowić się, kto dysponuje Final Flashem.
Umilkła, zajmując swoje miejsce na parapecie. Chyba je polubiła i nic dziwnego, bo mogła patrzyć za okno albo na swoich przymusowych towarzyszy, wedle woli.
- Ponadto, jeśli nie jesteście głusi, musieliście słyszeć stek... uhgh, słów, bo nie wiem, co miały znaczyć, ewidentnie w jednym z języku wschodu. Kto stamtąd pochodzi? Thorot, nieprawdaż? Podejrzewam, że wobec tak jasnych dowodów Kaznodzieja nie piśnie, a jeśli tak, to już osobiście postaram się wpędzić go w otchłań apatii, której nie wyciągną go nawet jego bogowie. Dlatego też apeluję do Czuwającego: jeśliś pewny co do osoby wilkołaka, pomijając oczywiście Thorota - atakuj śmiało. Ten się nie powinien wywinąć.
Urwała na chwilę, marszcząc brwi, jakby coś sobie uświadomiła Ale najpierw...
- Tig, mógłbyś zrobić jeszcze kawy? Ta wczorajsza była doskonała. Wracając zaś do tematu, włochaty Tamc. sugerował, że Dalej jest futrzakiem. Próba przerzucenia na jego osobę oskarżeń, czy może wilkołacza gra? Właściwie, ciekawe, co ma do powiedzenia Wyrocznia na ten temat.
Widzę że wzielas prysznic. Może zmywalas krew swojej ofiary biednej Leleni? Do tego wsciekasz się na kaznodzieja bo nie pozwolił ci zmniejszyć ilości ludzi? Cóż skrywarz pod tą burzą czarnych włosów jak twoje serce?
- Ah, jak pięknie odwracasz kota ogonem. Prysznic wzięłam, bo chciałam pomyśleć na osobności. Poza tym, to doskonałe miejsce, by pod strugami wody rozmyślać nad beznadziejnością tego świata, życia, ogólnie wszystkiego. A Kaznodzieję to akurat popieram, bowiem nie pozwala bezmyślnie zabić wyłonionych w głosowaniu osób. Albo mi się zdaje, albo gra na przeczekanie, dając czas, by zebrać niepodważalne dowody. Sam widziałeś, wszyscy rzucili się na Medivha, praktycznie bez szczególnych przyczyn. Co, jeśli faktycznie nie ma futra, czego dowodziłyby spięcia między nim a Tamc.em? Albo to moja pamięć szwankuje.
Używam tych samych chwytów co ty. A spięcia niczego nie dowodzą. Mówisz że dowodem jest to że głosowałem Medivha? Ty też na niego głosowałaś a wcześniej, jeśli mnie pamięć nie myli głosowałaś na Vitanee. A ona nie żyje. Mogę cie podejrzewać o bycie wilkołakiem na podstawie tych samych dowodów co ty mnie.
- Głupcy! Wilkołaki kolejny raz nas atakują, a wy znów popadacie w swoje sfary. Ale ja, wielki i potężny Azerbejdżański Ninja zna prawdę i WY - maluczcy - też ją znacie, choć jesteście jej nieświadomi... Jeszcze. Niestety, będę musiał poraz kolejny wskazać swym gumowym postrachem niegodziwości jednego z winnych tego całego zamieszania. Ha Ha! To nie kto inny jak Thorot i tyle w tym temacie. Odnajdźcie w sobie wewnętrznego ninja, by móc ujrzeć to, co ja! Ha Ha!
Nudny się robisz, może powiesz coś nowego? Lub wskażesz -_-
Idiota. Nie mówiłam o głosowaniu, podkreślam, GŁOSOWANIU na Medivha, a jedynie o WYKAZANIU się w trakcie linczowania. Któż tak zapamiętale używał swych czerwonych adidasów? Chyba nikt inny takimi nie dysponuje, nie mówiąc o umiejętności rozmnożenia się. Może to dlatego z taką radością tańczyłeś swe lambady, bo miałbyś dodatkowe mięsko na obiad? Zresztą, nie masz już alibi na ostatnią noc. Głucha nie byłam.
Przygryzła wargę, dumając nad czymś. Coś przeoczyła? A tak...
- I chyba wspomniałam, że trzeba poszukać właściciela Final Flasha... ale ten, jeśli się nie mylę, jest właśnie trawiony w żołądkach piesków. Zaś śmierć Vitanee? Zginęła przecież z rąk Czuwającego, nie wilkołaka, więc oskarżenie mnie o futro jest strzelaniem kulą w płot.
A kto by się zagrożony nie czuł gdyby był atakowany a nie mógł się bronić? Evrina nie oskarżyłem cię o futro lecz zrobiłęm porównanie że to na kogo głosowałem nie ma żadnych podstaw by mnie oskarżać.

[Dodano po 23 minutach]

Zaufam W takim razie podejrzeniom Tiga i zagłosuje na Tarameliona
Jak mnie mogliście podejrzewać o futro?!
Podzękować muszę jednej z niewielu mądrych osób-kaznodzieji.
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
- Mnie, drodzy państwo, zastanawia tajemniczy upór Lionela na nieustanne głosowanie na Thorota. Czyżby bał się, że ten wie o jego kudłach chowanych pod kimonem?


Tonari no Totoro!
Jeden mądry sojusznik wspomoże mnie w walce z łgarzami w takim razie ja też zmienię na Lionela
Coś cichy ten kolega nindża Lio...
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
A mnie zastanawia, dlaczego niektórzy nie chcą oczu otworzyć. Dowody są niezbite! A może, może... Kaznodzieja omylił się w swych osądach, radując Medivha i Daleja, hę?
A może nici twego spisku na moje życie pękają? Razem z lionelem bez podstawie wybraliście mnie na kozła ofiarnego. Ale nie którzy dostrzegli wasze zamiary.
← Wilkołak
Wczytywanie...