Wasza opinia o Igrzyskach w Chinach, jak i ogólna o tym kraju.
Ile medali zdobędziemy na Olimpiadzie w Pekinie ?
10-15 (4 głosy [28.57%])
5-9 (5 głosów [35.71%])
2-4 (4 głosy [28.57%])
Jeden po farcie ;) (1 głos [7.14%])
To totalna będzie klęska i wrócimy z niczym. (0 głosów [0%])
Wczoraj, jak juz pewnie sie dowiedzieliscie, zgasł w Paryżu znicz olimpijski. Narasta fala protestów na trasie sztafety niosącej ogień olimpijski. Ludzie protestują w obronie Tybetu mając na sobie ubrania produkowane w Chinach, używają elektroniki produkowanej w Chinach, ba, ja pisze to na klawiaturze wyprodukowanej w Chinach, patrząc na moje notatki napisane chinskim długopisem w chinskim zeszycie. Mało tego, piję "sok" z czarnej porzeczki wyprodukowany z koncetratu z CHIN! Czy w takim razie mam moralne prawo wypowiadać się w sprawie okupowanego przez Chiny Tybetu skoro sam wspieram chinski reżim? Większośc z nas jest uzależniona od towarów z Chin, czy nam się to podoba czy nie... Powiem wam tylko tyle, że świat wypnie się na Tybet bo nie jest w stanie już sobie poradzić bez chińskiej gospodarki. Zostały nam już tylko symbole, jak właśnie zgaszenie ognia olimpijskiego. Ale to marna pociecha dla mordowanych w Chinach tybetańczyków.
1. Znicz nie zgasł 'na znak protestu' czy jako symbol tylko z przyczyn losowych z tego co ja wiem.
2. Gospodarka chińska może się rozwijać bez względu na polityke wobec Tybetu.
3. Prymat chińskiej gospodarki jest wynikiem wolnej konkurencji.
4. Już wcześniej nie raz protestowano przeciwko olimpiadom i zawsze się odbywały, bez względu na sytuację polityczną.
5. Żółtki zrobią nas na szaro na tej olimpiadzie. Jeśli wrócimy z jednym medalem to pewnie będzie sukces.
2. Gospodarka chińska może się rozwijać bez względu na polityke wobec Tybetu.
3. Prymat chińskiej gospodarki jest wynikiem wolnej konkurencji.
4. Już wcześniej nie raz protestowano przeciwko olimpiadom i zawsze się odbywały, bez względu na sytuację polityczną.
5. Żółtki zrobią nas na szaro na tej olimpiadzie. Jeśli wrócimy z jednym medalem to pewnie będzie sukces.
1. Nie ważne jak zgasł, ważne że zgasł. Droga ognia z Olimpii została przerwana.
2. Chodzi mi o to że świat nie jest w stanie wpłynąć na chińską politykę właśnie przez to że jest uzależniony od chińskiej gospodarki.
3. Oraz współczesnego "niewolnictwa" i "wyzysku". Szczegółnie że w Chinach jest pare milionów ludzi zbędnych do pracy, przez co koszty pracy w Chinach bedą wynosić "miske ryżu dziennie" pewnie jeszcze przez 20 lat...
4. Wiadomo, że olimpiada w Chinach się odbędzie. Ale to już nie będzie ta "tradycyjna" olimpiada.
5. Chiny w klasyfikacji medalowej będą na pierwszym miejscu. To jest niemal pewne.
2. Chodzi mi o to że świat nie jest w stanie wpłynąć na chińską politykę właśnie przez to że jest uzależniony od chińskiej gospodarki.
3. Oraz współczesnego "niewolnictwa" i "wyzysku". Szczegółnie że w Chinach jest pare milionów ludzi zbędnych do pracy, przez co koszty pracy w Chinach bedą wynosić "miske ryżu dziennie" pewnie jeszcze przez 20 lat...
4. Wiadomo, że olimpiada w Chinach się odbędzie. Ale to już nie będzie ta "tradycyjna" olimpiada.
5. Chiny w klasyfikacji medalowej będą na pierwszym miejscu. To jest niemal pewne.
@ Sodalis
1. Oczywiście, że ma znaczenie jak zgasł. Bo pisząc o tym w temacie o igrzyskach w Chinach można się pokusić o stwierdzenie, że insynuujesz conajmniej jakąś symbolikę tego zgasnięcia. A prawda jest taka, że znicz zgasł nie pierwszy raz i tyle w tym jakiegoś mistycyzmu co w cięższym deszczu, który go zgasił
2. Uzależnienie w tym przypadku jest obustronne. Myślisz, że Chiny daleko by pociągnęły gdyby nikt nie chciał od nich kupować towarów? O takim fakcie, że sami potrzebują olrzymich ilości surowców do produkcji już nie wspomnę.
3. Zapewne tak będzie. Ale jak w końcu biedne żółtki nie będą już takie biedne to cała komunistyczna machina zawali się i ja nie chciałbym być wtedy w pobliżu. System komunistyczny trafił tam na podatny grunt ale wraz z bogaceniem się obywateli będzie się chwiał. I w końcu legnie w gruzach. To nie jest malutka Kuba...
4. Szczerze? Wg. mnie od czasów antycznych nie ma już tradycyjnych olimpiad. Teraz jest biznes, polityka i chemia, a nie igrzyska sportowe.
1. Oczywiście, że ma znaczenie jak zgasł. Bo pisząc o tym w temacie o igrzyskach w Chinach można się pokusić o stwierdzenie, że insynuujesz conajmniej jakąś symbolikę tego zgasnięcia. A prawda jest taka, że znicz zgasł nie pierwszy raz i tyle w tym jakiegoś mistycyzmu co w cięższym deszczu, który go zgasił
2. Uzależnienie w tym przypadku jest obustronne. Myślisz, że Chiny daleko by pociągnęły gdyby nikt nie chciał od nich kupować towarów? O takim fakcie, że sami potrzebują olrzymich ilości surowców do produkcji już nie wspomnę.
3. Zapewne tak będzie. Ale jak w końcu biedne żółtki nie będą już takie biedne to cała komunistyczna machina zawali się i ja nie chciałbym być wtedy w pobliżu. System komunistyczny trafił tam na podatny grunt ale wraz z bogaceniem się obywateli będzie się chwiał. I w końcu legnie w gruzach. To nie jest malutka Kuba...
4. Szczerze? Wg. mnie od czasów antycznych nie ma już tradycyjnych olimpiad. Teraz jest biznes, polityka i chemia, a nie igrzyska sportowe.
A jaka ma być opinia?
Chińczycy od 4 lat przygotowują się na to aby zgarnąć 80% medali ale coś mi się wydaje, że się na tym przejadą. Choć widać jak im na tym zależy. Stworzyli nawet specjalne ośrodki gdzie bezustannie trenują zawodnicy. Tylko jednak chyba to za mało aby rozbić potęgi jak Rosja czy USA. Owszem, będzie konkurencja ostra ale jakoś sobie nie wyobrażam aby w pływaniu ktoś rozpykał Phelpsa, Bernarda czy Tancocka.
Bojkot igrzysk to też nie jest dobre rozwiązanie bo propaganda chińska wykorzysta to pokazując, że kapitaliści nie uważają Chiny za godnych przeciwników lub coś w ten deseń.
Trzeba tam jechać i im dokopać Oraz na miejscu wyrażać swoje zdanie na temat Tybetu a nie bojkotować igrzyska jak to niegdyś robiły ZSRR i USA.
Chińczycy od 4 lat przygotowują się na to aby zgarnąć 80% medali ale coś mi się wydaje, że się na tym przejadą. Choć widać jak im na tym zależy. Stworzyli nawet specjalne ośrodki gdzie bezustannie trenują zawodnicy. Tylko jednak chyba to za mało aby rozbić potęgi jak Rosja czy USA. Owszem, będzie konkurencja ostra ale jakoś sobie nie wyobrażam aby w pływaniu ktoś rozpykał Phelpsa, Bernarda czy Tancocka.
Bojkot igrzysk to też nie jest dobre rozwiązanie bo propaganda chińska wykorzysta to pokazując, że kapitaliści nie uważają Chiny za godnych przeciwników lub coś w ten deseń.
Trzeba tam jechać i im dokopać Oraz na miejscu wyrażać swoje zdanie na temat Tybetu a nie bojkotować igrzyska jak to niegdyś robiły ZSRR i USA.
@Ekhtelion
1. Z tego co słyszałem ogień zgasł w historii tylko 3 razy, wczoraj czwarty.
2. Jest takie powiedzenie. "Zanim gruby schudnie, chudy zdechnie". Zanim Chiny odczują spadek eksportu, to w Europie i Ameryce nastąpi niewyobrażalny krach giełdowy. Oczywiście to jest tylko fikcja, bo obecnie nie jest możliwe ograniczenie handlu z Chinami.
3. Chiny w niczym nie przypominają Kuby ani Korei Północnej masz racje, ale to tylko plus dla Chin. Ponad rok temu chiński Sąd Najwyższy uznał Prawo Własności Prywatnej. Rządzący dobrze wiedzą, że ustrój komunistyczny nie wpływa korzystnie na biznes, a tym bardziej gwałtowna rewolucja. Dlatego też dążą małymi kroczkami może nie do demokracji ale do formy rządów autorytarnych, lub czegoś na kształt "oświeconej dyktatury". Trzeba też pamiętać o mentalności chińczyków, dla których bycie urzędnikiem państwowym to największy honor. Chiny to nie tylko plastikowe zabawki, czy w porywach zegarki elektroniczne, ale także prężny przemysł kosmiczny (Chiny jako trzecie mocarstwo na świecie wysłało na własnym sprzęcie człowieka w kosmos [wrócił ] ). Chinska władza ma sie dobrze i nie ma co liczyć na rewolucje bo tej w Chinach nie będzie.
4. Igrzyska Olimpijskie to produkt na sprzedaż, tak jak każde inne zawody w byle jakiej dyscyplinie.
@Kirill
Oni się nie przygotowują od 4 lat, tylko co najmniej 20. System szkolenia chinskiego zawodnika zaczyna sie w wieku lat 5. Długo by tu opisywać, ale nie tylko zawodnicy sportowi sa tak szkoleni... Tak uczą również języków. Zaczyna sie od badania predyspozycji np do języka polskiego. Próba 100,000 osób, wybierają ok 10. I te 10 osób uczy się tylko polskiego. Nie widząc, nie poznasz że to nie mówi Polak np. Ambasador Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce... Miałem z nim okazje rozmawiać....
1. Z tego co słyszałem ogień zgasł w historii tylko 3 razy, wczoraj czwarty.
2. Jest takie powiedzenie. "Zanim gruby schudnie, chudy zdechnie". Zanim Chiny odczują spadek eksportu, to w Europie i Ameryce nastąpi niewyobrażalny krach giełdowy. Oczywiście to jest tylko fikcja, bo obecnie nie jest możliwe ograniczenie handlu z Chinami.
3. Chiny w niczym nie przypominają Kuby ani Korei Północnej masz racje, ale to tylko plus dla Chin. Ponad rok temu chiński Sąd Najwyższy uznał Prawo Własności Prywatnej. Rządzący dobrze wiedzą, że ustrój komunistyczny nie wpływa korzystnie na biznes, a tym bardziej gwałtowna rewolucja. Dlatego też dążą małymi kroczkami może nie do demokracji ale do formy rządów autorytarnych, lub czegoś na kształt "oświeconej dyktatury". Trzeba też pamiętać o mentalności chińczyków, dla których bycie urzędnikiem państwowym to największy honor. Chiny to nie tylko plastikowe zabawki, czy w porywach zegarki elektroniczne, ale także prężny przemysł kosmiczny (Chiny jako trzecie mocarstwo na świecie wysłało na własnym sprzęcie człowieka w kosmos [wrócił ] ). Chinska władza ma sie dobrze i nie ma co liczyć na rewolucje bo tej w Chinach nie będzie.
4. Igrzyska Olimpijskie to produkt na sprzedaż, tak jak każde inne zawody w byle jakiej dyscyplinie.
@Kirill
Oni się nie przygotowują od 4 lat, tylko co najmniej 20. System szkolenia chinskiego zawodnika zaczyna sie w wieku lat 5. Długo by tu opisywać, ale nie tylko zawodnicy sportowi sa tak szkoleni... Tak uczą również języków. Zaczyna sie od badania predyspozycji np do języka polskiego. Próba 100,000 osób, wybierają ok 10. I te 10 osób uczy się tylko polskiego. Nie widząc, nie poznasz że to nie mówi Polak np. Ambasador Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce... Miałem z nim okazje rozmawiać....
Użytkownik Ekhtelion dnia wto, 08 kwi 2008 - 16:48 napisał
2. Uzależnienie w tym przypadku jest obustronne. Myślisz, że Chiny daleko by pociągnęły gdyby nikt nie chciał od nich kupować towarów? O takim fakcie, że sami potrzebują olrzymich ilości surowców do produkcji już nie wspomnę.
Sorry, ale nie kupujemy towarów od Chińczyków, tylko większośc produktów z napisem "made in China" została wyprodukowana przez firmy zachodnie - one tylko zakładają fabryki w Państwie Środka, gdyż tam jest najtańsza siła robocza. Nie znam się na gospodarce, ale kto wie, ile Chiny czerpią z tego, że tym sposobem finansują je zachodnie korporacje. I zaznacam, ze nie jestem tzw. przeciwnikiem wielkich korporacji.
I jestem też raczej przeciw bojkotowi igrzysk - gdy Komisja Olimijska przyznała je Chinom, od dawna już wiadomo było o tym całym Tybecie i łamaniu praw człowieka, wiec nie ma co płakać nad rozlanym piwem. Ja wręcz myślę, że idea igrzysk wymaga zapomnienia o wszystkim choć na tę chwilę - ponoc w starozytnej Grecji na ich czas przerywano wojny...
Ja oceniam że olimpiada powinna być przerwana, ale jestem prawie pewien że nie stanie się tak (za dużo kasy stracą różni ludzie). Co do moralności i chińskich produktach, no właśnie jem zupkę chińską wyprodukowaną w Wietnamie więc twierdze że ludzkość może się przeciwstawić chińskim produktom, oczywiście jedząc zupki wyprodukowane w Wietnamie XD
W takim razie proponuje zobaczyć sponsorów Olimpiady na tej stronie http://en.beijing2008.cn/bocog/sponsors/sponsors/ i unikaniu ich produktów Niewiele to może i da ale zawsze coś
Użytkownik Frodon dnia wto, 08 kwi 2008 - 19:46 napisał
Sorry, ale nie kupujemy towarów od Chińczyków, tylko większość produktów z napisem "made in China" została wyprodukowana przez firmy zachodnie - one tylko zakładają fabryki w Państwie Środka, gdyż tam jest najtańsza siła robocza.
Masz rację ale nie do końca .Z tego co słyszałem to większość produktów "made in China " jest produkowana przez Chińczyków
Użytkownik Sodalis dnia śro, 16 kwi 2008 - 15:49 napisał
W takim razie proponuje zobaczyć sponsorów Olimpiady na tej stronie http://en.beijing2008.cn/bocog/sponsors/sponsors/ i unikaniu ich produktów Niewiele to może i da ale zawsze coś
Troche ich dużo jest ;]
Użytkownik Sodalis dnia wto, 08 kwi 2008 - 19:21 napisał
2. Jest takie powiedzenie. "Zanim gruby schudnie, chudy zdechnie". Zanim Chiny odczują spadek eksportu, to w Europie i Ameryce nastąpi niewyobrażalny krach giełdowy. Oczywiście to jest tylko fikcja, bo obecnie nie jest możliwe ograniczenie handlu z Chinami.
Ograniczenie handlu z Chinami było by możliwe ale nie było by możliwe to że przestali(firmy zachodu) by budować fabryki i exportowac towary do Europy i Azji
Cóż, z jednej strony musimy się patrzeć na Chiny jako państwo złożone. Bo jednak Tybet, podobnie jak Mandżuria, a także inne prowincje, był kiedyś niezależnymi, albo zależnymi państwami. Chiny to w dalszym ciągu coś na wzór dawnego Rzymu. Zlepek narodów, gdzie, trzeba wiedzieć, Chińczyk z Mandżurii, ma małe szanse na to by dogadać się z tym z odległego południa. Dzieli ich w dalszym ciągu bariera językowa.
Jeśli tak na Chiny jedziemy, że uciskają region który uważają za swój (Bo historycznie w sumie Tybet jest mocno związany z resztą Chin), to może też zacznijmy krzyczeć do Rosji by zostawili tą Syberię w spokoju A Hiszpania niech podzieli się na Aragonię i Kastylię, gdzie w tych regionach dalej jest sporo różnic, mimo pozornego unitaryzmu.
Poza tym, prawda jest taka że gdyby reżim w Chinach już nie osłabł, to by Tybetańczycy w ogóle nie buntowali się. Weźmy przykład Czeczeni. Dopóki były tam twarde, mordercze rządy Człowieka ze Stali (Steel ), to żaden naród tam łba nie podnosił, a i Polakom zmiękła pała na długi, długi czas.
Dalej, chcę zauważyć że to Chińczycy produkują wszelkie flagi i inne symbole Tybetu xD
Aha, bo zapomniałem... Tybetańczycy są bardzo podobni do reszty Chin w jednej kwestii. Są ulegli swoim władzom. Dalajlama mówi, oni robią. Narodu Imperium Chińskiego są przyzwyczajone do tego że im się rozkazuje, że stoi ktoś wyżej dan i mówi co robić, a dla nich niesamowitym zaszczytem jest jeśli dostaną się w kadry urzędnicze i mogą jeszcze lepiej wykonywać swoje zadania. Jeśli ktoś by Chińczykom odebrał olimpiadę (Co już jest niemożliwe), to ten zlepek narodów odebrałby to jako policzek dla ich władców, co by było chyba gorsze niż to że jakiś światlejszy, wysoki dostojnik się zagniewał.
A co do demokracji w Chinach... "fantazja... bo fantazja jest od tego..."
Jeśli tak na Chiny jedziemy, że uciskają region który uważają za swój (Bo historycznie w sumie Tybet jest mocno związany z resztą Chin), to może też zacznijmy krzyczeć do Rosji by zostawili tą Syberię w spokoju A Hiszpania niech podzieli się na Aragonię i Kastylię, gdzie w tych regionach dalej jest sporo różnic, mimo pozornego unitaryzmu.
Poza tym, prawda jest taka że gdyby reżim w Chinach już nie osłabł, to by Tybetańczycy w ogóle nie buntowali się. Weźmy przykład Czeczeni. Dopóki były tam twarde, mordercze rządy Człowieka ze Stali (Steel ), to żaden naród tam łba nie podnosił, a i Polakom zmiękła pała na długi, długi czas.
Dalej, chcę zauważyć że to Chińczycy produkują wszelkie flagi i inne symbole Tybetu xD
Aha, bo zapomniałem... Tybetańczycy są bardzo podobni do reszty Chin w jednej kwestii. Są ulegli swoim władzom. Dalajlama mówi, oni robią. Narodu Imperium Chińskiego są przyzwyczajone do tego że im się rozkazuje, że stoi ktoś wyżej dan i mówi co robić, a dla nich niesamowitym zaszczytem jest jeśli dostaną się w kadry urzędnicze i mogą jeszcze lepiej wykonywać swoje zadania. Jeśli ktoś by Chińczykom odebrał olimpiadę (Co już jest niemożliwe), to ten zlepek narodów odebrałby to jako policzek dla ich władców, co by było chyba gorsze niż to że jakiś światlejszy, wysoki dostojnik się zagniewał.
A co do demokracji w Chinach... "fantazja... bo fantazja jest od tego..."
Rezygnacja z kupna rzeczy 'made in China' to kiepskie rozwiązanie z racji tego, że jeśli wy ich nie kupicie, zrobi to ktoś inny. Zawsze będzie ktoś, pełno ktosiów nawet, którzy oleją coś takiego (w tym ja sam), bo co ich w sumie obchodzą problemy Tybetu. Tybet jest kawał świata ode mnie, jego problemy nie uderzają we mnie. Za to ewentualne problemy w Chin będą uderzać we wszystkich. Ceny żywności, surowców, bzdetów które niektórzy stawiają na telewizorach, samochodów, etc. Państwo, w którym znajduje się 1/5 ludności świata, którego gospodarka w przeciwieństwie do 'rewelacyjnej' amerykańskiej zasuwa z kopyta.
W Chinach demokracji nie będzie nigdy, bo w tak dużych państwach to się nie sprawdza. Taką trzodę się trzyma mocno za uzdy a nie pozwala się obijać w jakichś parlamentach. Chiny za mordę trzymają same siebie od stuleci i nikt mi nie powie, że wyszły na tym gorzej od państw demokratycznych.
Z Chin świat czerpie kuchnię, ideologię, metody zmniejszania kosztów pracy (xD), Chiny czerpią ze świata. Odgródźcie ich od niego, a zobaczymy kto pierwszy czyjej pomocy będzie potrzebował Oni - mający pod ręką praktycznie każdy możliwy rodzaj zasobów mineralnych, czy my - ssący od nich nawet jakieś pieprzone majtki
Jestem zdecydowanie za igrzyskami olimpijskimi w Pekinie, bo nie lubię jak ktoś mi wyjeżdża z polityką w ich trakcie;) Igrzyska to igrzyska, łamanie praw człowieka to drugie - z pewnością Tybetańczykom ich praw nie złamano z powodu igrzysk, dlaczego więc igrzyska miałyby na tym ucierpieć?
W Chinach demokracji nie będzie nigdy, bo w tak dużych państwach to się nie sprawdza. Taką trzodę się trzyma mocno za uzdy a nie pozwala się obijać w jakichś parlamentach. Chiny za mordę trzymają same siebie od stuleci i nikt mi nie powie, że wyszły na tym gorzej od państw demokratycznych.
Z Chin świat czerpie kuchnię, ideologię, metody zmniejszania kosztów pracy (xD), Chiny czerpią ze świata. Odgródźcie ich od niego, a zobaczymy kto pierwszy czyjej pomocy będzie potrzebował Oni - mający pod ręką praktycznie każdy możliwy rodzaj zasobów mineralnych, czy my - ssący od nich nawet jakieś pieprzone majtki
Jestem zdecydowanie za igrzyskami olimpijskimi w Pekinie, bo nie lubię jak ktoś mi wyjeżdża z polityką w ich trakcie;) Igrzyska to igrzyska, łamanie praw człowieka to drugie - z pewnością Tybetańczykom ich praw nie złamano z powodu igrzysk, dlaczego więc igrzyska miałyby na tym ucierpieć?
Sie rozpisujecie. Ja nie będę po prostu olimpiady oglądał. Jedyne co mogę zrobić. Kit że to nic nie zmieni, to decyzja tylko natury ideologicznej. A ten kto zadecydował że olimpiada będzie w chinach wykazał się kompletnym brakiem przewidywania.
Głownie chodzi otożechiny odnoszą triumf przez sam fakt że je tolerujemy. Nie powinniśmy.
Głownie chodzi otożechiny odnoszą triumf przez sam fakt że je tolerujemy. Nie powinniśmy.
Pobudki natury ideologicznej... Tak "oburza" się cały Stary Kontynent i Ameryka Północna....
Ja postanowiłem stanąć po drugiej stronie barykady. Od marca zaczynam studia w Chinach i uważam, że przyszłość leży właśnie na Dalekim Wschodzie. Niedawno Chiny wyprzedziły USA pod względem ilości internautów, a w roku 2012 ilość chińskich internautów będzie większa niż populacja USA.
Chiny to mocarstwo przyszłości.
Ja postanowiłem stanąć po drugiej stronie barykady. Od marca zaczynam studia w Chinach i uważam, że przyszłość leży właśnie na Dalekim Wschodzie. Niedawno Chiny wyprzedziły USA pod względem ilości internautów, a w roku 2012 ilość chińskich internautów będzie większa niż populacja USA.
Chiny to mocarstwo przyszłości.
Ale to właśnie w ilości siła Każdy Chińczyk kupi po trzy spinki i ceny stali skaczą w górę. Poza tym Chiny to trzecie mocarstwo które wysłało człowieka w kosmos na własnym sprzęcie. Chiny to nie tylko plastkowe zabawki i ubrania trzeciej jakości ale i prężny przemysł maszynowy, elektroniczny i elektromaszynowy. Ceny ropy idą w górę między innymi dlatego, że Chiny przestały eksportować swoje zasoby i zaczęły importować.
Korupcja i łamanie praw człowieka.
Fakt Chiny to potęga, ale nie jestem pewien czy to dobrze.
Fakt Chiny to potęga, ale nie jestem pewien czy to dobrze.