Zapraszamy do zapoznania się z solucją gry "Icewind Dale"! Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!
[Icewind Dale] Icewind Dale - solucja
Gość_onehander'ka*
#3
graqm w pojedynke na najtrudniejszym poziomie, proca, wieloklasa, pojawiam sie i znikam na ukryciu, stawiam postac na wyjsciu z etapu i prawie nigdy nie maja szans na podejscie, pauza w strzalu kamieniem i krok na powrot do poprzedniej lokacji, tak dosc dlugo dzialam, prawie monotonnie, oczywiscie zbroja z mozliwoscia skradania i rzucania czarow, z czasem szaty maga, bron 2 to sztylet, teraz najszybszy -0 z niewidzialnoscia -pofalbowany, mil go chyba seth-karzel w jakims wulkanie-2 pietro, obok zlodzieja, ktorego jednooka wolalaby zachowac przy zyciu(jest nizej vis-a-vis kuchni) zaraz za lodem-costam Dorna...walcze tez jednorecznymi szybkimi-sejminar 2ataki na ture, tez z tej lokacji i szybka kusza, topory -bo mozna rzucac nimi, luk jest, wsio mam na 2 poziomie i fajnie mozna szlachtac; mozna fajnie sie zniechecic do takiego grania ale postawilem sobie cel, ze skoncze jako 1osobowy oddzial, babka
Gość_m4rc1n*
#7
Właśnie zainstalowałem z GOGa (wersja enchanced była dostępna za 15 złotych ). Niestety, okazuje się, że w odróżnieniu od dwójki nie mogę importować postaci (albo nie wiem jak), więc odpada manewr z darmowym "wskrzeszaniem". Do tego okazuje się, że moja drużyna jest za słaba na zgraję orków łuczników wspomaganych przez szamana, nawet przy "bardzo łatwym" (rzekomo) poziomie trudności - za każdym podejściem giną co najmniej dwie postacie, a w większości przypadków przeżywa najwyżej jedna. Patent z wywabianiem i zabijaniem po kolei nie działa, od razu rzucają się kilka naraz.
A myślałem, że jak przeżyłem żuki w piwnicy i gobliny za mostem (które potrafiły ubić mi drużynę lata temu jak ostatnio grałem), to dalej będzie równie łatwo.
Drużyna:
- półork barbarzyńca
- półelf czarodziejka (mistrzyni przywoływania)
- krasnolud wojownik/kapłan
- niziołek złodziej tancerz cieni
- kobieta paladyn kawaler
- kobieta druid
Coś poszło nie tak i nie wiem dokładnie co.
A myślałem, że jak przeżyłem żuki w piwnicy i gobliny za mostem (które potrafiły ubić mi drużynę lata temu jak ostatnio grałem), to dalej będzie równie łatwo.
Drużyna:
- półork barbarzyńca
- półelf czarodziejka (mistrzyni przywoływania)
- krasnolud wojownik/kapłan
- niziołek złodziej tancerz cieni
- kobieta paladyn kawaler
- kobieta druid
Coś poszło nie tak i nie wiem dokładnie co.