1) Jestem kobietą.
2) Mówienie co czujesz nie wystarczy, trzeba odpowiednio dobrać słowa i umieć to wyrazić.
3) Nie, nie przyznam ci tego. Ponieważ Aribeth zwróciła się ku złu, przez to, że była słaba, zagubiona, a egzekucja nażeczonego to był tylko gwóźdź do trumny.
Aribeth przeszła na stronę zła dlatego że jej nie pomogliśmy.
Lord Naher źle zrobił wysyłając ją do portu Last tylko po to żeby się jej na jakiś czas pozbyć. Gdyby Aarin i Lord Naher jej pomogli to by nie była zła. Pomagaliśmy jej w porcie Last i tylko dlatego przeszło na stronę dobra(pod koniec gry) szkoda że po pokonaniu moragi nie dało się z nią pogadać
A i tu się mylisz. Nie mamy wpływu na to czy ona będzie dobra czy zła. To stały (ach) element fabuły. Pozatym, nie koniecznie musi znów stać się dobra pod koniec NWN, możesz ją sprowokować do walki, albo rozmowe może potoczyć się inaczej i ona w końcu sama cię zaatakuje.
Użytkownik Krinal dnia Oct 23 2006, 06:27 PM napisał
Ja jeszce nie przeszlem gry a jaki mi radziecie zabic czy wybaczyc?
[post="49396"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
"Osz gad" . To przecież zalezy od Ciebie i Twojej natury (?). Co tu jest do radzenia? Alternatywa dwóch zdań składowych . Wybór jakże prosty, a i trudny zarazem. Ale każdy sam decyzję podjąć musi - tak rzecze Rincewind Skyspeeder.
Użytkownik Atis dnia Oct 21 2006, 08:48 PM napisał
Aribeth jest jedną z nieiwelu postaci, które szanuję w NWN, jest zarazem jedyną elfką, w stosunku do której jestem tolerancyjna. To chyba ten jej urok osobisty, nieprawdaż sir Hawkwoodzie?
Prawdaż, prawdaż...
I dalej - kompletnie nie rozumiem Krinala - uwiąd starczy, czy jak? Wyklaruj chłopie, o co Ci dokładnie chodzi... Jeśli zaś mówimy o kwestii darowania życia Pięknej Ari to rzeczywiście zrobisz zgodnie z charakterem postaci. Chociaż z drugiej strony nie wyobrażam sobie zamordowania jedynej oryginalnej postaci w grze... Czemu to ma służyć? Nabiciu expa, czy jak?
Użytkownik Atis dnia Oct 24 2006, 10:39 AM napisał
Zapomniałeś o mieczu!
Istotnie... I co to za miecz właściwie? Wygląda mi na Krwiopuszcz chyba... I dla jakiegoś kawałka żelaza znajdą się ludzie, którzy będą gotowi do mordu? Generalnie zabicie Ari to idiotyzm - oznacza to przerwanie wątku snutego co najmniej od drugiego rozdziału, likwidację mnóstwa dialogów dotyczących losów Ari (Nasher, Gend), a przede wszystkim - nie mamy wówczas okazji, aby porozmawiać z Nią w celi Zamku Never . I tak szczerze - jak ktoś podchodzi do NWN jak do prostej siepaniny - współczuję.
No cóż, coś za coś. W końcu i tak wynika na to, że ginie, bo spotykamy ją w Canii, gdzie możemy ją uratować, albo zabić. Ciężkie ona ma życie.
Ale najbardziej denerwujące jest to, że ona cały czas lamentuje o tym, że nie kochała Fenthica. No to go kochała, czy nie?! Niech się dziewczyna zdecyduje!
Jeśli chodzi o uczucia Ari do Fenthicka to jest to skomplikowana sprawa. W podstawce nie mamy najmniejszego powodu, aby wątpić w siłę Jej uczuć, nie ma żadnych przesłanek, aby nie zaakceptować miłości paladynki do tej ofiary . Natomiast o wiele bardziej skomplikowana sprawa występuje w HotU. Aribeth podczas rozmowy wyznaje, że została złamana przez Mefistofelesa, który ukazał Jej nagą prawdę: nigdy nie kochała Fenthicka, a bunt przeciwko Neverwinter był tylko zwykłą rebelią. Na potwierdzenie tych słów podaję cytaty:
"Nie kochałam Fenthicka, ale jego śmierć nie służyła sprawiedliwości, tylko uspokojeniu nastrojów gniewnej tłuszczy wobec słabości starzejącego się władcy"
"Był głupim, naiwnym idealistą. Dobrodusznym, ale głupim. Ale był też młodym kapłanem w Świątyni, której służyłam. Wierzyłam, że poślubiając jego, poślubię w jakiś sposób Świątynię. Jakże piękne wydawało mi się to uczucie..."
"Ja nigdy nie kochałam Fenthicka... Żałuję tego, ale tak było."
"ON kochał MNIE, a ja nie broniłam się przed jego miłością. Był jak zabłąkana owca pośród stada wilków. Ulitowałam się nad nim, to wszystko."
Zaiste... ale z drugiej strony w HotU Ari wypowiada się na temat Fenthicka w sposób zupełnie inny, a który jasno daje nam do zrozumienia, że jednak był Jej miłością. I znowu cytaciki:
"Byłam kiedyś paladynem Tyra, była zaraza... Kochałam mężczyznę..."
"Czyniąc trupa z mężczyzny, którego kochałam, farsę ze sprawiedliwości, w którą wierzyłam, i demona z kobiety, którą byłam. "
"W Lesie Neverwinter, na północny wschód od miasta. Fenthick pocałował mnie pod nim po raz pierwszy, a potem wyrył nasze inicjały... "
IMHO te niekonsekwencje to kolejny dowód na niechlujstwo developerów majdrujących przy dodatkach. Kompletny brak logiki w historii Aribeth. I kolejny powód, aby Jej dzieje konstruować samodzielnie.
Ale Słodka Lady wcale nie wychowała się w Neverwinter... To kolejny babok developerów z BioWare'u. W podstawce dosyć jasno opowiada Ona o swoim dzieciństwie w Burzowym Lesie (taka wioska nieopodal Neverwinter). Dopiero w dodatku pojawia się idiotyczny wątek o Jej rzekomej więzi z miastem. A jeśli chodzi o Fenthicka... daj spokój... przecież to oferma jakiej świat nie widział. Ślepy i głupi na potęgę. Jeszcze w Neverwinter wspierał Desthera przeciw swej ukochanej, kompletnie nie rozumiał czym się może skończyć jego wybryk (ucieczka przez portal). Chroń nas Panie na Niebiesiech przed tak koncertową bezmyślnością...
No niestety w hordes of the underdark całkowicie zniszczyli ten szczegół. Nie dość że nie jest to kontynuacja przygód bohatera Neverwinter to jeszcze przez nich najlepszy Npc czyli Aribeth przeżyła mutacje wszystko sie zmieniło inne dzieciństwo inna rasa inne wspomnienia i cóż to ma być?? Ja sie często zastanawiam po co to zrobili.
Użytkownik Atis dnia Oct 27 2006, 03:59 PM napisał
Hawk, jesteś monotematyczny, już chwaliłeś się tym modem, zdaje się w SB, jak dobrze pamiętam XD.
A możliwe... W sumie wydłubałem w Sieci 17 modów dotyczących w mniejszy lub większy sposób Ari. Są nawet hiszpańskie, ale niestety bariera językowa nie pozwala mi swobodnie pograć (szczytem hiszpańszczyzny w mym wykonaniu jest "no habla espagnol" ).
I oczywiście nie ma raczej nic po polsku. Teoretycznie można przetłumaczyć teksty w Aurorze, ale komu się chce? Zresztą w przypadku tego typu twórczości - przekład zabija oryginał i niszczy duch pierwowzoru. Proszę bardzo - przetłumaczcie tekst z tego screena: