I naprawdę sądzisz, że on wyciąga dłoń bezinteresownie, bo zależy mu na ludziach? Prawdopodobnie tak samo jak inni, po wyborach usiadłby i tylko wyciągał kasę. Poza tym tym, nawet jeżeli nie, chcąc wprowadzić wszystkie swoje zmiany na raz wywołałby tylko chaos i kociokwik. Jak przecież było przy Europarlemencie? Taki krzyk i świętowanie, że się dostał, a później cisza i tylko kompromitacja jak się popisywał albo spał.

Może to spisek mediów, że nie pokazują jego działań, poza tymi dobrymi, ale hej... skoro nawet bardzo konserwatywne ugrupowania z Francji nie chciały z nim współpracować to chyba coś jest na rzeczy?
Pojawiają się przy grach, bo wiedzą tak naprawdę w kim mają poparcie - w nastolatkach. To raczej wyraz pewnego sprytu niż prawdziwej chęci bratania się z ludźmi dla dobra kraju. Przecież oni tam robią zwykłe show, żeby byli na językach. I tak będzie gadał jak równy z równym, bo inaczej nie utrzyma poparcia.
Wolny rynek, który tak zachwalacie nie ma prawa bytu, szczególnie już w Polsce. Owszem w teorii jest CUDOWNY. Ale w praktyce wszyscy przedsiębiorcy musieliby startować z jednego pułapy, co w Polsce jest z miejsca skazane na porażkę. Mamy mnóstwo firm molochów, z których istnienia sobie nawet nie zdajemy sprawy - ot, choćby Żabki, Małpki i inne Kreciki, które praktycznie wypierają wszystkie inne sklepiki - to też jest ogromna sieć i korpo. Korporacje są w stanie stosować ceny dumpingowe przez kilka lat tylko po to, żeby wykosić konkurencję z rynku. Bo mogą - przez to, że są dużą firmą nie muszą się przejmować wydatkami i stratami. W przeciwieństwie do takiego małego sklepikarza, który musi osiągnąć pewien obrót, jeżeli tego nie zrobi musi podnosić ceny, żeby się utrzymać. Myślicie, że to tylko podatki tak drenują portfele małych przedsiębiorstw?
W zeszłym semestrze na zaliczenie musiałam przeprowadzać wywiady z rzemieślnikami - w takiej ciastkarni, stawiającej na jakoś swojego produktu nawet się nie zająknęli o podatkach, czy kosztach prowadzenia. Ale już zegarmistrz mający od lat swój zakład w jednym miejscu (a przed nim był tam jeszcze inny zegarmistrz itd) nie mógł przestać mówić o tym, jak źle jest, bo nie ma pracy, bo nikomu już nie zależy na dobrym zegarze, kiedy może mieć byle gówno z Chin. W samych Chinach też to nie wygląda tak pięknie, bo tam ludzie pracują za psie pieniądze, właśnie dlatego, że nie ma nad nimi większej kontroli państwa.
Dwa - prezydent w Polsce tak naprawdę nie ma żadnej wielkiej mocy do zmian. Może jedynie składać propozycja lub wetować ustawy, a to też, o ile się nie mylę w jakimś określonym zakresie. Dlatego dużo ważniejsze od wyborów prezydenckich są te samorządowe czy parlamentarne.

Niedługo będziemy mieć cudowny kociokwik w kraju, jeżeli prezydenturę wygra jedna partia, a w parlamencie większość będzie mieć przeciwna. Wtedy Polska stanie na te kilka lat w miejscu, bo będą się nawzajem blokować.
A Komorowskiego szanuję, że jedno - podpisanie Konwencji Antyprzemocowej, w okół której toczyła się chyba najbardziej absurdalna debata, a później batalia w ostatnich czasach. I to tylko dlatego, że było w niej słowo "gender", więc prawica zaczęła bić w alarm, że babochłopy mutanty będą chodzić po ulicach i zagraża się polskiej rodzinie.

I to dokładnie tej, w której w niedziele obok schabowych bije się żonę.
(i tak długi ten post, że już sama się w nim zagubiłam

)