Nie damy się nabrać, cwaniaczku.

Cóż...

Nisko cię cenią Tamciu, tylko 100 000? A tak poza tym to szykuj zdjęcie w półnegliżu, bo inaczej Matta nie wygryziesz, jeden rozpięty guziczek w koszuli szału nie wywołuje.

Ja was powygryzam : ppp

No dobra, może nie, ale wrzucam coś jeszcze : p

Ta góra za moimi plecami, to właśnie tam byliśmy : p A taki był widoczek

Tam w dole widzę Częstochowę!

Ja Tamera kocham <3

Podejrzanie często ją na tych zdjęciach znajdujesz...

To Częstochowa jest taka mała? A tak poza tym skąd ta nazwa - Często-chowa? Grajdołek złodziei i kieszonkowców?

A odnośnie zdjęcia to: Booom! I tyle.

Dum, dum, DUM! Będę was straszyć po nocach. Obok, ze sceptyczną miną koleżanka Ruda. Niektórzy już ją znają.

(Co do zdjęcia wyżej - zdjęcia z cyklu "ja na tle czegoś" nigdy do mnie nie trafiały. ;p I kojarzy mi się trochę z tym.)

Odpowiem na pytanie skąd nazwa Częstochowa. Do Częstochowy mam jakieś 50 km i jak tam sobie jeżdżę, to widać jakąś tam wieżę, czy kościołek. W pewnym momencie drogi są takie dziwne górki, które powodują, że to coś się często chowa

Ati - świetny lakier!

Użytkownik Anorthus dnia wtorek, 3 sierpnia 2010, 08:07 napisał

Bardziej irracjonalnej genezy nazwy nie słyszałem, ale dzięki za wytłumaczenie.

Ati robi kocią minkę do kamery! I te pazurki... Ciekawe co koleżanka Ruda myślała, wskazując tak placem. ("Wariatka?")

Krowa prawie z reklamy Milki! "Muuusisz spróbować!" - ah dzieciństwo.

Kto mi przyniesie Tamc.-ia żywego lub pieczonego ten dostanie te 200.000 $ i mój autograf. Robie dziś nekromancką sałatke i Tamc. jest głównym składnikiem. A tak pozatym to Mortton a nie Morton. Pozatym:
1. Sazanka jest bardzo dobrym fotografem.
2. Nie wiem która to Ati ale obie dobrze wyszłyście.
Po trzecie i ostatnie to pokaże wam coś strasznego: biegnącego, ogolonego Morttona:

Ta po prawej ;p

Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam już całej sytuacji, ale raczej nie "wariatka". No, ale aż jestem ciekawa waszych dalszych pomysłów.

Ja wiem czy to musi być tylko na tle czegoś

BUM

Użytkownik Ati dnia wtorek, 3 sierpnia 2010, 10:29 napisał

Dzięki. Mam czym siostre straszyć. A wy możecie mną swoje rodzeństwo postraszyć.

Powiedz siostrze, że jak będzie niegrzeczna przyjdę w nocy i pourywam głowy jej lalkom, albo powyrywam jej zęby

Medzia, aż tak młodo wyszłam?

Użytkownik Ati dnia wtorek, 3 sierpnia 2010, 10:40 napisał

Powiem jaj powiem. Ja i tak jestem wystarczająco straszny ale jak by to nie wystarczyło to wykorzystam "straszną" Ati.

Muahahah. Zawsze chciałam być bohaterką dziecięcych koszmarów. Jak wróżka zębuszka Piekary w Alicji i Ciemnym Lesie.

Tak