Hej, ja reddsa nie piłam ; o To tylko jeden z trzech stołów, które były zastawione : p Czteropak reddsów był ostatni, jaki otworzono, ja się załapałam jeszcze na carlsbergi (drugi czteropak za grosza, tylko w kerfurze X D) i martini ze spritem : p
Dobra, dobra - każdy, kto został przyłapany na piciu Redds'a powtarza ciągle te same kłamstwa ;P Udam, że Ci wierzę.
Zdjęcie nie-imprezowe jednak zdecydowanie ładniejsze.
Czy spałam, tego nie wiem, ale sądząc po momencie, w którym zostało zrobione to zdjęcie, to chyba faktycznie jeszcze nie spałam, bo tuż koło nas były głośniki, tam na lewo, obok fotela który nie zmieścił się w kadrze : p To było prawdziwe tekno party z tostami.