Ekh, nie wiem czy to była oczekiwana reakcja, ale ten kot mnie przeraził i to na tyle, że w środku nocy odskoczyłam z wrzaskiem od kompa o mało nie zabijając się w tej swojej biurkowej dziurze
Też Wam się pokażę. Taką mam dziś fantazję, taki ze mię chojrak, ułan i w ogóle. Postuję raz na dobry miesiąc, to i niech te posty za każdym razem mrożą krew w tętnicach.