Ja dzieci nienawidze... starszy przyrodni brat który jest jak rozpieszczony bachor... A pomysły ma jeszcze gorsze... Więc ja dzieci póki co unikam chociaż moja kuzynka ma "fajnego" synka który jest śmiercionośną bronią... zamęczy każde zwierzątko jakie pełza, pływa, skacze, lata czy biega... Ogólnie z dzieciaka jest beczka a ma dopiero 10 lat...
Powiem jedno - nie ty jeden Ściąłem te moje póltoraroczne kudły, i teraz ponoć przystojniejszy jestem
W każdym razie chłodniej. I szybciej schną. I mój kot nie ma się już czym bawić. I już nie można na mnie zwalić winy za włosy w zupie
Kompleks? Chyba wyższości bo daję fotki bo przecież taki boski jestem ;]
A co do kwestii Ola, to cóż...Co niby miałem robić, wbić mu się w gardło? Nawet nie widział ile razy mu zerkałem na tętnicę ;] Ale taka własnie jest maskarada...Na tym ona polaga przecież ;] Zatem jeśli tak mówi Olo to tym lepiej dla mnie. Nie wyszłem z wprawy i mogę czuć się bezpieczny xD
Heh, teraz żałuje, że nie wziąłem aparatu cyfrowego, który zostawiłem w pensjonacie. Zrobilibyśmy sobie razem zdjęcie a tak to o. A tak swoją drogą to juz spotkałem się z dwoma userami GE. Kurcze byłem niedawno w Krakowie, ale na śmierć zapomniałem o tym, że mieszka tam Nazina, a przecież mógłby wpaść na chwile na Stare Miasto ;D
Taaaa, taka okazja nie zdarza się nazbyt często więc zmarnowałeś okazje uwiecznienia ze sobą kogoś takiego jak ja! xD Nie martw się jednak. Może jeszcze w przyszłości nasze drogi się skrzyżują. A, że Nazina nie odwiedziłeś to szkoda bo przecież to admin a spotkanie go to fajna sprawa xD
bo przecież to admin a spotkanie go to fajna sprawa xD
[post="46769"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Ta, mógłbym go pocałować w pierścień tfu to nie ta osoba Ale spoko w Krakowie dość często jestem przejazdem, wystarczy, że będę miał jego nr na koma i jak cos to dzwonie i sie spotykamy na Starym Mieście
To i może ja się wtedy mógłym zgarnąć się do Krakowa. Tylko musiałbym wiedzieć kiedy i, najważniejsze, na ile. Bo jeśli na tyle co wtedy z tobą Olo, to to mi się po prostu nie opłaca. Ale np. na prawie cały dzionek to czemu by nie...
Tutaj dodam fotkę, którą zrobiłem kilka dni temu ok. godz. 23, podczas wmawiania ludziom, że nadciąga ptasia grypa: Stoję po prawej stronie. Ptasia grypa
W najbliższym czasie zrobię fotki, na których będzie widać moją twarz...
Reminiscencje z wakacji... Przyznam się szczerze, że ciągle patrzę osłupiały na moją małą elfkę i z niedowierzaniem widzę, że rośnie jak na drożdżach . A same wakacje średnio udane. Całkiem niezły goodtime nad jeziorkiem w mazowieckich lasach i koszmarne dwa tygodnie nad morzem(deszcz, burze i huraganowy wiatr, brrr...).
a ma dopiero 10 lat... 
Stoję po prawej stronie. 