Chodzi mi oczywiście o G I tam gdzie istnieje cos takiego jak "obozy". Stary i nowy obóz były w konflikcie ale jedyna walka między nimi była niewidoczna.
Ale mam wrażenie że ogólnie rzecz biorąc najemnicy są silniejsi od strażników a szkodniki od cieni. W dodatku jest ich o wiele więcej. Ale pozostaje jeszcze bractwo - mój faworyt.
Strażnicy świątynni używają broni dwuręcznej a ta jak wiemy jest lepsza. Co więcej - oprócz podziału na cienie/szkodniki/nowicjusze itd itp możemy zaobserwować inny podział w poszczególnych gildiach. Np. Strażników świątynnych i Gomezowych można podzielić na "lekkich"
"średnich" i "ciężkich". Tak więc w SO "leccy" (nie wiem jak to sie odmienia) używają niewykończonych obrażeniach = 20, ewentualnie lekką kusze. To niewiele zwłaszcza w porównaniu ze strażnikami świątynnymi. Oni jak wiemy w najgorszych wypadku używają lekkiego miecza dwuręcznego , nie pamiętam jakie zadaje obrażenia ale chyba mniej więcej dwukrotnie większe. oczywiście GOT Hanis i trupy na cmentarzysku orków mają miecze bojowe i sędziego, ale to tylko jeden facet a reszta to truposze. A i tak te miecze zadają ponad 10 więcej uszkodzeń.
Przewaga SŚ występuje w każdej odmianie straży.
I jeszcze jeden wątek. Który z przywódców wygrał by walkę? Mam na myśli po 2 z każdego obozu - i w SO będzie to Gomez i Torus. W NO Lee i Saturas. U śniącego COr Agar i Y'Berion.
I tutaj też moim faworytem jest bractwo. Angar pojechalby Thorusa - gdyby obaj niebyli nieśmiertelni a pomocą marvina doprowadziłbym do walki między nimi. Y'berion nie jest nastawiony na walkę on raczej jest statystą ale zanim gomez by doń doszedł to został by nieuruchomiony przez Pirokineza. Nie jestem jednak pewien zwycięstwa Angra nad Lee. Musze kiedyś spróbować ale raczej nie uda się doprowadzić do uczciwego pojedynku - tzn takiego w którym obaj przeciwnicy byliby sterowaniu przez komputer. Niemożliwe jest aby z pewnej odległości natarli na siebie, bo ktoś musi zaatakować pierwszy, a potem musimy się w kogoś zamienić żeby móc obserwować.
Wypowiadajcie się na oba tematy
[Dodano po chwili]
Rozmyślajcie i komentujcie ten temat może sie szybko rozwijać.
Easy, easy. Nic nie MUSI, co najwyżej może. Przyznam się, że jak zobaczyłem temat z 'gdyby' w tytule to chciałem go wywalić od razu, ale widzę, że się przyłożyłeś. Prosiłbym postarać się utrzymać poziom, a nie zrobić z tego głupią przedszkolną przekrzykiwankę (to uwaga do reszty, a nie do ciebie sarion).
[Dodano po chwili]
Ok postaram się dzięki .