Dziękuję wam, naprawdę dziękuję. Aż się wzruszyłem, co przy moim poziomie cholesterolu mogło wysłać mnie do samego piekła. Na szczęście jako wroga rasowego wybrałem złych przybyszów, więc zanim mnie dopadną, to trochę tych piekielnych pachołków wyślę do dia... Zaraz! Coś chyba nie gra w moim rozumowaniu. W każdym razie - i wam najlepszego życzę! A czego? A wszystkiego!