K... k... k... krasnal. Nie ma nic lepszego niż brodaty krzykacz, gotowy potraktować każdego toporkiem... Nie musi być szybki, bo trudno go doprowadzić do takiego stanu, gdy ucieczka jest konieczna. A jak masz MG, który uwielbia olbrzymy, to się jeszcze fajna premia trafi...
Ulubiona rasa... Hmm... Człowiek? Elf? Te dwie nasuwają mi się na myśl. Chociaż lubię jeszcze Tesai - wymyśloną przeze mnie rasę używaną w moim mini-settingu.
A ja... Ja gram różnie. Ale ostatnio gram albo niziołkiem złodziejem (po prostu sweet ) albo człowiekiem wojownik/kapłan, który w sumie jest już wampirem
W sumie zawsze miałem sentyment do krasnali. Ot małe ludziki z kapitalnym charakterem i arcyciekawymi zwyczajami. Wojownik krasnolud to najlepsze połączenie jak dla mnie, do tego prestiżowa klasa Krasnoludzkiego obrońcy i jestem bardzo szczęśliwy ;] Ogólnie ta rasa bardzo mi odpowiada. Lubię ich odgrywać, wtedy nie mam kompletnie żadnych problemów i czuje się swobodnie. Z innymi mniej ale źle nie jest, jeśli chodzi o podstawowe rasy.
Pamiętam jak grałem koboldem wojownikiem z niebotycznymi karami na początku do ataku bo biegałem z mieczem dwuręcznym do rozmiaru średni. Było zabawnie, zwłaszcza jak potem został zauroczony przez sukkuba
Ale najczęściej gram człowiekiem, zw na premiowy atut.
Tylko i wyłącznie drowy:) i ich Lolth:D Ewentualnie drow przemieniony w pomroka:) Ach ta pokusa żyć 20 000 lat:P (przy dobrych wiatrach.) No i moje ulubione dwie Panie tak różne, choć tak podobne: Shar i Lolth.