Szkoła
Hehehe, ja uciekłem od dresów. Chodzę do elitarnego liceum, w którym nikt cie nie orąbie, okradnie ani zbije. Na przerwach leci metal, punk rock, rock, rock&roll itd. W szkole sporo metalowców, ludzie i nauczyciele są na luzie, na sporo pozwalają. A na marginesie, to dziewczyny też są niezłe
ehhhh tja zaczynam sie powoli(PRZEZ WAS) bac pojscia za rok do szkoly w GD...u nas w szkole nie ma raczej czegos takiego jak obijanie gostkow az do lamania kosci konczy sie na jakims lisciu no chyba ze bardziej podpadnie ale to juz wtedy po szkole sie gosta dorywa i dostaje kilka ,buł, bo i tak juz mnie sciaga pani pedagog za sprzedanie ,,kilku" liści takiemu co jak ona sama stwierdzila za czesto u niej laduje ale jak to stwierdziala to mnie nie usprawiedliwialo..... u nas przewaznie znecaja sie psychicznie na nauczycielach(od nas z klasy wyleciala z płaczem jedna z nauczycielek Angola )
No faktem jest ze jak jest sie w 3 gim to wlasciwie jest sie najstarszym i jesli sie ma w dodatku znajomych w mlodszych to mozna sie spokojnie kozaczyc......
Juz mi jeden z mlodych kiedy na chama wbilem sie do gry w noge powiedzial mi ze sie niby woze i ku jemu szczesciu bylem tak mile zaskoczony ze nie dostal chlapacza
Juz mi jeden z mlodych kiedy na chama wbilem sie do gry w noge powiedzial mi ze sie niby woze i ku jemu szczesciu bylem tak mile zaskoczony ze nie dostal chlapacza
No właśnie - nawet nie wiem jak to skomentować. Kolesie mogą nałożyć innemu ile wlezie, mieć zachowanie "wzorowe" i jeszcze nie widzieć w tym nic zdrożnego, ba nawet chwalić się tym! O tempora, o mores - wychodzi jak zwykle przysłowiowa polska uczciwość. Nic dziwnego, że w tym kraju Kaczy uważany jesy za prawego i sprawiedliwego...
Ja tylko w gimnazjum miałem fajnych gości czasem i były odjazdy. Liceum to już zupełnie co innego i cieszę się z tego. Przynajmniej poziom normalny. U nas w okolicy chodziły pogłoski, że w Gimnazjum 117 latają z nożem, w mojej 11 są spłuczki, a jeszcze gdzie indziej narkotyki. Ja tam nic nie zauważyłem A co do Kaczego to się w pełni zgadzam.
U mnie w szkole została wprowadzona internetowa wywiadówka :O Rodzic wchodzi na stronę (www.edus.pl) loguje się i... wyświetlają się wszystkie uwagi, spóźnienia (których mam już powyżej 3 :mrgreen: ), oceny i Bóg_wie_co_jeszcze.... Przecież to jest nie do wytrzymania... Jedyne co pozstaje to zwinięcie 16-literowego hasla mamie i zmienienie g na stronie ;p
O ja pierdziele pierszy raz slysze o takich (ciezko powiedziec) wywiadowkach...No moze moj ojciec wpadl na pomysl aby se wysywac sobie z wychowawca maila o mnie ale (i bogu dzieki nie zrobil)sie rozmyslil........Gdyby u nas w szkole takie cos zrobiono, mialbym przerabane patrzac na moje spoznienia.....
I wy macie niby zle? A co ja mam powiedziec, jak w 2004/5 poszlem nie tylk co do innej szkoly a co do innego kraju, nie umiejac zbytnio niemieckiego? Do teraz mam problemy z zaaklimatyzowanie... Ale przynajmniej sie mnie w szkole boja... xD Tutaj w niemczech role dresow odgrywaja Turcy, woza sie wszedzie w grupach ale jak kiedys w szkole jeden dostal ode mnie w pape to juz sie nie czepiaja... Przynajmniej spokoj mam...
Ależ pan męski panie Devilus;) Cóż...u mnie w LO siedze już dwa lata i od razu się zaklimatyzowałam. Wszyscy toleruja moje dziwne zachowanie i ubiór. Ogólnie jestem kochana i błogosławiona:D Najlepsze jest to że przez te 2 lata są tak wytresowani że nawet jak jestem podła i wredna to mają uwielbienie w oczach;] a może to jakaś zaćma czy cuś;] nvm;D a no i dodam że nazywanie mnie wiedźmą jest pieszczotliweXDDD
A co ja mam powiedzieć? Chodze do ILO (we wrześniu już II) w klasie jest siedmiu chłopaków ze mną a jesteśmy jedną z najgorszych klas w szkole... na czterdzieści trzy klasy...
Taak gimnazjum... najpiękniejsze lata mojego życia... pamiętm te uwagi jakie nauczyciele stawiali nam na lekcjach...:
-Tomek B. ściąga spodnie na lekcji histori uwarzając że jest mu za ciepło (na dworze było wtedy chyba z -10*C....)
-Witek S. (ja) Biega po ścianach podczas lekcji W-F'u i kłuci się z nauczycielem kwestionując jego zdanie
-Piotrek P. chce pokazywać mi różne zeczy (bez skojażeń nie chodziło tu o nic z podtekstem tylko jakoś tak wyszło)
To tylko nieliczne... taak gimnazjum... tam to sie działo... Sory za off topa bo od tematu odbiegliśmy...
-Tomek B. ściąga spodnie na lekcji histori uwarzając że jest mu za ciepło (na dworze było wtedy chyba z -10*C....)
-Witek S. (ja) Biega po ścianach podczas lekcji W-F'u i kłuci się z nauczycielem kwestionując jego zdanie
-Piotrek P. chce pokazywać mi różne zeczy (bez skojażeń nie chodziło tu o nic z podtekstem tylko jakoś tak wyszło)
To tylko nieliczne... taak gimnazjum... tam to sie działo... Sory za off topa bo od tematu odbiegliśmy...