ooo jaaaaaaaa! taki fajny temat a ja dopiero teraz zauważyłem - dzięki Ekhtelion ;]
Czy legalizować? nie wiem naprawdę... Jeśli już to bardzo dokładnie trzeba obmyślić utrudnienie
dzieciom dostępu (może sprzedawanie w specjalnych lokalach, a do tych przybytków wstęp powyżej
18 lub nawet 21 roku życia).
Dodam tylko te zalety, których nie zauważyłem u przedmówców:
- jedna czwarta osób zaprzestała by palić bo robią to tylko i wyłącznie dla podniety, że to zakazane.
- jeśli legalizacja - państwo to "produkuje"/ importuje, jeśli tak to jakość produktu jest wysoka i
"bezpieczna" (nie chodzi o to, że mocniej kopie tylko o to że na przykład czasem to jest maczane w
heroinie lub innym szicie a Ty nawet o tym nie wiesz, dopiero po odpaleniu stwierdzasz, że na dziwny smak).
- państwo zacznie hodować także przemysłową konopie i jej używać, będą mogły powstać między
innymi: praktycznie po znikomym koszcie baraki dla ludzi bezdomnych, po śmiesznie niskich cenach
jeansy... widziałem film pt "Ziele warte miliardy" poświęcony właśnie przemysłowej konopi, która
jest niewykorzystywana w większości krajów ze względu na całkowity zakaz uprawiania konopi.
Mnogość...nie to złe słowo, OGROM produktów, które można wytworzyć z konopi po małym koszcie
po prostu miażdży...
Mówicie tu, że kiwające się typy będą chodzić po ulicy i napadać ludzi (mówię oczywiście tu w dużym
uproszczeniu) jak będzie legalizacja ... a więc proszę powiedzcie mi, jaka jest różnica:
- najarany typ zabija przypadkowego przechodnia
- 14 letni chłopak w amoku dźga nożem matkę za to, że wyłączyła mu kompa podczas gdy on grał w
Tibie.
- po pół litra chłopak skacze z okna bo jego dziewczyna zerwała z nim / powiedziała mu że jest w ciąży /
zdradziła go
Mogę napisać sto trzydzieści trzy inne przykłady ale po co? ludzki mózg jest nieodgadniony i ekstremalne
przypadki będą się zdarzały zawsze, nieważne czy po sorcie, alkoholu, na trzeźwo, po ryżu czy po
Kubusiu.
Także mówienie, że jak sie weźmie trawkę to się weźmie inne narkotyki jest po prostu przyklaskiwaniem
mądrym i wszystkowiedzącym redaktorkom, które piszą artykuły w "Pani Domu" czy innych bardzo
zajmujących i poważnych gazetach... choć jakiś ułamek prawdy w tym jest, lecz nie jest to regułą...
Jak trudny to temat jest, niech poświadczą te dwa przykłady osób z mojego życia:
- Zaczął palić tak jakoś 5-6 lat temu, do dzisiaj konsumuje ilości wręcz niewyobrażalne, nikt go nie
przepali, Ty będziesz leżał/a nieprzytomny/a a on się będzie dopiero rozkręcał. Prawie codziennie
to robi. I tak: Chodzi a właściwie kończy studia bankowe, jest bardzo inteligentny, wszyscy go lubią,
spędzanie z nim czasu to przyjemność, właśnie wrócił z praktyk z banku w Anglii gdzie miał najwyższą
ocenę ze wszystkich praktykantów i najwyższy poziom jęz angielskiego, ma ciekawe i logiczne zdanie
na właściwie każdy temat...po prostu żyje pełnią życia w najpiękniejszym tych słów znaczeniu.
- pali(ł) tak samo jak tamten, gdy go spotykałem, jego pierwsze zdanie brzmiało: "cześć, motamy coś?",
niedawno sięgnął po amfetaminę, okazało się że amfa to była za duża poprzeczka dla niego...
Zaczęło sie od gadek, że zrozumiał życie i wie na czym polega, patrzy na cos rozumie to, wystarczy
błysk... skończyło sie na psychiatryku...
Kończąc temat: Legalizacja konopi? ABSOLUTNIE TAK. Legalizacja marychy jako środka odurzającego?
nie wiem, za głupi jestem, żeby zabierać głos...Patrząc na ten unikalny i absurdalny kraj nie jestem w
stanie przewidzieć co sie stanie, nikt nie jest... Może otworzy się puszka pandory, może sie nic nie stanie.
Ale już problem posiadania powinien być zmieniony np do jednego - dwóch gramów. Bo nie może być
tak, że za dwie kule psiarnia kogoś wiezie na drugi koniec miasta, bije po chamsku mając naiwną w swej
głupocie nadzieję, że się kogoś wyda i na wspaniały koniec dają zawiasy, przekreślając
(chociaż niekoniecznie) całe dotychczasowe życie...
A na koniec najmądrzejsze zdanie w tym poście powiedziane już bodajże przez Tokara:
WSZYSKO DLA LUDZI !!! ile, co, jak, z kim to Ty już musisz siebie znać i zadecydować, najważniejsze
żebyś się dobrze, mądrze i bezpiecznie (w miarę xD) bawił.
Peace & Pozdro