Użytkownik Darnith dnia wto, 08 lip 2008 - 15:51 napisał
Są dość słabi? od kiedy? już w czwartym rozdziale potrafią puścić deszcz ognia, większą burzę ognistą itp. No i jeszcze mogą nas opętać, wtedy trzeba do Magów Ognia iść i łazić za miksturkę leczącą, chyba że jesteśmy magiem, to jest za darmo
Etrnith, czytając Twój post o poszukiwaczach strrrasznie się śmiałem
U mnie nie rzucają żadnej burzy tylko ognisty pocisk, wystarczy do nich podejść i nic nie zrobią. No i tylko fakt, opętanie. A tak o to palkiem poszukiwacza 2 ciosami rozpykuje
No właśnie, z tym, że często zadaje mu się obrażenia bliskie 0 a czasem i z 1/3 pójdzie, w każdym razie ja pamiętam, że walcząc z nimi palce mnie zaczynały boleć
Jeszcze ogniste jaszczury były denerwujące, jak mnie podpaliły
Z kuszy je wybijałem bo wręcz nie było sensu walczyć
A no, one były chyba najgorsze. Mieczem to odejmowało im się zwykle piksel życia na pasku Dopiero w piątym rozdziale już nie sprawiały problemu.
A jaszczuroludzie to są denerwujące, zawsze dużo życia odejmują. W czwartym rozdziale trzy naraz to śmierć. Na szczęście mają mało życia i gdy mamy dobrą broń zdychają na dwa razy. Ale i tak są trudne
Według mnie denerwujące są też Harpie - co prawda łatwo je zabić z czarów lub broni dystansowej ale nie
lubię dźwięków wydawane przez nie
Następne denerwujące potwory to Lodowe i Ogniste Golemy - Lodowe zamrażają co mnie bardzo denerwuje
a ognistych... no po prostu nie lubię
Co do poprzednich wypowiedzi - ta jaszczuroczłeki są denerwujące ale łatwo je zabić stojąc na jakimś
wysokim kamieniu strzelając z broni dystansowej
Ich zaletą jest to, że występują tylko raz, ale nie są one zbyt silne jeśli uderzy się je z dystansu kilkoma odpowiednimi czarami
A z Harpiami zawsze wolałem walczyć z bliska, bo są szybkie i często trafiały mnie zanim broni nie zmieniłem.
Z bronią jednoręczną nie miałem jakichś nadzwyczajnych problemów z jaszczuroludźmi, nawet dwoma czy trzema - wystarczy trochę bezpiecznego i równego terenu oraz dużo czasu na walkę - to tak jak walka z kilkoma orkami. Z bronią oburęczną jest już inna bajka, bo nie ma tej szybkości ataku do wykorzystania.
Ognistych jaszczurów też nie lubię. Jeden jest ciężki do pokonania, ale dwa naraz prawie pewna śmierc nawet na wysokim poziomie.
No wojownikiem równie dobrze można kuszą ostrzeliwać i wiać, ale to sporo zachodu. Pamiętam jak raz zabłądziłem na ziemi orków i nagle wpadłem na kilka tych potworów, masakra
No, ale w piątym rozdziale łowcą smoków to pięć orków wojowników z elitą naraz można zabić, ale równie dobrze magiem można puszczać co chwilę demony, bo gdy dwa się zobaczą to zaczną się zabijać nawzajem
Paladynem też się, nie trzeba używać łuków czy tam kuszy
Właściwie to taka nuda grać paladynem, że mało kto doszedł nim tak daleko
No i wkurzające sąte szkielety-gobliny. Masakra Mają mało życia ale potrafią ubić głupią pałką
Do dziś pamiętam jak mnie zamurowało, gdy pierwszy raz na mnie wyskoczył goblin-szkielet (a nawet dwa naraz). Byłem tak zmieszany, że dałem się sklepac pałką i ledwo zdążyłem nawiac. I jeszcze ten odgłos kości...
Mnie zaszokowało jak po raz pierwszy zobaczyłem golema - W moim przypadku sytuacja na świetle dziennym czyli spadnięcie ze stołka
A tak co do Golema - wtedy była to sytuacja dość dziwna bo miałem miecz 50 obrażeń, Strażnik miejski i
tak sie składało że przez pomyłkę zawędrowałem na to miejsce(Piramidy) z Laresem w pierwszym rozdziale
Użytkownik GfiXtato dnia śro, 09 lip 2008 - 09:59 napisał
U mnie nie rzucają żadnej burzy tylko ognisty pocisk, wystarczy do nich podejść i nic nie zrobią. No i tylko fakt, opętanie. A tak o to palkiem poszukiwacza 2 ciosami rozpykuje
Dokładnie, Poszukiwacze są słabi. Kula Ognia czy Burza, pf. Mnie to właśnie zawsze to Opętanie irytowało. Wr, ładnie się denerwowałem. ~~
Użytkownik Sosna dnia śro, 09 lip 2008 - 11:02 napisał
Węże błotne (czy jakoś tak) są bardzo wkurzające nawet pod koniec gry trzeba się było dużo namęczyć żeby któregoś mocno trafić
Z tym się nie zgodzę. Pamiętam, że np te na Bagnie w Jarkendarze to miałem na 2-3 hity. Co prawda irytującą i niegodną metodą ale szkoda mi było życie na nie tracić. Strzałka w lewo, strzałka w prawo, strzałka w lewo, strzałka w prawo. Ble.
Użytkownik Kiyuku dnia czw, 10 lip 2008 - 19:19 napisał
To Fakt - ale Palkiem też sie da - wyciągamy jakiś łuk lub kuszę i ładujemy w orków - jak podejdą to wyciągamy broń i załatwiamy co nam zostało
HA! Paladyn z łukiem? Toć to nie wypada. ~~ Czytałeś kiedyś o Paladynie, który walczył łukiem? Huh, iście bajeczny pomysł. Nie wypada. Święty mieczyk i do boju.
Użytkownik Kiyuku dnia sob, 12 lip 2008 - 21:30 napisał
Mnie zaszokowało jak po raz pierwszy zobaczyłem golema - W moim przypadku sytuacja na świetle dziennym czyli spadnięcie ze stołka
W sumie to Ogniste są wkurzające. Pamiętam jak jeden z nich dopadł mnie w drodze do Ognistego Smoka. PAC! Leciałem i leciałem...
HA! Paladyn z łukiem? Toć to nie wypada. ~~ Czytałeś kiedyś o Paladynie, który walczył łukiem? Huh, iście bajeczny pomysł. Nie wypada. Święty mieczyk i do boju.
Paladyn z takim 'smoczym łukiem' nie wygląda jeszcze aż tak źle.
Cytat
W sumie to Ogniste są wkurzające. Pamiętam jak jeden z nich dopadł mnie w drodze do Ognistego Smoka. PAC! Leciałem i leciałem...
Z tym zdaniem muszę się zgodzić w całości. Ten nawet nie odda ciosu, a i tak polecisz parę ładnych metrów w dół.
Dlatego warto ze sobą wziąć Biffa. Tego nic nie zdoła powalić.
Użytkownik Ammon dnia nie, 13 lip 2008 - 10:36 napisał
Paladyn z takim 'smoczym łukiem' nie wygląda jeszcze aż tak źle.
Z tym zdaniem muszę się zgodzić w całości. Ten nawet nie odda ciosu, a i tak polecisz parę ładnych metrów w dół.
Dlatego warto ze sobą wziąć Biffa. Tego nic nie zdoła powalić.
Paladyn za to nieźle wygląda z Łukiem Wojennym
Taaa... co do Biffa masz racje - mi się on przydał przy Jaszczuroczłekach - była "rzeźnia"
Bardzo wkurzajacym potworem według mnie jest Bagienny Truteń - Co prawda łatwo go zdjąć z broni dystansowej/czarów - co też osobiście polecam, ale walka z nim w zawarciu to już zupełnie inna bajka - wnerwiający szczególnie jako trup
Bardzo wkurzajacym potworem według mnie jest Bagienny Truteń - Co prawda łatwo go zdjąć z broni dystansowej/czarów - co też osobiście polecam, ale walka z nim w zawarciu to już zupełnie inna bajka - wnerwiający szczególnie jako trup
Zgadzam się, ale na wyższych poziomach już nie sprawia problemu.