[
Ilustracja ]
Niklo nie ustawał w atakach. Biorąc rozbieg po ścianie Przyspieszył, po czym skoczył w stronę Sitha, robiąc zamach jak do cięcia, jednak nieco zbyt wcześnie, jakby błędnie oceniając odległość. Ten drgnął do instynktownej zastawy, lecz szybko okazało się, że chwycił się na szybką zmyłkę, po której Niklo nakręcił się w półobrocie, wyprowadzając potężne cięcie z góry, z całego biodra. Mimo to jego przeciwnik zdołał zastawić się białym mieczem, od którego biła silna, energetyczna aura.
Nautolanin poprawił szybkim, głębokim low-kickiem, lecz Sith ledwie drgnął, odpłacając mu uderzeniem rękojeści miecza w twarz. Niklo wywrócił się w tył, wykonując przewrót tuż pod rzuconym przez Kyle'a mieczem, który o mało nie skrócił Nautolanina o głowę.
Widziałaś, że obydwu zdecydowanie brakowało zgrania tak potrzebnego na małej przestrzeni i Kyle też musiał to zauważyć, bo rzucając miecz odskoczył w tył, lądując obok ciebie.
Chcąc pozbyć się obu przeciwników w jednym czasie Sith nie cackał się z rzuconym byle jak mieczem i najzwyczajniej rozciął go na spojeniu. Nie zamierzał pozwolić wstać Nautolaninowi, lecz ty czekałaś na taką okazję i Sith nagle spotkał się potylicą z podłożem, gdy jegoe nogi zostały wyszarpnięte do przodu przez niewidzialne ręce, a korpus popchnięty w tył.
Wszystko to trwało nie dłużej, niż dwie sekundy, podczas których Kyle znalazł się obok ciebie, Niklo podniósł się na nogi tuż przed wami, a czający się do tej pory Makankos błyskawicznie doskakiwał do obalonego przez ciebie Sitha.
Jednak twoją uwagę od walki odwrócił to, co zaczęło dochodzić z komnaty przed wami. Moc tak monstrualna, tak straszliwa i destruktywna, że choć dopiero wyczułaś pierwsze jej iskry, przeraziłaś się czując, jak narasta. Wiedziałaś, że skupia się wokół Harlana, którego podświadomie wyczuwałaś już wcześniej. Wiedziałaś, że nikt nie może posiadać takiej Mocy, a mimo to...
Nie znałaś tej techniki, bo nie mogłaś jej znać, a jednak to, co czułaś, pasowało do opisów tylko jednej ze znanych ci technik - Głód Mocy.