[Majesty 2: Symulator Królestwa Fantasy] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Majesty 2: Symulator Królestwa Fantasy"!

Za górami, za lasami leżała kraina fantasy zwana Ardanią. Panował nad nią niepodzielnie król Leonard I, z dynastii Wielkich Królów. Nieszczęśliwie dla władcy, jego panowanie przebiegało spokojnie, bez żadnych kryzysów, wojen i tego wszystkiego, o czym lubi się czytać w podręcznikach do historii. Obawiał się, że nie zostanie zapamiętany jako "Wielki", a jedynie jako "król". Więc zamiast zabrać się za rozwiązanie realnych problemów, np. tego, że z Ardanii jest wszędzie daleko i może warto byłoby to zmienić, kazał swoim magom wezwać najgroźniejszego demona z piekła. Ha, pokonanie go to byłby wyczyn chwalebny, godny zapisania w księdze dziejów! No i król się tam zapisał... ale jako ofiara losu. To Demon go pokonał i przejął władzę w stolicy, w konsekwencji czego państwo rozpadło się na dzielnice, a z najciemniejszych jam wypełzły najmroczniejsze potwory. No wiecie, nastały "ciekawe czasy". Sytuację miał uratować ostatni potomek z linii królów, odnaleziony przez królewskiego doradcę.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Jak dobrze napisałeś, gra na kilka dni, ale za to ciekawa, kupiłem ją za 10zł i taka cena jest jak najbardziej satysfakcjonująca jak na produkt, który otrzymujemy.

Odpowiedz
Pamiętam, że była kiedyś taka wyprzedaż w Biedronce, gdzie za 10 zł można było nabyć Majesty 2 i Sacred 2. Niestety, ja się wtedy nie załapałem, a z chęcią zagrałbym w S2. Nieważne, swój egzemplarz Majesty 2 kupiłem kilka miesięcy po premierzy, gdy cena w Empiku opadła z bodajże 79 do 40 zł. A ostatnio nabyłem złotą edycję, zawierającą obydwie części i wszystkie dodatki do nich. W tym wypadku odpada argument o "grze na parę dni", bo dochodzi sporo nowych zadań i można już prędzej powiedzieć o "grze na parę tygodni".
Odpowiedz
Zagrałem chwilkę - miałem grę z CDA. Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że mam niewielki wpływ na moje królestwo i irytowało mnie jego ciągłe rozbudowywanie od nowa przy kolejnej misji - ile można to powtarzać? Najlepsze jednak jest to, że choć w "Majesty 2" grałem raptem około dwóch godzin, to do jej usunięcia zmusił mnie bug. Sorry, ale od nowa nie będę grał, a gra się zawiesiła przy zapisywaniu stanu gry, którego - przy ponownym włączeniu gry - już nie było. Uznałem więc, że gra mnie nie lubi, ja nie lubię ją, więc wysłałem ją w niebyt - tj. odinstalowałem ją.
Odpowiedz

Cytat

Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że mam niewielki wpływ na moje królestwo

Lewy Krzysiu, ale na tym polega istota i piękno tej gry. Jak się komuś takie założenie nie podoba, to gra jest ewidentnie nie dla niego.

Cytat

irytowało mnie jego ciągłe rozbudowywanie od nowa przy kolejnej misji - ile można to powtarzać?

To prawda, to fragment dosyć sporej wady tej produkcji. Samo rozbudowywanie się od początku nie byłoby jeszcze takie złe, gdyby urozmaicić to jakoś fabularnie. Np. w danym scenariuszu już na starcie masz jakąś potężną gildię, jak w części pierwszej, tu zaś ciągle ten sam schemacik. Co najwyżej w miarę postępów fabularnych zyskujesz dostęp do nowych budynków, ale to rozwiązanie jest już takiiim sucharem, że hej!

Cytat

Zagrałem chwilkę - miałem grę z CDA (...) do jej usunięcia zmusił mnie bug. Sorry, ale od nowa nie będę grał, a gra się zawiesiła przy zapisywaniu stanu gry, którego - przy ponownym włączeniu gry - już nie było

A instalowałeś patcha? Jeśli tak i dalej gra nie działała to wina prawdopodobnie leży (hipoteza robocza), po stronie CDA. Grałem kiedyś w Fable z ich płyty i miałem w miarę podobny problem, do tego opisanego przez Ciebie. "Baśń" ciągle zrywała się do pulpitu, a instalowałem na trzech różnych komputerach i wszędzie miałem to samo. Skombinowałem w końcu grę z innego źródła i... doszedłem do końca bez problemów.

Ps. Przepraszam, że "trochę" późno odpowiadam, ale dopiero co przyuważyłem Twój komentarz
Odpowiedz
Ja bym bardziej się bał, gdyby Krzyś z Lewej odpisał Ci o takiej porze - wtedy dla świata nie byłoby już nadziei.

Co do Majesty 2 - trzeba pamiętać, że twórcy celowali jednak w to, że gra to symulator, nie strategia, więc jej forma może podchodzącym do niej jak do strategii wydać się nieco dziwna, wręcz odstręczająca.



Sygnaturowy elementarz gifów awaryjnych - używać tylko w ekstremalnych przypadkach:

SPOILER







Jak masz w poście kaczeńcowyˆ dopisek, istnieje duża szansa, że jest on mojego autorstwa.

Odpowiedz
Symulator dumnie brzmi, ale to w głównej mierze strategia z ograniczona kontrolą nad jednostkami. Albo inaczej - to taki miks - sima z RTSem - gdzie jednak tego drugiego jest całkiem sporo. Choćby w formie klasycznej rozbudowie bazy, "produkowaniu" jednostek bojowych (bohaterów)...
Odpowiedz
Według mnie gra fajna tylko trudna. Ale moją uwagę przykuł dźwięk który występuje równierz... w nocy w grze Gothic 1. A umierający niedźwiedź brzmi jak kraken w risen 2. Co ciekawe obie gry są produktem Piranii Bytes.
Odpowiedz
← Artykuły

[Majesty 2: Symulator Królestwa Fantasy] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...