![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-5368.jpg)
[ILUSTRACJA]
Klub okazał się nosić idiotyczną nazwę "Dzióbek" i być przybytkiem skierowanym dla osób takich jak Monika - pewnych siebie, narzucających innym swoją wolę, świadomych siebie samic alfa. Teraz właśnie tłum takich samiczek obijał się o siebie na parkiecie, w który wmieszany był pierwiastek męski, złakniony opiętych miniówkami dup i wystających z bluzeczki cycków. Bleh. I do tego jeszcze kiczowaty wystrój na czerwono i niebiesko.
Dookoła ciebie, to jest na kanapie w rogu imprezy zebrała się jakaś grupka ludzi, których kompletnie nie znałaś. Monika próbowała ci wytłumaczyć, że niejaki Krzysiek, a może Bartek, obchodzi dziś halfdzieste unfne urodziny i ten ten ten ten i tamten i tamci to są zaproszeni... Domyślałaś się, że jakaś czwarta część obecnych w tym ciemnawym i glośnym przybytku to jego znajomi albo znajomi jego znajomych. Być może również znajomy Moniki, ale na pewno nie twoi. Wyglądający jak po wyprzedaży w H&M ludzie siedzący obok ciebie próbowali rozprawiać o historii sztuki i filozofii, ale kompletnie im to nie wychodziło. Znaczy, może szło by im lepiej, gdyby mieli jakąkolwiek wiedzę na ten temat...
- Tu jesteś, złotko. Tamten też to porażka. Przyszła jakaś lafirynda, ofuknęła mnie i kazała spierdalać. Co on miał, napisane "zajęty" na czole? - Monika przysiadła się między ciebie a złotowłosą podfruwajkę, przy okazji prawie wylewając na nią twojego drinka. Odkąd przyszłyście na imprezę obskoczyła wszystkich wysokich, zielonookich blondynów, którzy potrafili kupić jej drinka i pokazać dowód przy barze. To, co usłyszałaś, miało być w jej uznaniu recenzją nieudanego podrywu.
- Co za syfna impreza. Zazwyczaj jest więcej ciach, a dzisiaj tylko takie fiutki. - wskazała szminką na paru kolesi, którzy najwyraźniej zupełenie nie pasowali jej do definicji mężczyzny. Poprawiła demonstracyjnie czerwień warg i zrobiła tę samą, znudzoną minę co zawsze, sięgając po twojego drinka.
Spojrzałaś na zegarek. Druga trzydzieści. To miejsce i sytuacja było jedną z gorszych rzeczy, jaką mogłaś wyobrazić sobie o drugiej trzydzieści.