Sesja Krixa

Odstawiłeś kolejną na ladę. Która to już? Chyba druga. Próbujesz dojrzeć niewyraźnym wzrokiem barmana za ladą. Jest tam, gdzieś. Dobrze, trzeba będzie niedługo wziąć kolejną.
Spoglądasz w lewo, właściwie niewiele widzisz w tym przyćmionym świetle. Fiolet i żółć zmieniają wszystkie kanapy i osoby na nich siedzące w ciekawy sposób, nierealny. Reflektory omiatają salę, starając się tworzyć klimat. Spoglądasz w prawo. Próbujesz nie zwracać uwagi na głośną muzykę techno, dudniącą w całym klubie, wwiercającą się w twoją głowę. Ale cię łeb będzie bolał. Jakiś riordianin leży na ladzie, pewnie już śpi. I właśnie traci portfel na rzecz jakiegoś Utaia. Odwracasz się przed siebie akurat w momencie, gdy jakaś twi’lekańska striptizerka owinęła ci cieniutki woal wokół szyi. Korciło cię, by dotknąć jej jędrnych piersi i niebieskich sutków tańczących tuż przed twarzą, ale nie wolno było. Nie chciałeś wylądować obity na ulicy. Odczekałeś, aż cię zostawi. Po chwili, gdy nie doczekała się żadnych zielonych papierków, odeszła, kręcąc tyłkiem, do następnego klienta. Dym od papierosów i zielska, unoszący się w powietrzu gęstą chmurą aż odurzał, nie wiadomo, czy nie bardziej niż alkohol. Typowy klub na Coruscant.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Wychylam naczynie z miłym trunkiem. Co mi szkodzi? Jestem tutaj. To znaczy, że nie jestem potrzebny nigdzie indziej. To zawsze tak działało.
-Yo, obsługa. Jeszcze jednego.- Stawiam ciężko pustego i rozglądam się za towarzystwem za które nie trzeba płacić albo za jakąś rozrywką. Denerwuje mnie stagnacja. Ile można?
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Jak na zawołanie pojawia się barman, spogląda na ciebie obojętnym wzrokiem i sięga pod ladę. W tym momencie czujesz dłoń na swoim ramieniu i głos:
- Temu panu już starczy na dzisiaj.
Odwracasz się, to twój kumpel z oddziału, Ben Kozminsky, człowiek urodzony tutaj, na Coruscant. Usmiechasz się do niego niewyraźnie.
- Choć, potańczyć można. Jest trochę niepbrzydkich dziewczyn. Może nie zaliczysz, ale podotykasz trochę. - mruga do ciebie konfidencjonalnie.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Taa. Jakbym umiał dobrze tańczyć...- Wstałem ciężko i mam nadzieje, że to nieprawdziwe zaproszenie a forma wyciągnięcia do roboty. Ile można tu siedzieć. -Ale się przejdę stary. Chociaż popatrzę na tyłeczki.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Mieliście na razie przerwę od roboty. Upragniony weekend po miesiącu ostrego zapieprzu. Wybraliście się oddziałem na maraton po barach i kluback w tej dzielnicy Coruscant. Część twojego oddziału siedziała przy stolikach i piła, niektórzy próbowali tańczyć z dziewczynami. Nie wszyscy byli w stanie. Zwłaszcza "sierżant", właśnie upadł na podłogę, przygniatając pod sobą jakąś biedną dziewczynę. Podeszliście do niego i pomogliście mu wstać
- Ssspoko, nnic mi nie jeh. Dam sobie... rade. - zatoczył się lekko i usiadł na wolnej akurat sofie, dziewczyna gdzieś zniknęła.
- Choć, zatańczymy sobie. - powiedział Ben, po czym mrugnął do jakichś trzech lasek stojących nieopodal i pociągnął cię w ich stronę.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
-Czy wszyscy ludzie mają takie nieznośne podejście?-Mimo to poddam się... na razie. Może któraś pani poleci na wojskowego przystojniaka z wielkimi oczami. Uśmiechnę się nawet. Czas się przypatrzeć w co minie Ben wciska.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Podeszliście do grupy dziewczyn składającej się z człowieka, riordianki i trandosianki. Patrzyły na was i chichotały durnie. Pierwszy zagadał Ben:
- Witam piękne panie. Ja i ten tutaj mój towarzysz chcielibyśmy prosić panie do tańca. - zachichotały, znowu głupawo. Ben, nie czekjaąc, porwał do tańca ludzką kobietę.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- Zaklołem po swojemu bo gówniarz wybrał coś co mu się pewnie podobało od początku. Truno niech chociaż on sobie poużywa na przepustce. Szybkim snajperskim okiem oceniam dziewczyny i łapie pozytywniejszą dzierlatkę i porywam w taniec dość pokraczny. Nigdy nie byłem w tym dobry. Skończy się to odrzuceniem i na co to mi? No dobra kumpel sobie poużywa. Nie będzie narzekał jak się fajrant skończy. Lepsze to niż nic.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Twój wybór padł na rodiankę, jakoś nie przepadałeś za gadami. Nie potrafiłeś dobrze ocenić, czy wg ich miar była ładna, ale nie miała łusek. Dała się porwać, chichocząc. Nad muzyką w klubie nie ma co się rozwodzić. Połączenie techno i elektro wwiercało się elektronicznymi dźwiękami w mózg, wyciekając z niego przez resztę ciała. Byłeś podpity mocno, a ten stan powodował u ciebie ospałość, czasem zazdrościłeś innym w tej kwestii.
Próbując podrygiwać koło niej na parkiecie starałeś się nie zasnąć znudzony tą sytuacją. Po pewnym czasie rodianka, która obserwowała cię, krzyknęła ci do ucha:
- Co tak niemrawo?! Choć, rozruszam cię.
Po czym złapała cię za ręce i poprowadziła w tańcu. Przyjąłeś to z początku niechętnie, ale ruch i bliski kontakt z dziewczyną po jakimś czasie zaczął ci się podobać. Nawet zacząłeś wkładać coś od siebie do tańca. Już miałeś nawet ochotę się uśmiechnąc, gdy ktoś postukał cię w ramię znowu i krzyknął:
- Odbijamy?!
Odwróciłeś się, chcąc coś powiedzieć, ale zauważyłeś, kto stoi za tobą.
Porucznik.
Z poważną miną.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
--Zakląłem i zaraz się opanowałem. - Proszę szefie. Spotkamy się przy stoliku. - Nim się ogarnie podciągnę go szybko w ramiona rodianki. Nawet jak coś się dzieje nich ma dwie sekundy w cyckach. Co się może stać? Czyszczenie latryny. Teraz przejdę się do stolika gdzie jest reszta i poczekam. Pewnie Ben gdzieś tu też jest.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Ben, razem z pozostałymi chłopakami stoją równo w rzędzie. Dośc komicznie to wygląda, zważając na ich stan, ale jakoś nie było ci do śmiechu. Gdy podszedłeś do nich, Ben rzucił z markotną miną:
- Sorry, stary, nie zdążyłem cię ostrzec.
Porucznik wpadł w objęcia rodianki, lecz się z nich szybko uwolnił. Nie wiesz, jaki wyraz twarzy zobaczyła, ale szybko odeszła. Porucznik podszedł do was:
- Miło, że cię humor nie opuszcza Basinis. Masz karne kółko na około garnizonu.
Zasalutowałeś, lecz ciagnął dalej:
- Najpierw jednak idziemy do sali odpraw. Zadanie czeka.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Pomruczałem pod nosem -Tak jest.- Rzuciłem ustawiłem się z resztą i ruszajmy z tym. Czas stanąć w obronie Republiki a to mogę zawszę. Aż się uśmiechnąłem licząc na służbę.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Oddział, cicho szemrając pomiędzy sobą udał się za porucznikiem. Sierżantowi pomogliście iść, bo sam nie był w stanie. Podejżewałeś, że gdyby sytuacja była inna, porucznik by was odarł ze skóry, ale widać coś się działo istotnego i nie miał czasu na karcenie was. Wyszliście na ruchliwą ulicę. Natłok wszystkiego osaczał i przygniatał nieprzyzwyczajonego. Ciebie powoli już nie ruszała ta feeria świateł i dźwięków.
Wsiedliście do podstawionych poduszkowców i czym prędzje pojechaliście do garnizonu. Nie był daleko. W drugą stronę szliście pieszo. Jadą mijaliście kluby, restauracje i inne miejsca użyteczności publicznej. Taka dzielnica. Nie przypadkowo garnizon z nią sąsiadował. Po 10 minutach jazdy przejechaliście przez bramę pokazując identyfikatory i znaleźliscie się na sporym dziedzińcu. Koniec trasy.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
To wysiadka. Wyciągam ręce by kumple podali mi sierżanta. - - Mamroczę pod nosem. -My od razu na odprawę? Czy mam już teraz ciskać to kółko poruczniku?
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Spojrzał na ciebie miłym, przypiekajacym wzrokiem i powiedział:
- Po odprawie, mówiłem.
Wzięliście sierżanta, podeszliście kawałek do zewnętrznych pryszniców i wsadziliście mu łeb pod zimną wodę. Ocuciło go to momentalnie. Tobie też lepiej zrobiło. Następnie weszliście po krótkim spacerze do jednej z sal odpraw. Porucznik włączył rzutnik holograficzny, wy usiedliście na miejscach, pleksiglasowych krzesełkach, tanich, a jednocześnie wytrzymałych. Porucznik zaczął mówić, pokazując co jakiś czas jakiś obraz, przedstawiający temat, o którym właśnie opowiadał.
- Celem naszym jest Cato Neimoidia, zamieszkiwana przez oczywiśie znany wam dumny lud neimoidian. Nie bez przyczyny nazywamy Cato Neimoidię "światem-sakiewką". Neimoidianie są prawdopodobnie najbogatszą rasą w galaktyce. Posiadają wiele skarbców, a także kontroluja wiele dziedzin handlu galaktycznego. - obraz pokazał wam prześliczną, zielona planetę, pełną gór i ogromnych, wiszących mostów, a także widocznych jaskiń. Wydało ci się to piękne.
- Przydarzyła im się tragedia - po prawie stu latach panowania zmarł cesarz Tott Godrey XXI. Uważano, że nie ma potomka, jednakże został on ujawniony dopiero dzisiaj, zaraz po jego śmierci. - zobaczyłeś zdjęcie, prawdopodobnie cesarza, nie róznił się dla ciebie niczym od innych neimoidian. Zdjęcia jego potmka jednakże nie było.
- Jakieś pytania co do tej części? - porucznik przeleciał wzrokiem po sali.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Naprawdę ciekawe są te mosty. Warto będzie zobaczyć to na własne oczy. Rozglądam się na szybko po pomieszczeniu, nie było czasu wcześniej a ciekaw jestem kogo biorą do tej roboty. Cały oddział? Więcej? Na razie milczę. Pytań brak puki nie wiem o co chodzi. Choć może jedno -Co wiemy o tym potomku? Jakie ma zapatrywania polityczne. Czy może mieć to duży wpływ na obecną sytuacje?
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
- Nie wiemy nic. Był ukrywany do dzisiaj. Sam fakt jego ukrycia był dziwny, w Republice zrobił się duży szum z tego powodu. To, że jest potomkiem zmarłego cesarza nic nie znaczy, ale prawdopodobnie wiedział on o nim. Czego można było się spodziewać, nie wszystkim pasuje nagle pojawiający się dziedzic tronu. Co więcej, nasz wywiad już wie, że Sithowie także planują wykonać swoje ruchy. Każdemu zależy na tej kupie złota. - porucznik skrzywił się na myśl tego bałaganu.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
-Wiadomo kto go wprowadził? Kto ujawnił informację i przedstawił dokumenty? Jakieś dowody jego pokrewieństwa?- Martwi mnie to. Mamy tu obcy pierwiastek który łatwo może być bronią w niepowołanych rękach. Republika musi powziąć kroki.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Porucznik spojrzał na ciebie jeszcze raz i odparł niechętnie:
- Potomek sam się ujawnił. Przekazał także listy od zmarłego cesarza, jednakże ich treść jest tajemnicą. Przeprowadzono także test DNA, zgadza się.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Dalej już milczę. Trzeba zobaczyć o co chodzi no i może inni mają pytania.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
← Sesja SW

Sesja Krixa - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...