...
Nagranie - 'Grupa #1'...
... odtwarzanie...
Dzień: 34
Lokalizacja: Malachor V
- Lord Marten, pierwszy oficer "Defilera", Starszy Inkwizytor Imperium do jego Lordowskiej Mości, mistrza Xyrona, Generała Imperialnej Inkwizycji. - rozpoczął zapis łysy mężczyzna o zaciętych rysach twarzy i zbielałej cerze. Od pasa w górę widać było jego lekki pancerz z oznaczeniami Imperium, a także charakterystyczny, ceremonialny płaszcz Sithów, jaki miałaś okazję oglądać raz lub dwa, w nieprzyjemny sposób kojarzący ci się z Priumsem i jego ludźmi.
- Od piętnastu dni monitorujemy pierwszą grupę eksperymentalną. Zapisy rozmów z kabin myśliwców oraz stenogramy z eksploracji większych asteroid, jak i samo zachowanie obiektów na pokładzie okrętu w przerwach między kolejnymi wyjściami w przestrzeń, nosi znamiona oddziaływania Ciemnej Strony. Wzrost nerwowości, agresji, skłonności do przemocy oraz fizycznego pobudzenia, charakterystyczny dla młodych padawanów, nieobeznanych z zakonną dyscypliną, tutaj ujawnia się już po dwóch tygodniach. Natężenie Mocy w badanym obszarze jest niezwykłe, porównywalne z najsilniejszymi źródłami na Korriban czy Dormund Kaas. Nieuświadomiony wzrost wrażliwości na Moc obiektów z pierwszej grupy, przy jednoczesnym wzroście wydolności organizmów, rokuje pewne nadzieje na przyszłość.
... wczytywanie...
Nagranie - 'Grupa #1'...
... odtwarzanie...
Dzień: 48
Lokalizacja: Malachor V
- Lord Marten, pierwszy oficer "Defilera"... - rozpoczął ponownie Sith, tym razem robiąc pauzę i upijając łyk ze stojącej obok szklanki. - Pięciu z sześciu członków grupy pierwszej zostało utraconych. U dwóch deprywacja tkanek i organów wewnętrznych na skutek zwiększonej podatności na Moc oraz w wyniku silnego oddziaływania Ciemnej Strony, doprowadziła do nieodwracalnych i w konsekwencji letalnych zmian w funkcjonowaniu organizmu. Zgon obiektów zanotowano pięć dni temu, dwadzieścia minut przed północą czasu sektora. Obiekt 1c uległ eksterminacji, gdy w wyniku nagłej, afektywnej dysfunkcji umysłowej zaatakował podoficera, łamiąc mu ręce, kark oraz wciskając oczy wgłąb czaszki.
Obiekty 1d i 1e - ciągnął dalej tym samym, beznamiętnym tonem - eksterminowały się wzajemnie, gdy w wyniku awarii podajnika tlenu w kombinezonie przestrzennym jednego z nich, rzuciły się na siebie, odlatując w próżnię. Kontakt z nimi stracono cztery dni temu o piętnastej zero jeden. Ostatni członek grupy pierwszej przebywa obecnie w izolowanym pomieszczeniu sanitarnym. Badania morfologiczne wykazują niezwykły wzrost stężenia midichlorianów na mililitr krwi, dalece przekraczający normy istot niewrażliwych na Moc. Przypuszczamy, że ten wzrost, podobnie jak u pozostałych członków grupy, odpowiada za postępującą w niezrozumiale krótkim czasie deprywację sensoryczną, atrofię, degenerację tkanki skórnej oraz obłęd. Obiekt 1f został powstrzymany od dwóch prób samobójczych, lecz jego stan medyczny pogarsza się w sposób nieodwracalny...
... wczytywanie...
Nagranie - 'DT: Incydent #01'
... odtwarzanie...
Dzień: 285
Lokalizacja: Malachor V
Zapis ukazał twarz młodego, ciemnowłosego mężczyzny, ubranego w ten sam sposób, co Marten, choć z mniejszą ilością pagonów i oznaczeń.
- Tyrius Farar, drugi oficer "Defilera", do jego Lordowskiej Mości, mistrza Xyrona... - rozpoczął nagranie niskim, dźwięcznym głosem. - Prace pod kierownictwem mistrza Martena trwają, jednak jak dotąd bez większych rezultatów. Jesteśmy w trakcie opracowywania planu dla grupy czwartej, po stracie poprzedniej. Dotąd nie wiemy jak przeciwdziałać, czy choćby spowalniać procesy wywoływane przez źródło Mocy, które badamy w tym rejonie, choć poczyniliśmy pewien postęp w analizie czasu potrzebnego do nieodwracalnej degradacji fizycznej i psychicznej obiektów eksperymentalnych. Po dokonaniu analiz, a także po konsultacji wewnątrz przedstawicieli Bractwa, doszliśmy do dwóch wniosków. Pierwszy - pomimo dewastującego wpływu na kolejne grupy, żaden ze szkolonych w ścieżkach Ciemnej Strony Inkwizytorów nie odczuł żadnych zmian we własnym funkcjonowaniu, pomimo wzmożonej wrażliwości na Moc. Drugi - szybkość, a także intensywność i siła występowania zmian i negatywnych objawów po dłuższym kontakcie ze źródłem Mocy, zwiększa się. Zupełnie tak, jakby samo jej źródło przybierało na sile...
Sith zamilkł na dłuższą chwilę, uciekając wzrokiem poza ekran.
- Pod rozwagę mistrza Martena, gdy wróci na pokład okrętu, pozostawiam ostatni incydent. W trzy godziny po stwierdzeniu zgonu ostatniego członka grupy trzeciej, droidy sanitarne odnotowały przywrócenie niektórych funkcji życiowych obiektu, pomimo rany postrzałowej serca oraz przebywania w kostnicy, w ujemnej temperaturze. Owa anomalia trwała przez 22 minuty, w trakcie których obiekt wykazywał nieskoordynowane ruchy wszystkich kończyn, a także pewną aktywność mózgu. Po zastosowaniu defibrylacji, a następnie stymulacji elektrycznej tkanki mózgowej, aktywność zanikła i nie powtórzyła się.
... wczytywanie...
Nagranie - 'DT: Incydent #0..'
... odtwarzanie...
Dzień: 511
Lokalizacja: Nadprzestrzeń
- Lord Marten, pierwszy oficer... - ujrzałaś ponownie znajomą już twarz, która tym razem przedstawiała się jeszcze bledziej niż poprzednio, zaś w słyszanym głosie słychać było pośpiech i nerwowość. - Wracamy na pełnej mocy silników, śmierć drugiego oficera w wyniku kolejnego, ósmego już incydentu, przesądziła sprawę. Zapisy dotychczasowych zajść i raporty zamieszczam razem z tym nagraniem. Pomimo prób nie udało się nam znaleźć sposobu na powstrzymanie zmian, ani w zakresie doraźnym, u samych członków grup, jak i w szerszym, przewidzianym w celach całej ekspedycji. Nie umiem wytłumaczyć natury śmiertelnego procesu przekształceń ani pośmiertnej aktywności obiektów, wymknęło nam się to spod kontroli. Wiem jednak na pewno, że z każdą kolejną śmiercią on staje się silniejszy. Obiekt wokół którego zgromadziło się najwięcej promieniowania Ciemne Strony pozostaje wciąż w strzeżonej izolatce, pod stałą obserwacją droidów sanitarnych oraz strażników, na wypadek gdyby...
Czerwona smuga mignęła przed ekranem, głowa Martena potoczyła się po blacie.
... plik uszkodzony...