[SESJA ME] Mortton

Owszem, miałeś zapasy turiańskiej żywności, na Omedze było o nią prosto. URZądziłeś sobie śniadanie, nawet całkiem zjadliwe. Spożywając zacząłeś myśleć. O co chodziło w akcji poprzedniego dnia? O czym rozmawiali gangsterzy? Co się stało z obserwatorką? Dlaczego, mimo że jesteś tutaj agentem od sześciu tygodni nikt ci nic nie mówi? Przyjechałeś na Omegę myśląc, że czeka cię chwalebna służba pod przykrywką, że będziesz lawirował między gangsterami a policją stając się kimś między szpiegiem, Widmem, policjantem a prywatnym detektywem. Jednak rzeczywistość pokazała, że jesteś policyjnym cynglem, co po raz kolejny, wczoraj, zostało udowodnione.

Zaczyna cię to irytować.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Myślę:
-A może by tak urządzić sobie raz własną akcje snajperską. Tak żeby poćwiczyć celność i wogóle. Ha było albo to albo Hearstrom. Myślałem, że strzelanie do gethów będzie ciekawsze. Miałem racje.
[Mam pytanie względem fabuły. Czy rada przetrwała atak na Cytadele? Czy też powstała nowa rada. I po drugie. Jak względem fabuły jest postrzegany Shepard?]
Odpowiedz
[Odpowiedź w Organizatorium]

Być może Haestrom faktycznie byłby ciekawszy, być może nie. Na pewno był zbyt daleko, żeby tam lecieć, a ty siedziałeś w tym syfie zwanym Omegą zbyt głęboko, żeby twoi przełożeni mogli puścić ci to płazem. Nie miałeś okazji o tym pomyśleć. Drzwi twojej kanciapy otworzyły się i wpadła, dosłownie, przewracając się przez próg, ranna kobieta. Była rasy ludzkiej, drobna, kasztanowowłosa blondynka w mundurze Zaćmienia, krwawiąca z rany postrzałowej z prawej stronie brzucha.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Zamykam za nią drzwi, pomagam jej usiąść na krześle. Wyciągam środki preciwbólowe bandaż. Zaczynam ją opatrzać i mówię:
-Kim jesteś, co tu robisz i czy mocno cię boli?
Odpowiedz
Dziewczyna spojrzała na bandaże.
- Jesteś idiotą, Eranosie. - pomimo głosu zmienionego przez ból rozpoznałeś w niej swoją obserwatorkę - Skończył mi się mediżel, daj trochę.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Jeśli chcesz jeszcze wrażeń to panowie na zewnątrz marzą, aby wpakować w ciebie rakietę. Nigdy nie byłem przeciwnikiem med-żelu, chociaż wole bandaże i leki przeciwbólowe. Ale kobiecie się nie odmawia.
Biorę z apteczki medi-żel i wstrzykuje w zranione miejsce.
-A teraz mów, co się stało?
Odpowiedz
Przyłożony do rany za pomocą ultradźwięków generowanych przez omniklucz mediżel przylgnął do ciałą i momentalnie zaczął regenerować zniszczone tkanki. Miałeś teraz okazję bliżej przyjrzeć się kobiecie. Miała czarne, sięgające nieco za policzki włosy, delikatny makijaż i duże, ciemne oczy. Była szczupła, a teraz, bez żółtofioletowego pancerza wyglądała całkiem ładnie.

- Jestem spalona. Poznali moją tożsamość i próbowali mnie zdjąć, więc przybiegłam tutaj. Postrzelili mnie... ale gorsze jest to, że straciłam swoją pozycję jako wywiadowca. Teraz nie będziemy wiedzieć, co planuje Eclipse, a podobno to coś dużego.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Musimy się skontaktować z dowództwem i im o tym poiwedzieć. Pozatym mam zamiar działać na własną ręke, a nie siedzieć w rządowym gó**ie.
Odpowiedz
- Niby jak? Chcesz zrobić znowu akcję "sam przeciw wszystkim", tak jak na Cytadeli? Zaprzepaścić dwuletnią pracę kilkudziesięciu osób? Nadal jestem twoją przełożoną, nie zapominaj o tym. - odpowiedziała zdenerwowanym głosem. Najwyraźniej dobrze znała twoje akta i i historię, jak postanowiłeś wystrzelać cały gang, bo skończyła ci się cierpliwość do ostrożnych posunięć "góry".
- Jesteś tutaj tylko cynglem. My zajmujemy się wywiadem, zbieramy informacje, udaremniamy przestępstwa, a ty tylko ciągniesz za spust. I co, myślisz, że to ty jesteś wielkim wybawicielem, panem Omegi, który może sobie robić jak mu się podoba? Rób co chcesz, ale zapamiętaj jedno - wyjdziesz z szeregu, to stracisz nasze wsparcie. Pływamy w tym gównie razem. Ja mogę sobie pozwolić na nowego strzelca. A ty na nową siatkę wywiadowczą też? Znaj swoje miejsce.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Ach te stare dobre czasy. Taka akcja byłaby dobra, ale nie samemu. Co ty na to? Chciałbym wpaść do siedziby Zaćmienia powystrzelać ich urwać im jaja, a potem podarować je Krwawej Hordzie i ich też powystrzelać!
Krzyknąłem i mówie teraz ciszej:
-Zasady i nakazy są po to aby je łamać. Pozatym zabicie kilku kolesi z Błękitnych Słońc byłoby dobrym pomysłem. Szkoda, że nie wiem gdzie jest Garrus. Poleciałbym do niego i...
Urwałem w połowie zdania.
Odpowiedz
- Nie żartuj. To są setki cyngli, dziesiątki większych oficerów. I to nawet nie na samej Omedze, ale wszędzie w układach Terminusa. Nie zabijesz ich wszystkich, choćbyś na nich spuszczał nuki z orbity. Za to kilkoma niecierpliwymi strzałami spieprzysz to, co ty krócej, ale my przez dwa lata wypracowaliśmy. - powiedziała spokojniej - Garrus to twoja mrzonka. Chcesz być taki jak on, skończyć jako najemnik dla Widm, a potem, gdy już cię opuszczą jak zużytą szmatę, bawić się w bojownika o wolność. Rewolucjoniści rzadko dożywają końca rewolucji.

[OK, przypominam, że nie wiesz, że Archanioł to Garrus]
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Wolałbym być najemnikiem widm, a nie jakimś p*****onym idiotą na usługach rządu. Ciekawe gdzie jest Garrus. Mam pomysł. Przy pomocy kilku plotek i przekrętów napuścilibyśmy gangi same na siebie, a reszte dobilibyśmy my.Co ty na to?
Odpowiedz
- Może ty tak, ale oni nie są tacy głupi. Mają za dobrą komunikację, dobrze wiedzą, że konflikt między nimi zakończyłby się zniszczeniem wszystkich frakcji. Możemy ich nastawiać przeciw sobie, ale to długi i żmudny proces. Choćby wczoraj, twoje zabójstwo dało nam czas, bo zanim zorganizują regularne transporty minie tydzień albo dwa. Kilka plotek to za mało. Garrus dobrze o tym wiedział, myślisz, że sam by tak nie zrobił gdyby mógł? - milczała chwilę.

- Jeśli chcesz pobawić się w watażkę, mogę cię wprowadzić w operację. Kiedy Jag'Kol zginął, nie dowiemy się niczego nowego, więc równie dobrze możesz rozwalić ich plany, bedziesz miał wolną rękę. Samodzielnie nie byłbyś w stanie nawet ich odkryć. Pomyśl o tym, to szansa. Z mojej strony ostatnia.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Najlepiej bym się stąd wydostał i poleciał na Hearstrom. Wolałbym badać tamtą planete z Quarianinami niż siedzieć na tym powalonym zadupiu.
Odpowiedz
- Rób co chcesz. Ale nie oczekuj, że jeśli znowu olejesz swoje obowiązki wstawię się za tobą. Gdybyś zmienił zdanie wiesz jak mnie znaleźć. - wygląda na to, że zaczęła się zbierać, bo wyjęła z plecaka coś w rodzaju obszernego płaszcza, pod którym ukryła sponiewierany mundur. Faktycznie, wiedziałeś jak ją znaleźć - nadal miałeś z nią bezpośredni kontakt na komunikatorze.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Łapię ją za ramię i mówie:
-Żartowałem. Co teraz masz zamiar zrobić?
Odpowiedz
- Na początek odwołam dzisiejszą akcję. Potem wyślę raport do Cytadeli. Wreszcie, znajdę strzelca, na którym mogę polegać. - strząsnęła z siebie twoją dłoń - Czy może zmieniłeś zdanie?
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Uśmiecham się i mówie:
-Poinfotmuj mnie o następnej akcji. Zmieniam zdanie.
Odpowiedz
Zatrzymała się, odwróciła.

- Nie wiem czemu to robię... Dobrze. Dzisiaj koło południa Słońca dostaną kolejny transport. Jeśli chcesz wiedzieć więej, to zrób mi coś do jedzenia, od wczoraj nic nie jadłam.

Usiadła spowrotem tam, gdzie siedziała wcześniej, oglądając prędko leczącą się ranę.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
-Chyba mam gdzieś nieturiańskie jedzenie.
Zaczynam szukać jedzenia po szafkach.
Odpowiedz
← Mortton

[SESJA ME] Mortton - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...