Coś mi kiedyś strzeliło do łba i upodobałam sobie liczbę 3. Macie ulubioną liczbę? Tak? Nie? Nie zastanawialiście się nad tym nigdy, bo macie bardziej interesujące rzeczy do robienia? W moim przypadku jest to jednak tak, że większość rzeczy ograniczać musi się do liczby trzy. No, może poza dziećmi, bo aż tylu mieć nie zamierzam. I poza świnkami morskimi, bo liczbę trzy w stadzie już dawno przekroczyłam. Niemniej, zazwyczaj dużo rzeczy muszę zrobić trzy razy: przekręcić klucz w drzwiach, założyć skarpetkę czy skopać faceta, który kradnie mi spod drzwi gazetę. Moja obsesja poszerza się niestety i dotarła już nawet tutaj, co widać po ilości odpowiedzi, jakie podsunęłam Wam na pierwsze pytanie, ilości prezentowanych Wam dzisiaj artykułów i zaangażowanych w to ludzi. Trójka dzisiejszych bohaterów, dzięki którym możecie za chwilę ucieszyć swe oczy, to Lionel, Daeva i tajemnicza grupa zamaskowanych bandytów z gry Devortis – jest ich trzech, ale żeby w pierwszej grupie ograniczyć się do liczby trzy, potraktuję ich jako jedną osobę, a potem powiem Wam, że ta osoba tak naprawdę składa się z trzech, kryjących się pod nickami Atuan, Izymona oraz Varth, person. Wszystkie z poniższych tekstów dotyczących Neverwinter Nights 2, Sacred oraz gry Devortis można podzielić na trzy grupy: fajne, brzydkie i te, z których nic nie rozumiem. A teraz wybaczcie, ale muszę iść posegregować spinacze i ułożyć je w trzy grupy: te, które na pewno są spinaczami, te, które tylko wydają się spinaczami i te, które na pewno nie są spinaczami oraz próbują oszukać mój mózg i zmusić go do myślenia, że tak naprawdę są spinaczami a nie zszywkami. Choć w sumie obydwa przyrządy posiadają podobny cel w życiu: spinanie.
- [NwN 2] Domeny
- [Sacred] Bestiariusz
- [Gry via www] Devortis – Powstanie świata i opis bóstw
Czy pani w szkole ma rację mówiąc, że przydałaby mi się profesjonalna pomoc?