Jesteś uprzedzona do robotów!

Użytkownik Ati dnia środa, 17 kwietnia 2013, 20:28 napisał

Jakie ego . Popieram. Nie jesteśmy trwali, więc nadajmy znaczenie naszym chwilom, choćby poprzez odstawanie od ogółu.

To prawda, wszyscy jesteście tylko robakami wobec mnie i mojej potęgi. W końcu jestem - Super Rangerem Krzysiem!

E tam. Moje ego ma się dobrze, ja na nie nie narzekam. Nie zadręczam się kompleksami, ale też nie czuję potrzeby usilnego wcierania wszystkim w twarz swojej zajebistości, bycia artystką, czy czego tam jeszcze.

Point taken

[Dodano po 8 godzinach]

Ati, ilu trzeba faeruńczyków by odkręcić żarówkę?

Ile by się ich nie zebrało i tak wszyscy usiądą w okół stołka i będą debatować nad tym, jaki sposób wkręcania jest jedyny i słuszny. A jeżeli ktoś się wyrwie mając pomysł na to wkręcenie prędzej czy później oberwie z wiadra pomyj, bo z pewnością robi to źle.

Ati - kto teraz zastąpi Cię na stanowisku Księżniczki Faerunu i czy będzie to szarmancki Enemir?

Nie wiem, nie interesuje mnie to.

Pociesz mnie i powiedz, że ty też masz aktualnie taki życiowy zapierdol jak ja... nie mogę być jedyny, NIE MOGĘ!

Cytat

Jestem pewien, że kogoś rani Twój brak zainteresowania. Gdzieś tam, w leśnej głuszy nad Twoją obojętnością chlipie jednorożec.

Tak Lio, też mam, aż nie wiem za co się zabrać.

Zbliża się Fallout 4 i tak się zastanawiam, co sądzisz o tej marce w rękach Bethesdy? Dobrze się spisują, warto w ogóle ruszyć te gry?

Sądzę, że muszę przestać się bać zombie i mutantów i porządnie usiąść do tych gier. A czego się spodziewać? Nie wiem, to Bethesda w końcu.

Ja sam jeszcze nie grałem. Strzelam, że to taki Oblivion ze spluwami - czyli fabularnie to nie mistrzostwo, zadania są takie se, ale świat w tym przypadku to niie plastykowa wersja Śródziemia, tylko postapo. No i zabawy (miniguny, wyrzutnie rakiet, mniam...) W sumie bez sensu to pytanie, bo nie grałaś (za dużo). Praktycznie nie znam w tym momencie nikogo, kto grał i ukończył F3