Ati

Chyba za dużo nawdychałam się oparów z farby, że zdecydowałam się to w końcu nabazgrać

Imię: Marta
Wzrost: Niższa od Shas, niższa od Matta, niższa od Q, niższa od... od wszystkich. O. Takie małe co w porywach ma i może z 156 wzrostu.

Wiek i skąd jestem widać w profilu chyba.

Zainteresowania: Przeróżne, od wyszywania do broni jądrowej, od okultyzmu do informatyki, ale naj naj człowiek jako taki. Stąd też planowane studia to coś z zakresu antropologii.

Ja? "Mała, wredna, kocia, egoistyczna, cyniczna, próżna, sadystka." Tę wiązankę kiedyś usłyszałam od przyszywanego brata, ino już nie pamiętam za co mi tak komplemencił. Ostatnio tylko ciągle przekonuję się, że coraz więcej w tym prawdy i co jakiś czas dochodzą nowe epitety. Palę, piję, przeklinam, a w enneagramie wyszło mi 5w4. Introwertyczka z ekstrawertycznymi zrywami. Podobno nonkonformistka. Właściwie to potrafię wpadać ze skrajności w skrajność, jednego dnia nerwus, drugiego nie ma sposobu, żeby mnie wyprowadzić z równowagi, od czego to zależy? Nie wiem

Pff... W sumie nie umiem o sobie pisać. Jakieś pytania?
Odpowiedz

Cytat

Niższa od Shas, niższa od Matta, niższa od Q, niższa od... od wszystkich.


I to się nazywa prawdziwy wyczyn.

Cytat

"Mała, wredna, kocia, egoistyczna, cyniczna, próżna, sadystka."


Coś kręcisz. Oprócz pierwszego i trzeciego nie mogę się z tym zgodzić. ;p
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Widać za mało mnie znasz Poza tym sam mówiłeś, że nie lubisz kotów przez ich dwulicowość ;p
Odpowiedz
Dobra wiadomość ze świata realnego dla Lav - nie jesteś kotem.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Popsułeś mój światopogląd

Wiem, że nie jestem, ale też bywam dwulicowa
Odpowiedz
Jak każdy, Lavciu, jak każdy.

Czy do planowych studiów zalicza się socjologia?
Masz jakieś dziwne marzenia?
I najważniejsze - skąd bierzesz te fajne rękawiczki? Mam jedną i prrragnę więcej! ;p
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Tak, o socjologii też myślałam, ale na razie muszę skończyć liceum, a jak się dowiedziałam w czerwcu to wcale nie takie łatwe i wymaga ode mnie nieco więcej fatygi niżeli bym chciała

Dziwne marzenia? Odzyskać swoją ulubioną emowatą rękawiczkę, z którą bogowie raczą wiedzieć co wyczyniasz

Te akurat znalazłam w jakimś śmiesznym sklepie, bodaj New Yorkerze. Jak gdzieś jeszcze takie znajdę dam Ci cynk
Odpowiedz
Dlaczego Al nazywał cię podstawką na piwo?
Odpowiedz
Fav, jesteś bezczelny.

Bo wespół z Marudasem dokonali przełomowego odkrycia. Mianowicie - jak ktoś leży na jego brzuchu można coś postawić! ;o
Odpowiedz
Potwierdzam, widziałem.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Lubisz małych chłopców?

Wolisz róże, czy czekoladki?
Romantyk, czy macho?
Postura boksera, czy Woody'ego Allena?

Odpowiedz
Wiedziałam, że pożałuję tego tematu...

Nie lubię ciętych kwiatów, są nie praktyczne, poza tym się odchudzam i próbuje być na odwyku od czekolady.
A którym wolałbyś dla mnie być?
I jedno i drugie ma swój urok.
A tak serio serio to nie ma reguły, po prostu musi mieć to tajemnicze coś i nie próbował mnie zmieniać pod siebie.

A przez Częstochowę dopiero co przejeżdżałam i zostałam zwyzywana od poganek (który to już raz...), bo się nie pomodliłam.
Odpowiedz
To straszne. Jak ty tak mogłaś .

Zamiast sobie odmawiać czekolady lepiej poćwicz .
Odpowiedz
Lav- z czego Ty się odchudzasz?

Skąd przypełzłaś na fae i dlaczegóż postanowiłaś wbrew zdrowemu rozsądkowi zostać? (tak, tak wiem., ambitne pytanie )
Odpowiedz
Ćwiczenia swoją drogą Ostatnio zaczęłam intensywnie romansować z bieżnią i czuję, że to będzie długi i udany związek x]

Odchudzam się z oponki, w którą obrosłam przez letnie lenistwo. I ogólnie dla lepszego samopoczucia. O!

Na fae przypełzłam przez grono Na gronie bodaj forgotten realms był temat o fae, założony przez Senitha (może ktoś jeszcze kojarzy wielkiego drowa). A że byłam świeżo po półrocznej przerwie w dostawie internetu nie wiedziałam za co się zabrać i wpadło mi w łapy właśnie Fae. Zostałam chyba najpierw przez Kessrina, QY (znowu drowy ) i non-climę(tu mnie chyba Matt pierwszy zauważył, jak ich chyba drugą noc z rzędu podglądałam śmiejąć się jak głupia do monitora z Jarkowych placków i Kregankerowych zabaw słownych). I wróciłam właśnie dla ludzi, których poznałam jeszcze w między czasie na nieklimatycznym. Zmajstrowałam postać ciekawszą niż Lav iii... zadomowiłam się na GejExe... praszam GameExe.
Odpowiedz
A ja zapytam skąd zainteresowanie okultyzmem, o.
Doktor Freud spojrzał z rozdrażnieniem na swoje zimne cygaro, uznając jego nagłe zgaśnięcie za personalny atak.
Przypadek Adolfa H. Eric-Emmanuel Schmitt


Odpowiedz
Z zaklęć miłosnych z tandetnych gazet dla znudzonych pań domu - po nitce do kłębka.
Odpowiedz
Jakie znasz fajne zaklęcia miłosne?
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Zapewne głównie szkoła szafranizmu i pochodne: "patelnią-przez-łeb" albo "nie-waż-mi-się-cholero-za-nią-oglądać".
Odpowiedz
← Użytkownicy

Ati - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...