Klasa
Z największą przyjemnością gram druidem i iluzjonistą. Generalnie gra wojownikami ( ) nie sprawia mi za dużo przyjemności (jakoś nie czuje wtedy takiego klimatu ), choć kensai z dwójki nie jest taki zły (pewnie dla tego, że nie jest zapuszkowany w blachę, a ja chyba mam awersję do płytówek).
Finrod, zgadzam się z tobą, jednak tylko po części, jako głównego bohatera zawsze robię postać magiczną (tylko raz grałem wojem ale długo nie wytrwałem), jednak wojowie też mają swój urok i ich obecność w drużynie urozmaica grę. Ale fakt, gra wojem to głównie bierne przyglądanie się machaniu miecza.
Jeżeli chodzi o kensai to mnie ta postać bardzo przypadła do gustu i wszystkim ją polecam
Jeżeli chodzi o kensai to mnie ta postać bardzo przypadła do gustu i wszystkim ją polecam
A ja nie widzę czemu się ze mną zgadzasz tylko częściowo.
Przecie wiem, że woje mają jakiś swój urok, a przede wszystkim, co by nie owijać w bawełnę, żyją najdłużej (urozmaicenie, które wnoszą do dróżyny )- dlatego zawsze w wieloosobowej drużynie staram się mieć jakiegoś czystego woja. Jednakowoż nie jest mi łatwo się z taką puszką utożsamić i nie robię z niej głównego.
Więc za co to 'częściowo'?
Przecie wiem, że woje mają jakiś swój urok, a przede wszystkim, co by nie owijać w bawełnę, żyją najdłużej (urozmaicenie, które wnoszą do dróżyny )- dlatego zawsze w wieloosobowej drużynie staram się mieć jakiegoś czystego woja. Jednakowoż nie jest mi łatwo się z taką puszką utożsamić i nie robię z niej głównego.
Więc za co to 'częściowo'?
A ja grywałem barabą na dwa toporki i było fajnie, wbiłem 40lvl. Klimatyczna postać. Niby miecze lepsze ale wiadomo, barb to topór, niby hp i tak ogranicza więc to k12 mało dawało, niby szał szybko stawał się bezużyteczny ale był, niby płytówka od skórzni lepsza ale ograniczenia...
Ale i tak grało mi się super
I chyba tylko o to chodzi, a nie o najlepszą klasę, BG miał ten urok że szło przejść go każdą kombinacją, można było więc wybierać.
Co do 1cz, miałem złodzieja, też szło fajnie
Ale i tak grało mi się super
I chyba tylko o to chodzi, a nie o najlepszą klasę, BG miał ten urok że szło przejść go każdą kombinacją, można było więc wybierać.
Co do 1cz, miałem złodzieja, też szło fajnie
Plusami złodzieja są jego umiejętności. Rozbrajanie, otwieranie zamków, krycie się. Mam 17 lvl i zabijam prawie każdego z ciosu w plecy na wejście (obrażenia x5 ). Jeszcze jeśli się ma miksturki niewidzialności to nie ma mocnych. Już nie raz przekonałem się, że złodziej wraz z magiem mogą dużo zdziałać. Szczególnie do zabijania lepszych magów. Wyłom -> cios w plecy. xD
Ja głównie grywam albo nekromantą, albo totemicznym druidem, choć raz się skusiłem na paladyna (inkwizytora), ale nie mam jakoś tak wielkiego przekonania do wojów...
Wojownik/Złodziej roksi jeśli nie myślimy o graniu solo(wtedy W/M/Z). Miksturki + zaklęcia niewidzialnosci maga = Cios w plecy w płytówce. Potem zabójstwa. Mag jeszcze dopomaga ulepszonym przyspieszeniem i rzuca zaklęcia typu chaos zamęt horror(tak to zaklęcie z 2 poziomu wymiata) na innych i (ew paluch śmierci) Wadą jest to że żeby team mógł się poprawnie rozwijać trzeba mieć max 5 członków(łącznie z własą postacią) Ave! Aha jak ktoś zamierza tym czymś grać to polecam grać człowiekiem i dac 5 ptk w długi miecz i styl walki mieczem i tarczą dwa i dopiero dwuklasować na złodzieja. Ciekawy jestem czy taki wojownik/złodziej może używać cech dla wojonika w ToBie
Jak stworzyć kensai/maga? Potrzebny jest jakiś mod? Ja kocham wojaków, gram klasą kensai - miecz to moja ukochana zabawka w grze . Lubię też kapłanów - Promień słońca i po cieniach, upiorach i wampirach pozostaje tylko pył .