Co do ulubionej klasy najczęściej wybieram wojownika. I do tego dobry łuk. Efekt: zwykle przez pierwsze 3 rozdziały kosi wszystkich zanim zdążą podejść xD (BG1).
Co do ulubionej klasy najczęściej wybieram wojownika. I do tego dobry łuk. Efekt: zwykle przez pierwsze 3 rozdziały kosi wszystkich zanim zdążą podejść xD (BG1).
Czy czasem lepszym nie okazałby się Łowca?
Wydaje mi się, że to ta klasa jest taka "pod łucznika".
Weźmiesz do drużyny Kivana i wtedy masz dwóch wymiataczy, że ho!
Nom Tamc ma rację lepszy będzie łowca ze względu że i wojownikiem i łowcą możesz tylko 2 pkt nauki wydać do łuku. A łowca dodatkowo może mieć wroga rasowego a wojo nie.
Ale jak to, ja wojownikiem mam aktualnie 4 pkt. biegłości przy łuku?
Może rzeczywiście łowca tak lepiej pasuje do łuku, tym bardziej że w BG2 mamy podklasę łowcy-łucznik.
Zastanowię się nad tym jak będę kiedyś jeszcze grał
Myślę, że Kivana nad Coranem stawia fakt, gdyż pierwszego możemy dołączyć, tak naprawdę już przed dojściem do Gospody Pod Pomocną Dłonią, a drugiego znacznie, oj znacznie później.
Jesli chodzi o latwosc gry to najbardziej lubie Paladyna, ale tym razem przechodze jedynke klimatycznie . A w tym celu najbardziej odpowiada mi Mistrz Przywołań
No tak ale jakos w postac kazdego woja sie nie wczuwam, ot ide i rozwalam:). A magiem to przynajmniej udaje inteligentnego statecznego czlowieka (polelfa w moim przypadku ), ktory nie wyglada na groznego, ale jak przy...wali z kuli ognia to klekajcie narody