Jakie potwory z D II najbardziej Was wkurzają ???
Mnie łupieżcy...... są ich setki , małe wredne kurduple z doków Kuras < a dokładniej z okolicznej dżungli>.
Zgadzam sie łupieżcy są najgorsi, szczególnie ci co strzelają i szamani. Wkurzają mnie też berserkerzy z 5 rozdziału. Czasem jak mam mało życia to jeden podleci, wybuchnie i po mnie :angry:
Taaaa , tu też się z tobą zgadzam.
Nie lubię jeszcze takich kruków plugawych czy jak im tam , są one w pierwszym rozdziale na kamiennych polach , w mrocznej kniei i w innych krainach.
Jest ich cała masa , może nie są niebezpieczne ale bardzo wkurzające.
Tak , albo jak traficz do jakiegoś ogromnego obozowiska gdzie są ich dziesiątki a także kilka szamanów i jeszcze ich boss.....wtedy to jest jazda..........
Nie lubię jeszcze splamionych , są w jaskiniach najczęściej , też ich jest masa i nie są najsłabsi.
Co do splamionych to chodzi mi o to że jest ich pełno a że nie są najsilniejsi to inna sprawa , mnie w potworach denerwuje to ze jest ich od cholery a są słabe i dają mało PD
PD to akurat mały problem, bo nie zależy mi na tym, żeby mieć jak największy poziom, a z ilością też nie mam wielu problemów bo druidem mam wilki, które fajnie polują na łupieżców itp.
Zgadzam się z Lordem Patosem: Łupieżcy to najbardziej wnerwiające wrogi z całego diablo: całe tysiące upierdliwych jednostrzałowców. Jeszcze nie byłyby takie denerwujące, gdyby nie biegały tak szybko i nie robiły takiego zamętu na ekranie.
Ja nie nawidze nieumarłych stygijczyków i Czerwów Błotnych
. Pierwsi są dość silni, szybcy,w grupie i mają wybuch zwłok a czerwie często mnie zatrówają a z moją odpornością na trucizny nie jest za dobrze
A mnie denerwują szkielety w 1 akcie i fetysze w 3 a w 4 tez nie jest milo tam sa takie male potworki w tym momecie nazwy nie pamietam jak sobie przypomne to zedytuje
mnie wkurzają różne potwory napewno BOSY rany dlaczego one nie atakują w pojedynke. po zatym szamani(ci potężniejsi)zawsze na wskrzeszają to co wytłuke aby się do nich dostać i tak samo jak twórce tematu Łupieżcy z Kurast gdzie nie uderzyż pewno ich a do tego sukinsyny zwiewają jak się robi gorąco (to jest jedyny etap który sprawia problemy wojownikom).
Mnie najbardziej wkurzają Łupieżcy (tak jak większość). Atakują grupami, cięzko je trafić i potrafią zadać naprawdę spore rany. Dalej Szamani Łupieżców. Ci to już wogóle są masakryczni. Zieją ogniem aż bohaterowi tyłek się pali i trzeba uciekać Ale najbardziej wkurzający są dla mnie magowie, którzy pojawiają sie przy złamaniu jedenj z pieczęci przy Diablo. Zawsze miałem z nimi problemy...
Choruję na impy w LoD. Zamiast podziwiać świetnie przedstawione śnieżne równiny muszę uganiać się za plującymi ogniem stworkami... Psują cały urok tego rozdziału, są irytujące, teleportują się co chwila...
taaaa........
ale ja nie znosze takiej sytuacji: walcze z kims mocnym, np. bossem w zwarciu, a z tylu strzelaja do mnie gromady roznych lucznikow.....nie no, masakra!!!