[Diablo] Potwory....i potworki
Zdecydowanie potwory, które znajdują się przy bossach. Przy Diablo przeklęte potwory, które pojawiają się po złamaniu pieczęci oraz rada pomagająca Mefisto w zgładzeniu nas. Boże zawsze gdy walczyłem z tymi przeciwnikami to zastanawiałem się czy ja nadaje się do gry w Diablo. Łupieżcy też, ale bardziej przez ich wkurzający wygląd niż przez to, że było ich dużo i trudno było je trafić ;p
A po co MH?? bez tego też da się grać ;/ nie kumam po co to komu tylko ryzykujesz cd-kayem nie kumam serio ja nie urzywam i nie bede
Łupieżcy, strzelają jakimś świństwem i uciekają szybko jak cholera... A jeszcze szamani mogą ich wskrzeszać.
Wszelkiego rodzaju szybkie maleństwa z 3 aktu co szybko biega niezależnie czy z rurką czy z tasakami. Generalnie zdecydowana większość z dżungli to beznadzieja ;/
No i wszyscy czempioni czy jak im tam odporne równocześnie na błyskawice i obrażenia fizyczne na lvlu hell, a jak się jeszcze regenerują to koniec świata ;/ Oszczepniczka wysiada ;/
No i wszyscy czempioni czy jak im tam odporne równocześnie na błyskawice i obrażenia fizyczne na lvlu hell, a jak się jeszcze regenerują to koniec świata ;/ Oszczepniczka wysiada ;/
Jak dla mnie, to najgorsi są łupieżcy, nieumarli stygijczycy, pogromcy berserkerzy, impy i... tyle .
Łupeżcy?... Da się przeżyć.
Impy?... Gorzej, ale to nie jest jeszcze to.
Może łucznicy szkielety na hell w akcie pierwszym?... Gorzej... Gorzej...
Ale nic nie przebije Hellowskich szkieletów w 5 akcie. Te zasrańce mają tak potężne uderzenia, że jak już dojdą w kupie... PAPA. Po tobie. Miałem już parę takich sytuacji. Arghhhh!
Impy?... Gorzej, ale to nie jest jeszcze to.
Może łucznicy szkielety na hell w akcie pierwszym?... Gorzej... Gorzej...
Ale nic nie przebije Hellowskich szkieletów w 5 akcie. Te zasrańce mają tak potężne uderzenia, że jak już dojdą w kupie... PAPA. Po tobie. Miałem już parę takich sytuacji. Arghhhh!
-E tam... słudzy z pieczęci nie dorastają do pięt Diablo. Jechałem potwory z pieczęci włócznią, i ani razu nie zginąłem. Przy Diablo zginąłem parę razy, wszystko przez jego błyskawice, które wypuszcza z rąk...
Jak na czarodziejkę - ten czar Baala co masakruje mi manę, co niestety jest zarówno dla mnie jak i mojej tarczy energetycznej totalna porażka.
Barb? Denerwujące może być klątwa spowolnienia na hellu użyta przeciwko niemu gdy ten stosuje trąbę powietrzną - śmierć murowana... (bynajmniej mnie to dolegiwało).
Pal? Nie mam zastrzeżeń zarówno na duele na BN jak i singiel (najlepsza postać wg mnie)
Assa? No te pułapki są trochę nieszkodliwe... Nie wiem. Może to przez to, że grałem nią tylko raz? Ale mistrz cieni jest masakratorski - prawde mówiąc nie wiem co się dzieje jak poleci w gromadkę wrogów (zalecam MC lv20).
Druid? Do tej pory nie mogę nawiązać z nim bliższego kontaktu . Denerwuje mnie to... Właśnie to...
Nec? Bosy przy nim wymiękają, ale niech się wsunie pod kogoś i po nim. A co jest najbardziej denerwujące? WSKRZESZANIE TYCH NIEUMARLAKÓW!!!
Na temat AMA się nie wypowiadam, ponieważ nie posiadam doświadczenia wynikającego z co najmniej dwukrotnego przejścia nią gry - zacząłem dość niedawno, ale powiem, że łuki zapowiadają się dosyć ciekawie...
Barb? Denerwujące może być klątwa spowolnienia na hellu użyta przeciwko niemu gdy ten stosuje trąbę powietrzną - śmierć murowana... (bynajmniej mnie to dolegiwało).
Pal? Nie mam zastrzeżeń zarówno na duele na BN jak i singiel (najlepsza postać wg mnie)
Assa? No te pułapki są trochę nieszkodliwe... Nie wiem. Może to przez to, że grałem nią tylko raz? Ale mistrz cieni jest masakratorski - prawde mówiąc nie wiem co się dzieje jak poleci w gromadkę wrogów (zalecam MC lv20).
Druid? Do tej pory nie mogę nawiązać z nim bliższego kontaktu . Denerwuje mnie to... Właśnie to...
Nec? Bosy przy nim wymiękają, ale niech się wsunie pod kogoś i po nim. A co jest najbardziej denerwujące? WSKRZESZANIE TYCH NIEUMARLAKÓW!!!
Na temat AMA się nie wypowiadam, ponieważ nie posiadam doświadczenia wynikającego z co najmniej dwukrotnego przejścia nią gry - zacząłem dość niedawno, ale powiem, że łuki zapowiadają się dosyć ciekawie...
Może nie będę oryginalny ale diabliki z I rozdziału i z III te małe potworki które strzelają z takich rurek