Mnie najbardziej wkurzały te małe stworki z trzeciego aktu i wszelkie duchy które atakowały z błyskawic i znikały. Bieganie za nimi było dość męczące mając na uwadzę to, że grałem zmiennokształtnym druidem.
[Diablo] Potwory....i potworki
Najbardziej upierdliwe są dla mnie Impy z dodatku - nie dość, że fajfusy "plują" w nas jakimiś kulami ognia to jeszcze trzeba za nimi latać bo się teleportują - straszni są. Poza tym łupieżcy z III Aktu i Diablo na Piekle bo naprawdę ciężko go zabić z tą jego "furią błyskawic", nie zdążysz podlecieć po zwłoki i już jesteś usmażony
Nie ma (według mnie) takich bardzo upierdliwych potworów, są tylko trochę mniej lub bardziej upierdliwe stworki. Mówicie tutaj o małych potworach z aktu 3, są to łupieżczy fakt są trudni ale tylko ich szamani którzy jeżdżą na takim czymś.
Impy, phi, nic dobrego.
Mi na Koszmarze i Hellu problem stwarzali Władcy Śmierci z dodatku.
Impy, phi, nic dobrego.
Mi na Koszmarze i Hellu problem stwarzali Władcy Śmierci z dodatku.
W każdym akcie jest małe, uciekające i wkurzające coś. według mnie to:
1 akt - podrzynacze, diabliki itp.
2 akt - skoczki
3 akt - łupieżcy i nieumarli stygijczycy, którzy wybuchają jak giną
4 akt - maszkarony, płonące dusze
5 akt - niektóre wcześniejsze i impy które się teleportują.
Oczywiście te stwory to żaden problem dla nekromanty, który ma full szkieletów lub ma trującą nove
1 akt - podrzynacze, diabliki itp.
2 akt - skoczki
3 akt - łupieżcy i nieumarli stygijczycy, którzy wybuchają jak giną
4 akt - maszkarony, płonące dusze
5 akt - niektóre wcześniejsze i impy które się teleportują.
Oczywiście te stwory to żaden problem dla nekromanty, który ma full szkieletów lub ma trującą nove